Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt maja 17, 2024 4:59



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 131 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona
 Homoseksualizm a Biblia 
Autor Wiadomość
Post 
Oozie napisał(a):
Gay napisał(a):
Biblia nie potępia seksu gęjowskiego i lesbijskiego w dzisiejszym jego rozumieniu

Bzdura.
Absolutna.
Seks homoseksualny między mężczyznami jest potępiony jako obrzydliwość w Księdze Kapłańskiej 18:22.
I koniec.
Potępienie to nie zostało nigdy odwołane.
I tyle w temacie.

A pozwól, że ja jednak się zgodze z księdzem dr Daniel A. Helemniakiem, a nie Tobą :-D :)


Pn gru 19, 2005 12:06
Post 
Belizariusz napisał(a):
Po pierwsze to klamiesz......a po drugie jezeli klamiesz to nie ma o czym gadac.

Nieprawda. Strona, z której wziąłem te teksty nie jes portalem gejowskim, a sam fakt, że autor tej storny jest homoseksualistą, nie czyni z niej "teczowej". Jest to rzetelna strona z teologicznymi artykułami różnych autorów, o któych orientacji seksualnej zresztą nie wiemy.

Belizariusz napisał(a):
Dowod na to mam w postaci linka, tutaj go nie podam, bo nie bede reklamowal gejowskich stronek o bzdurnych teoriach. Podam ja na PW adminowi Forum...i to wystarczy.

A ja podam :)
[...]

Belizariusz napisał(a):
Prawo masz, tylko szkoda ze robisz to blednie,

Uważam, że mam rację, czego dowdy podałem :)

Belizariusz napisał(a):
odrzucajac wielowiekowa i dokladnie zbadana interpretacje,

Buahhaha, dowcip.

Belizariusz napisał(a):
a polegajac na wlasnym "malenkim" umusle. W dodatku podsycanym przez roznego rodzaju szarlatanow

Ja nie polegam jedynie na własnym umyśle (i na pewno nie na "maleńkim"), ale równierz na zdaniu teologów, a więc np na opinii księdza dr Daniel A. Helemniaka, który już na starcie jest dla mnie o wiele więszkym "autorytetem" w kwestii "Biblii" niż taki laik jak Ty, chłopcze. Więc pozwól, że będę się jednak wzorował na jego opinii, a nie Twojej, którą uwazam za kłamliwą.


Pn gru 19, 2005 12:20
Post 
Belizariusz napisał(a):
(...)

Widzę, że masz problemy z czytaniem tekstu, a więc jeszcze raz, po kolei, tym razem sama esencja :D >>>>>

- "rudy, miał piękne oczy i pociągający wygląd" (1 Sm 16,12).
- "Ma poza tym pociągający wygląd i Jahwe jest z nim" (1 Sm 16,1)
- "Jonatan na dobre już przylgnął sercem do Dawida i pokochał go jak siebie samego" (Biblia Warszawsko-Praska
- "dusza Jonatana przylgnęła całkowicie do duszy Dawida" (Biblia Tysiąclecia)
- "zacieśniały się coraz bardziej więzy przyjaźni między Jonatanem i Dawidem"
- "Jonatan jednak bardzo upodobał sobie Dawida" (Biblia Tysiąclecia)
- "Jonatan syn Saula, kochał się w Dawidzie bardzo" (Biblia Gdańska)
- "Jonatan jednak, syn Saula, sprzyjał bardzo Dawidowi" (Biblia Warszawska)
- "Wtedy rzekł Jonatan do Dawida: Czego tylko zapragniesz, uczynię dla ciebie" (1 Sm 20,1-4)
- "I jeszcze raz potwierdził Jonatan wszystko, co powiedział, przysięgą, powołując się na miłość do Dawida, którego rzeczywiście kochał jak samego siebie" (Biblia Warszawsko-Praska)
- "przez miłość, którą go miłował; bo jako miłował duszę swoję, tak go też miłował" (Biblia Gdańska)
- "w imię wielkiej miłości ku niemu, kochał go bowiem jak samego siebie" (Biblia Tysiąclecia)

- "I wybuchnął Saul gniewem na Jonatana, i rzekł do niego: Synu przewrotnej i przekornej niewiasty! Dobrze wiem, że się przyjaźnisz z synem Isajego [Dawidem] ku twojej hańbie i hańbie łona twojej matki" (Biblia Warszawska)
- "Rozgniewał się Saul na Jonatana i powiedział: Ach, synu kobiety przewrotnej i zbuntowanej! Czy ty myślisz, że ja nie wiem o twojej przyjaźni z synem Jessego, co jest powodem hańby i dla ciebie, i dla łona twojej matki?" (Biblia Warszawsko-Praska)
- "I zapalił się gniewem Saul na Jonatana, i rzekł mu: Synu złośliwy, a upornej matki, azaż nie wiem, iżeś sobie obrał syna Isajego, ku zelżywości twojej, i ku pohańbieniu i sromocie matki twojej? (Biblia Gdańska)

- Można więc podejrzewać, że hańba i zelżywość związana jest także - w opinii króla - z gejowskim charakterem związku Jonatana i Dawida. Bez sporne jest natomiast, to że ta zażyłość z Dawidem, prowadząca nawet przez utratę praw do tronu, jest niebywała i niespotykana. Świadczą o tym właśnie słowa króla.

- "pocałowali się wzajemnie i wspólnie płakali, aż Dawid zaczął szlochać" (Biblia Warszawska)
- "Potem uściskali się i płakali jeden nad drugim, a Dawid aż zalewał się łzami" (Biblia Warszawsko-Praska)
- "pocałowawszy jeden drugiego, płakali pospołu; ale Dawid obficiej" (Biblia Gdańska)
- "Nawzajem się ucałowali i płakali nad sobą. Dawid nawet głośno szlochał" (Biblia Tysiąclecia)
- "Dawid i Jonatan, nieszczęśliwi i rozdzieleni zakochani, myśleli, że już nigdy się nie spotkają." (1 Sm 20,42)

-"Idź w pokoju; a to, cośmy sobie obaj przysięgli przez imię Pańskie, mówiąc: Pan niech będzie między mną i między tobą, i między nasieniem mojem, i między nasieniem twojem świadkiem aż na wieki, trzymać będziemy" (Biblia Gdańska)

- "Żałość mnie ogarnia, o Jonatanie, z twego powodu. Byłeś mi droższy ponad wszystko, twoją miłość ceniłem bardziej niż miłość wszystkich kobiet" (Biblia Warszawska)
- "Bardzo mi cię żal, bracie mój Jonatanie, byłeś mi bardzo wdzięcznym; większa u mnie była miłość twoja, niż miłość niewieścia" (Biblia Warszawsko-Praska)
- "Żal mi ciebie, mój bracie, Jonatanie. Tak bardzo byłeś mi drogi! Więcej ceniłem twą miłość niżeli miłość kobiet" (Biblia Gdańska)
- "Żal mi ciebie, bracie mój, Jonatanie, byłeś mi bardzo miły. Miłość twoja była mi rozkoszniejsza niż miłość kobiety" (Biblia Tysiąclecia)


Pn gru 19, 2005 12:44
Post 
nowy człowieku - geju

czy byłbys uprzejmy powiedziec mi jaką zastosowałes metodę by dowieść że KK kłamliwie interpetuje biblię?
Czy byłbys uprzejmy powiedzieć mi jakie kryteria aksjologiczne przyjmuje biblia mówiąc o czymś, że jest grzechem i obrzydliwością?
I jakie ty kryteria aksjologiczne przyjąłeś dokonując interpreatacji
"prawdziwej" biblii i odkrywając "nowe znaczenie" takich pojęć jak grzech i obrzydlistwo?

myslę, że te wyjasnienia mi się należą, bym mógł zrozumiec o czym piszesz - jesli jednak za miarę weźmiesz swoje widzimisię.....
swoją interpretację....
to cóż... - nichilistyczny relatywizm który prezentujesz - miarą niczego byc nie może - dlatego cenisz wyżej zdanie jednego teologa ponad zdanie tysięcy innych...
itd. itp....

z Bogiem nowy człowieku-geju

scriptor/outsider


Pn gru 19, 2005 12:47
Post 
nowy człowieku - scriptorze

Scriptor napisał(a):
czy byłbys uprzejmy powiedziec mi jaką zastosowałes metodę by dowieść że KK kłamliwie interpetuje biblię?

To nie ja zastosowałem, zastosowali ją teolodzy, których cytowałem. Ja tylko wklejam ich teksty, na któych się opieram :)
A metoda zastosowana to metoda egzegezy, ale również metoda logicznego myślenia :)

Scriptor napisał(a):
Czy byłbys uprzejmy powiedzieć mi jakie kryteria aksjologiczne przyjmuje biblia mówiąc o czymś, że jest grzechem i obrzydliwością?
Cytuj:
Nie bedę sie powtarzał. Odsyłam do cytowanych tesktów, zwłąszcza księdza dr Daniel A. Helemniaka. Tam masz wszystko wyjaśnione i dopiero jak się zapoznasz z tym tekstem to możemy polemizować.

Scriptor napisał(a):
I jakie ty kryteria aksjologiczne przyjąłeś dokonując interpreatacji
"prawdziwej" biblii i odkrywając "nowe znaczenie" takich pojęć jak grzech i obrzydlistwo?

Żadne "nowe znaczenie". Jest to po prostu inne znaczenie niż to wciska wszystkim KK. Nie jest ono w żadnym wypadku "nowe".

Scriptor napisał(a):
myslę, że te wyjasnienia mi się należą, bym mógł zrozumiec o czym piszesz - jesli jednak za miarę weźmiesz swoje widzimisię.....
swoją interpretację....to cóż...

Nie, wezmę Twoją miarę, Twoje widzimisię, Twoją interpretację :hahaha:

Mój system wyboru polega w tym przypadku na tym, że dowiaduję się różnych interpretacji z obydwu stron barykady, dostrzegam w nich wzajemnie wykluczające się kwestie, analizuję, która interpretacja moim zdaniem jest najrzetelniejsza i w ten sposób wybieram dany nurt interpretacyjny :)

Scriptor napisał(a):
- nichilistyczny relatywizm który prezentujesz - miarą niczego byc nie może - dlatego cenisz wyżej zdanie jednego teologa ponad zdanie tysięcy innych...itd. itp....

Jakim prawem insynuujesz, że o danej interpretacji jest tylko jede teolog?
Napewno teologów, jak to nazwałeś "tysiące" jest więcej, ale to niczego nie dowodzi, a tylko tego, żę żyjemy w heteronormatywnej kulturze. Nikt nie ma monopolu na prawdę, a prawdy nie rozstrzyga się na zasadzie "kogo jest więcej?".

Scriptor napisał(a):
z Bogiem nowy człowieku-geju

z Prawdą nowy człowieku - scriptorze


Pn gru 19, 2005 13:09

Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49
Posty: 674
Post 
Gay napisał(a):
A pozwól, że ja jednak się zgodze z księdzem dr Daniel A. Helemniakiem, a nie Tobą :-D :)


Nie ze mną jak już, a z Biblią.
To twoja sprawa -- możesz uznać że Biblia jest źle interpretowana -- wolno ci choć wątpię byś podważył tekst oryginalny.
Możesz podważac co chcesz -- tylko nie każ ludziom by wierzyli w twoją wersję Biblii.
Chcesz - załóż sobie własny kościół gdzie będziesz Biblię dowolnie interpretował i zmieniał.
Tylko dlaczego uważasz że ludzie uznający słowa Biblii za objawione nagle zaczęli uznawać twoję wersję?


Pn gru 19, 2005 14:29
Zobacz profil
Post 
Oozie napisał(a):
Nie ze mną jak już, a z Biblią.

Racja, zgadzam się z "Biblią", która to nie potępia homoseksualizmu.

Oozie napisał(a):
To twoja sprawa -- możesz uznać że Biblia jest źle interpretowana

I tak właśnie uznaję (i nie tylko zresztą ja).

Oozie napisał(a):
-- wolno ci choć wątpię byś podważył tekst oryginalny.

Ależ ja nie podważam tekstu oryginalnego, ja podważam waszą interpretację (uważam błędną) tego tekstu, a to ogromna różnica :-D

Oozie napisał(a):
Możesz podważac co chcesz -- tylko nie każ ludziom by wierzyli w twoją wersję Biblii.

Ty równierz możesz podważyć co chcesz i nie każ ludziom, żeby wierzyli w Twoją wersję Biblii lub też w wersję Bibli KK.

Oozie napisał(a):
Chcesz - załóż sobie własny kościół gdzie będziesz Biblię dowolnie interpretował i zmieniał.

Owszem mógłbym tak zrobić.
Przecież KK robi dokładnie to samo. Interpretuje sobie "Biblię" jak chce i w dodatku korzysta z zafałszowanego przekładu, pozbawionego wielu istotnych fragmentów, przekłądu o pozmienianej treści w wielu gragmentach w stosunku do innych przekładów.

Oozie napisał(a):
Tylko dlaczego uważasz że ludzie uznający słowa Biblii za objawione nagle zaczęli uznawać twoję wersję?

Której "Biblii"? Tej Gdańskiej, Warszawko-Praskiej, czy Tysiąclecia? :-D A mozę jeszcze innej? :-D
Przekłądów "Biblii" jest mnóstwo. I różnią się one między sobą treścią w sposób znaczący. W sposób znaczący też można różnie interpretować co jest w "Biblii" napisane i co to oznacza, jaki przekaz z tego płynie. Zapewne Ty uważasz, ze homoseksualizm jest tam potępiony, ael ja tak nie uważam, czego dałem dowody i nie uważają tak równierz niektózy ksieża - katoliccy :-D A ja tylko przytoczyłem wypowiedź jedneg z nich kilka postów wcześniej i w pełni się z nim zgadzam :)


Pn gru 19, 2005 15:02
Post 
Czy podobne lub te same tezy nie głosi czasem ks. Daniel Helminiak w książce pt. "CO BIBLIA NAPRAWDĘ MÓWI O HOMOSEKSUALNOŚCI?" wydanej przez Wydawnictwo Uraeus? Myślę, że tak. Czasami niektórzy potrafią nieźle naginać treści Pisma Świętego do swoich tez i -niestety - nazywają to egzegezą.


Pn gru 19, 2005 15:22

Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21
Posty: 2617
Post 
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
Gdyż jak napisałem wyżej - prawo było kształtowane stopniowo wraz z objawieniem, a tradycja ewoluowała wraz z nim, co jest naturalne i w żaden sposób nie podważa wiarygodności Biblii.

Ale dowodzi tego, jak wybiórczo KK traktuje Biblię. Jak wiemy przekłądów jest bardzo wiele, a KK wzoruje się na swoim, w któym sobie powybierał to co mu się podoba, atak aby spełniało to jego doktryny, a poodrzucał rzeczy mu nie pasujące.

A co ma do tego KK? Pisałem o tym, że prawo i tradycja ewoluowały [u]u Żydów[/b], stąd zachodziły w nim uzupełnienia wraz z czasem i kolejnymi księgami.
Gay napisał(a):
A jeśli zostały pojmane bez męża, jako "single" to wtedy co? :-D

Odpowiedź mamy w księdze Powtórzonego Prawda, która jak napisałem posiada uzupełnienie.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
Fragment ten różni sie od wcześniejszego tylko zwrotem "lub Hebrajka" co wyraźnie wskazuje na uzupełnienie, nie zmianę.

A widzisz, jednak można wrpowadzać jak to nazwałeś "uzupełnienia". I stąd mamy mnóstwo przekłądów biblijnych.
KAŻDA INGERENCJA JEST ZMIANĄ.

Nie zrozumiałeś o czym piszę Gayu. Uzupełnienie zostało wprowadzone w prawie żydowskim które zawiera i Księga Wyjścia, i Powtórzonego Prawa. Księga Powtórzonego Prawa została spisana później, dlatego zawiera w sobie prawo uzupełnione. Wytłumaczę Ci to na zasadzie analogii. W 1980 roku zrobiono kodeks prawda drogowego, potem zrobiono go ponownie w 1990 roku, ale do tego czasu w prawie doszło kilka uzupełnień, które zostały zawarte w nowym kodeksie. Czy to oznacza, że ingerowano lub przekręcano treść kodeksów prawda drogowego? Bynajmniej.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
"5) wg Rdz 37,28; 39,1 Józefa sprzedali jego bracia, a wg Rdz 37,29-30 - wrzucili go do studni, skąd później zabrali go jako niewolnika Midianici;"
To co jest powyżej napisane jest zwyczajnym kłamstwem.

Jak nie masz dowodów to isę nie wypowiadaj i nie kłam, że jest kłamstwem. W cytacie są podane odniesienia i można sprawdzic wiarygodność.

Ależ mam dowody i oczywiście mogę pokazać ich wiarygodność. Oto Rdz 39,1:
"1 Józef został uprowadzony do Egiptu. I kupił go od Izmaelitów, którzy go tam przyprowadzili, Egipcjanin Potifar, urzędnik faraona, dowódca straży przybocznej"
Jest coś o studni i braciach? Nie ma. No to teraz Fragment Rdz 37,28-30:
"28 I gdy kupcy madianiccy ich mijali, wyciągnąwszy spiesznie Józefa ze studni, sprzedali go Izmaelitom za dwadzieścia [sztuk] srebra, a ci zabrali go z sobą do Egiptu.
29 Gdy Ruben wrócił do owej studni i zobaczył, że nie ma w niej Józefa, rozdarł swoje szaty 30 i przyszedłszy do braci, zawołał: «Chłopca nie ma! A ja, dokąd ja mam iść?»"
Przed oskarżaniem mnie mógłbyś sam sprawdzić wiarygodność cytatów, Gayu, bo jak widzisz, byłeś w błędzie i zupełnie bezpodstawnie zarzucałeś błąd mi.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
Jak czytamy w przypisie biblijnym do owych framgentów wynika z tego, iż opowieść ta była tworzona na podstawie dwóch nie uzgadnianych ze sobą przekazów.

Ojej jaka szkoda. to tylko mój drogi po raz n-ty utwierdza mnie w przekonaniu jak Biblia jest wielkim nieuporządkowanym tekstem, a właściwie zlepkiem tekstów, często różnych (w zależności od wydania), co tworzy ogromne pole do dowolności interpretacyjnej.

Primo, na początku Tora była przekazywana ustnie, nie od razu została spisana, najwyraźniej przy spisywaniu księgi Rodzaju brano pod uwagę dwa źródła. Niemniej mamy dowód jedynie na to, że Księga rodzaju została spisywana na podstawie dwóch przekazów, nie można opierać na jego podstawie twierdzeń o całej Biblii - można sobie tylko snuć spekulacje lub pobożne życzenia.
Gay napisał(a):
Twój tekst jest niczym innym jak tylko rozłożeniem rąk. Przekłądów Biblii jest mnóstwo, nieżadko różniących sie znacznie.

I czego to ma dowodzić? Tego, że możesz sobie wybrać najbardziej bzdurny przekład aby poprzeć swoje poglądy? To Kościół Rzymskokatolicki ustalił Kanon Biblii, to Kościół Katolicki posiada najobszerniejsze zaplecze teologiczne strzegące czystości doktryny aby była wierna duchowi Ewangelii i przekazywanej Tradycji Apostolskiej, to także właśnie Kościół Katolicki zrodził najznakomitszych teologów i egzegetów, a Ty próbujesz sugerować, że wszelkie tłumaczenia są równie dobre i jeszcze próbujesz być przy tym poważny.
Gay napisał(a):
Kolejne przekłady, w zależności od autora, były zmieniane, dopisywane nowe rzeczy, wycinane stare i tak wkółko. Jest to dla mnie kolejny dowód na "zlepianie" Biblii przez daną organizację/nurt wg własnego widzimisię, tak aby spełniała ona załozenia danego światopoglądu, np KK.

Tylko że wszystkie tłumaczenia Biblii w Kościele Katolickim były tłumaczeniami z tego samego tekstu w oryginalnym języku w jakim została napisana Bblia, nie modyfikacją tłumaczeń.
Gay napisał(a):
Jest to oczywiste.

Raz, że to wcale nie jest oczywiste, dwa że nie masz na to żadnych dowodów.
Gay napisał(a):
Ten przekąłd biblijny na jakim wzoruje się KK nie jest 100% rekstem wersji pierwotnej, jest tylko zlepkiem teog co się KK podoba.

Konkrety proszę, dowody, a nie insynuacje, zwłaszcza, że to KRK ustalił kanon Biblii i zdefiniował czym Biblia jest a czym nie jest. Nie ma czegoś takiego jak "pierwotna Biblia" - Biblia została spisana i utworzona dzięki zebraniu ksiąg natchnionych przez Kościół.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
Bo jak już pisałem Objawienie było dawane stopniowo, tak jak i prawo było uzupełniane aż zostało wypełnione przez Chrystusa.

To tylko dowodzi temu, żę Biblia była pisana na potrzeby ówczesnych czasów. Nie dzisiejszych.

W jaki sposób to temu dowodzi? Proszę o dowód logiczny. Ze swojej strony jedynie podkreślę to co napisałem - objawienie osiągnęło pełnię w Chrystusie, od tego czasu mamy pełnię prawa, a co za tym idzie prawo jest ponadczasowe i nie ulegające zmianom.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
1. To co powyżej, czyli prawo Boże było uzupełniane.

A KK sobie wybrał o co uzupełnić a o co nie, i jeszcze przy tym wywalił wiele fragmentów

Uzupełniane przez Naród Wybrany któremu było ono objawiane, o KK nie było w moim tekście mowy.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
"Nie możemy, więc traktować Pisma Świętego jako dosłownego kodeksu."
Co nie oznacza, że można wyjmować z niego tylko to co się komuś podoba i podciągać interpretację pod z góry ustalone wnioski.

Ty nie robisz nic innego jak tylko wyciągasz wnioski takie jak się Tobie podobają. Podciągasz interpretację pod włąśnei z góry ustalone wnioski. Z góry ustaliłeś, że homoseksualizm jest potępiony i dokonujesz nadinterpretacji Biblii pod tym kątem, nie czytając wielu fragmentów, które szacowny KK zapewne nieintencjonalnie ;) w swoim przekłądzie pominął

Acha, a Ty - gej który nie wie nawet czym jest świętość - posiada wiedzę tajemną na temat tego co z Biblii zostało usunięte przez KRK (nie wiedząc nawet że Kanon został ustalony przez Kościół) i wcale nie wyszukiwał jakiś fragmentów po to by usprawiedliwiać homoseksualizm (czyli dla z góry ustalonego wniosku), wcale - najpewniej pewnej niedzieli czytał Pismo i całkiem przypadkiem go olśniło :roll: Sorry, ale to nie ja wymyślam jakieś bajki o tym co z Biblii zostało usunięte, oraz o tym że wyraźnie napisane "mężczyźni współżyjący ze sobą nie odziedziczą Królestwa Bożego" znaczy zupełnie co innego niż to co jest napisane. Jeżeli ktoś tu ma być oskarżony od podciąganie interpretacji pod z góry ustalone wnioski, to będziesz to Ty, zwłaszcza że Biblia ma już wiele wieków i przez te wiele wieków homoseksualizm był potępiany na jej podstawie, nagle zaś różne stowarzyszenia prohomoseksualne próbują pokazać, że jest inaczej.
Gay napisał(a):
Tak więc ja też mam prawo do własnej interpretacji i mam prawo przyjąć wersję interpretacyjną autora, któego interpretację zamieściłem w poscie.

Oczywiście, możesz sobie nawet przyjąć interpretację że Jezus był kosmitą, a Noe płynął parowcem.
Gay napisał(a):
Uważam, że jest to rzetelna interpretacja i w bardzo wielu fragmentach dowodzi że "Bóg" nie potępiał homoseksualizmu.

Ja nie będę Cię na siłę przekonywał, że owa interpretacja, która nie dość że nieudolnie operuje wersetami Biblii (przykład z Jakubem), wyrywa zdania z kontekstu i odnosi się do tajemniczych pojęć "nowej egzegezy" o której nic nie mówi, jest nierzetelna. Wystarczy że każdy kto przeczyta naszą dyskusję to zobaczy, Ty możesz się kompromitowac wierząc w nią.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
Znajdziemy za to wskazanie na to że zgodnie z zamysłem Bożym małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety, bo to właśnie oni zostali stworzeni jedno dla drugiego. Nie mężczyzna i mężczyzna. Nie kobieta i kobieta. Mężczyzna i kobieta.

Nie zamydlaj oczu. Nie zmienia to w żadnym momencie faktu, iż "Jezus" nigdy nie potępił homoseksualizmu.

Nigdy też go nie pochwalił, nigdy nie mówił o małżeństwie jako o związku osób tej samej płci, nigdy też nie powiedział, że homoseksualizm jest naturalny.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
"Jezus mówi, że z tych dwóch przykazań, wypływa całe prawo Boże. Jeśli tak, to nie znajdujemy nic, co wskazywałoby na grzeszność homoseksualizmu."
Analogicznie nie znajdujemy też nic co wskazywałoby na grzeszność pedofilii lub zoofilii.

No właśnie!
Wszystko ale to wszystko jest kwestią interpretacji - subiektywnej interpretacji i DOPOWIADANIA sobie co "Bóg" myśli/sądzi a co nie.

Nic bardziej mylnego, choć rzeczywiście wnioski jakie próbujesz tu przedstawić opierają się jedynie na bezpodstawnym dopowiadaniem sobie różnych rzeczy. Niemniej to, że z tych dwóch przykazań wypływa całe Prawo Boże nie oznacza, że stanowią one całe prawo, co autor owego tekstu stara się sugerować. Zoofilia potępiona jest w Biblii bezpośrednio, pedofilia pośrednio, poprzez wskazywanie wzorca jak powinno wyglądać małżeństwo według zamysłu Bożego - jako związek mężczyzny i kobiety. Nie chłopca z kobietą, nie mężczyzny z dziewczynką, nie kobiety z kobietą itd.
Gay napisał(a):
Twoja odpowiedź na mój post w dalszym ciagu nie podważyła słów> "nie znajdujemy nic, co wskazywałoby na grzeszność homoseksualizmu"

Wstawiłem fragmenty wypowiedzi św. Pawła jasno określające, że homoseskualizm jest grzechem i wykazałem jak naciągane pod wnioski i logicznie słabe są próby zamazania ich sensu, niestety nic nie poradzę na to jeżeli będziesz "zamykał oczy i uparcie twierdził, że Cię nie ma". To Twój wybór czy chcesz prowadzić poważną dyskusję, czy cyrk z domieszką pyskówki.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
Bynajmniej - prawo Boże jasno określa, że współżycie nie jest grzechem tylko jeśli następuje w małżeństwie (w innym przypadku było nazywane cudzołóstwem), a małżeństwo jest związkiem mężczyzny i kobiety.

W dalszym ciągu nie widze tutaj choćby najmniejszego związku z homoseksualzimem. Nie jest to więc żaden dowód na potępienie. Nie rozmawiamy w tym temacie na temat hetero tylko na temat homo. Nie zbaczaj z tematu.

To, że nie rozumiesz dowodu, nie znaczy, że go nie ma. Ale spróbuję bardziej łopatologicznie.
1. Według Prawa Bożego współżycie płciowe jest grzechem jeśli jest poza małżeństwem.
2. Małżeństwo jest według Prawa Bożego związkiem kobiety i mężczyzny.
Wniosek z 1 i 2: niemożliwe jest małżeństwo osób tej samej płci, ergo seks homoseksualny nie może odbywać się w małżeństwie, ergo każde współżycie homoseksualne jest grzechem.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
Nie wiem kto to pisał, ale jak widać o czystosci ma nikłe pojęcie.

A kim Ty jesteś, żeby podważać jego wiedzę?

Człowiekiem który ma zasobą setki teologicznych opracowań napisanych przez wybitnych teologów i egzegetów którzy na przestrzeni 2000 lat działali w Kościele Rzymskokatolickim, a z których mądrością stoi w sprzeczności śmieszny tekst jakiegoś człowieka.
Gay napisał(a):
A to jest już mój drogi Twoja subiektywna interpretacja. Nie dziwię sie jej, bo jesteś anty-homo i prowadzisz swoją interpretacyjną propagandę na swoją modłę.

A to co przytoczyłęś, mój drogi jest już subiektywną interpretacją jednego człowieka. Nie dziwię się jej, bo człowiek ów jest pro-homo i prowadzi swoją interpretacyjną propagandę na modłe lobby gejowskich. Fajny poziom dyskusji, nie?
Gay napisał(a):
Dla mnie i dla wielu innych oznacza ten fragment nic innego jak tylko miłość homoseksualną. No tak, ale wy jesteście wszystko w stanie zdyskredytować i uznać to za "przyjaźń" byle zafałaszować, byle nie dopuścić do myśli, że to homo.

Ty zaś nie jesteś w stanie w żaden sposób udowodnić tego, że chodzi o związek gejowski, argumentujesz to tylko "dla mnie i innych mi podobnych to oznacza właśnie to".
Gay napisał(a):
Ale niestety, dobrze wiecie, że jest to tylko i wyłącznie wasza itnerpretacja a nikt monopolu na prawdę nie ma.

Kwestia monologu na prawdę jest dość obszerna i nie będę się tu rozwodził nad kwestią nieomylności Kościoła w kwestiach wiary, bo przy swojej obecnej wiedzy o religii nie byłbyś w stanie tego zrozumieć. Jedziemy dalej.
Gay napisał(a):
Wg mnie jeśli ktoś tą miłość nazywa "przyjaćnią" a nie wątkiem homosekusalnym to jest po prostu ślepy, albo dąży do zafałszowania "Biblii".

Równie dobrze mogę powiedzieć, że jeśli ktoś kto ma takie zdanie jak Ty to zwyczajnie nie ma pojęcia o miłości i potrafi postrzegać związek dwóch osób tej samej płci tylko przez pryzmat seksualnej fascynacji - i będzie to równe pustosłowie, co Twoje. Skończ wiec tego typu niepoważne uwagi i przejdź do dyskusji, która opiera się na argumentach.
Gay napisał(a):
Twój problem polega na tym, zę nie dopuszczasz do siebie myśli istnienia wątków homo w Biblii i w związku z tym próbujesz je fałszować jak tylko się da, chwytając się choćby najbardziej infantylnych argumentów.
Dopuściłeś się też stereotypizacji o gejach. Po raz kolejny zresztą i peweni nie ostatni. Otóż miłość to nie tylko seksualność, to również emocjonalne zaangażowanie, chęć bliskość ukochanej osoby, troszczenie się o nią, dbanie, pielęgnowanie uczucia. To wszystko są rzeczy daleko wychodzące poza przyjaźń.

Zrozum że miłość partnerska to nie jedyny rodzaj miłości i zacznij w końcu używać jakiś argumentów zamiast wymyślać sobie jaki to ja jestem bądź nie jestem.
Gay napisał(a):
Kolejny dowód na to jak poszczególne przekłądy/wydania Bibilii się różnią. I wg której Biblii człowiek ma się wzorować? Żucić kostką? :-D Które wydanie, który przekłąd ma monopol na prawdę?

Takie dywagacje miałyby sens gdyby nie to, że oba fragmenty znaczą dokładnie to samo, zostały tylko sformułowane przy pomocy innego słownictwa, z racji tłumaczenia w różnych epokach, kiedy to język polski funkcjonował inaczej.
Gay napisał(a):
Zresztą ten autor, którego interpretację tu zapodałem wspominał, że istniało wielu homofobicznych autorów wydań, którzy robili wszystko, aby pousuwać jakiekolwiek dowody miłości homoseksualnej w Biblii ale na szczęście fragmenty się uchowały

Autor interpretacji którą tu podałeś może być autorytetem jedynie dla ludzi, którzy bardzo chcą pewne rzeczy zobaczyć, nie dla poważnego dyskutanta. Dodatkowo nie ma sensu byś się na niego powoływał w znaczeniu autorytarnym, gdyż słuszność jego intepretacji jest podmiotem niniejszej dyskusji.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
Oczywiście, było to wielka miłość którą Rut darzyła swoją teściową, której nie chciała pozostawić samą. Miłość córki do matki.

hahaha
Nie, była to lesbijska miłość.

"Nie, bo nie" :roll:
Dowody proszę.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
Chętnie zobaczę tą egzegezę, bo w podanych fragmentach nie ma żadnych przesłanek o tym jakoby tych ludzi łaczył związek homoseksualny.

Chętnie wkleję, w oddzielnym poście (i to napisnae przez księdza!).

Ojej! Zadziwiające jest to jak dewaluujesz Urząd Nauczycielski Kościoła i Kongregację do Spraw Nauki Wiary na której czele stał kardynał Ratzinger (jeden z najwybitniejszych teologów wszechczasów), a wartość jakiegoś tekstu próbujesz podnieść stwierdzeniem, że został napisany przez księdza.
Gay napisał(a):
W żadnym momencie i w żadnym fragmencie nie słyszymy, żę "Bóg" mówi, że homoseksualizm to grzech.

Bo Bóg posługiwał się także apostołami i prorokami, a nie dyktował Biblię jako potężny głos z nieba. Twój zarzut jest niepoważny, zwłaszcza że o grzeszności aktów homoseksualnych pisze jeden z największych ojców Kościoła - św. Paweł.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
Nie wiem kim jest autor, że trudno mu w to uwierzyć, ale życie w czystości nie jest skrajnie niemożliwe do wypełnienia.

Nic nie zrozumiałeś. Nie chodziło mój drogi bynajmniej o celibat

Oświeć mnie więc o co chodziło z tym "skrajnie niemożliwym do wypełnienia" jeśli nie o niepoddawanie się własnemu homoseksualnemu pożądaniu.
Gay napisał(a):
Nie dasz mi na to żadnego dowodu że potępił. Ja, w pierwszym poscie tego tematu dałem wiele dowodów na to że nie potępił.

Sorry Gayu, ale nie zamierzam prowadzić dyskusji na poziomie przedszkola, gdzie ja Ci przedstawiam złożoną argumentację, a Ty zamiast się do niej odnieść udajesz że jej nie ma.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
Przypadki porównane tutaj są zupełnie odmiennego pokroju - powyższe są opisem postępowania jakie jest grzechem i odcina człowieka od Boga, są wyznacznikami moralności i pokazują co jest sprzeczne z Ewangelią, nauką chrześcijańską. Poniższe zaś są opisami oragnizacji społeczności i jej zgromadzeń, nie wskazówkami jak osiągnąć zbawienie lub wyznacznikami grzechu.

Masło maślane i gmatwanina nie mająca sensu.

Naprawdę tylko tyle potrafisz na to powiedzieć? Jeśli tak to nie pisz później, że prowadzisz rzetelną dyskusję opartą na argumentach.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
Nie ma to jak wyrwać zdanie z kontekstu. Powyższe zdanie (wraz z sąsiadującym fragmentem) nie sugeruje jakoby kobieta była stworzona jako służąca,

Oczywiście, że tak sugeruje.

Udowodnij, zamiast pisać po raz kolejny goły tekst w stylu "nie zgadzam się".
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
Mężczyzny jako głowy, która jednak wspiera się na kobiecie.

Nie pitol mi tutaj.

No dalej, pochwal się jeszcze jaki jest Twój poziom kultury i sposób dyskutowania.
Gay napisał(a):
To co napisałeś to jest delikatniusia forma tego w jak chamski i bruatlny sposób św Paweł to nazwał. Nie przeinaczaj więc jego słów w jakieś dobrotliwe sformuowania. Dopuszczasz się w tym momencie tak frywolnej interpretacji, że włąściwie idąc Twoim tokiem mógłbym pozmieniać sens i znaczenie praktycznie wszystkie co w "Biblii" zawarte. Jeśli więc św Paweł mówi "poddana mężczyźnie" tzn PODDANA, jeśli mówi "Kobiety mają na tych zgromadzeniach [w kościele] milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić" tzn nic innego, że NIE MOGĄ MÓWIĆ I MAJĄ MILCZEĆ I BYĆ PODDANE. Nic innego! Albo "A jeśli pragną się czego nauczyć, niech zapytają w domu swoich mężów! Nie wypada bowiem kobiecie przemawiać na zgromadzeniu"
Przecież to skandal!

Rzeczywiście, dla osoby która nie rozumie ówczesnej obyczajowości musi to być mało zrozumiałe, wystarczy jednak trochę poczytać, co też Tobie radzę. O roli kobiety są tematy na tym forum, możesz dyskutować śmiało.
Gay napisał(a):
I jak po przeczytaniu czegoś takiego brać na poważnie słowa św PAwła o potepieniu homoskesualizmu? Nonsens! JEśliby zatem brać je na poważnie to trzeba by też wziąc na pwoażnie każde inne jego słowo, które głosi, a które w obecnym świecie jest absurdalne, dyskryminujące kobiety.

Powtórzę Ci raz jeszcze - naucz się rozdzielać ustalanie norm obyczajowości ówczesnych społeczności od nauki o grzechu.
Gay napisał(a):
Natomiast to co Ci isę nie podoba, czyli stosunek do homoseksualizmu, zachowałeś w pełnej formie. DZeicko pięcioletnie by Cię zdekonspirowało, bo nie trzeba do teog wielkiej głowy, aby dostrzec tę perfidię i hipokryzję.

Poczekam więc aż przestaniesz myśleć jak pięcioletnie dziecko i nabierzesz naprawdę ochoty na zgłębienie nauki św. Pawła, gdyż do jej zrozumienia potrzeba pewnej wiedzy której jak widać nie posiadasz. Możemy wrócić do tej kwestii w innym temacie, jak już ochłoniesz.
Gay napisał(a):
Po pierwsze ten fragment nie wylkucza poprzedniego. Po drugie co mnie obchodzi "dalej czytamy". Sugerujesz, że nie powinniśmy siewzorować na poprzednim?

Nie - sugeruję, że należy czytać pełen kontekst nauki, oraz że fragmenty nie wykluczają się wzajemnie, ale pomagają zrozumieć przesłanie całości.
Gay napisał(a):
Nie no, trzymajcie mnie bo spadnę! Twoja frywolność interpretacyjna nie zna granic!
Analogia: "homoseksualizm to grzech" = "to też dotyczy obyczajowości tamtych czasów"

Powtarzam Ci bodajże po raz trzeci - błędy w Twoim myśleniu polegają na nieumiejętności odróżnienia ustalania norm obyczajowości od nauki o grzechu. To właśnie przez to, przez brak pewnej wiedzy odnośnie kultury tamtych czasów i jak mniemam nieznajomości Dziejów Apostolskich, nie dostrzegasz błędu w stawianiu takiej analogii.
Gay napisał(a):
Kolejna kompromitacja z Twojej strony. Po raz n-ty wykazujesz sie totalną dowolnością interpretacyjną.

A Ty po raz kolejny zamiast kontrargumentów stosujesz pustosłowie. Albo dyskutuj konkretnie i rzetelnie, albo przyznaj, że masz nikłe pojęcie na tematy o których rozmawiamy wycofaj się z dyskusji nie marnując mojego czasu.
Gay napisał(a):
Wskazuje i to jeszcze jak, a Twoja frywolność interpretacyjna niewiele mnie obcodzi.

Powaliła mnie siła tego argumentu, Gayu. Leżę i moje kości zostały rzucone :roll:
Gay napisał(a):
Skoro Ty masz do niej prawo to ja też mam do niej prawo. I wg mojej interpretacji "Bóg" nie potępia homoseksualizmu. Są jedynie słowa św Pawła, które jak zaznaczył autor trzeba z rezerwą a nie wyrocznią, zważywszy na kontrowersje jakie głosił, które w obecnym świecie są uznawane za zło.

Primo, opierasz swoją interpretację na "autorytecie" człowieka który jest nim tylko dla Ciebie i posiada żadnych teologicznych kompetencji, stawiając go w opozycji do nauki jednego z Ojców Kościoła. Secundo, operujesz niejasnymi pojęciami w stylu "obecny świat cośtam uznaje".
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
Chętnie zobaczę odpowiednie fragmenty rzucającego więcej światła na tą sprawę.

A gdzie ja mma Ci ich szukać? to trzeba zajrzeć do tych listów!
Skoro więc ich nie czytałeś to tym bardziej nie masz prawa podważać toku myślowego autora!

Czyli tak: nie wiesz gdzie te fragmenty są ergo nie wiesz o nich nic. Czytałem listy św. Pawła i nie znajduję w nich argumentów na poparcie tezy człowieka którego tekst przytoczyłeś, dlatego jeśli uważasz, że jego teorie są uargumentowane proszę byś wziął się za lekturę i przytoczył je - tego wymaga właśnie rzetelna dyskusja. Nie krzyczenia.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
Jakie metody? Proszę o konkrety.

Egzegetyczne.

To nie są konrkety. Proszę o opis tych metod i udowodnienie ich rzetelności, albo na nie powoływanie się nie.
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
Proszę więc o przedstawienie dowodu powyższej tezy czyli tego w jaki sposób zostało to wykazane - logicznej argumentacji. W owych fragmentach wyraźnie pisze "mężczyźni współżyjący ze sobą". Bez żadnych warunków, bez altyrnatyw - konkretny, jasny wyznacznik.

Na podstawie egzegezy.

Napisałem "logicznej argumentacji".
Gay napisał(a):
Owszem "mężczyźni współżyjący ze sobą", ale jak zanzaczył autor "dotyczą nie aktów homoseksualnych w ogóle, lecz były w świadomości autorów skierowana przeciwko wykorzystywaniu seksualnemu słabszych, szczególnie pedofilii, prostytucji homoseksualnej oraz przemocy seksualnej"

Przepraszam, ale używanie wypowiedzi autora do udowodnienia jej słuszności to dowodzenie twierdzenia przy pomocy samego twierdzenia, czyli zwykły błąd świadczący o nieumiejętności prowadzenia dyskusji. Jeszcze raz proszę o logiczny dowód, albo o przyznanie, że nie jesteś w stanie udowodnić słuszności stwierdzenia o którym mowa.
Gay napisał(a):
Ja się zgadzam z taką interpretacją a Ty jej w żaden sposób nie podważysz.

To się jeszcze okaże :wink:
Gay napisał(a):
Incognito napisał(a):
Proszę, nie bawmy się w takie naciąganie, gdyż to nie seks dla żądzy został tam wyraźnie potępiony ale obrócenie przez kobiety współżycia przeciwko naturze, jak i porzucenie współżycia z kobietą przez mężczyzn i dopuszczanie się bezwstydu z mężczyznami. Nie ma tam mowy o tym jak to robią, ale z kim - jest to jawne potępienie zachowań homoseksualnych.

Naciagankę? Naciąganką to jest cała Twoja subiektywna interpretacja. Jedna wielką naciaganką.

Rzetelna i zacna jest Twoja kontra, Gayu. Sposób w jaki nie potrafisz odnieśc się do prostych i jasnych argumentów po raz kolejny świadczy o Tobie.
Gay napisał(a):
Zachowania ludzkie wpisują się w człowieka, a więc ocena jeg zachowań jest takze oceną jego samego.

Bynajmniej, gdyż człowieka cechuje wiele zachowań i nie można go osądzać tylko na podstawie jednego, tymbardziej że nasza wiedza o drugiej osobie zawsze jest bardzo ograniczona.
Gay napisał(a):
Nie Ty jesteś "Panem Bogiem" i nie Ty ani nikt inny jesteś od decydowania, czy akt homoseksualny jest złem czy nie, czy ch zwiazki są potępiane, czy aprobowane przez "Boga".

Oczywiście, nie my decydujemy o tym co jest grzechem, ale Bóg. "My" Tobie tylko o tym mówimy.
Gay napisał(a):
Jak śmiesz się w takich kwestiach wypowadać ustami swego "Pana"? Jesteś jego adwokatem?

Jestem. Przynajmniej w tej rozmowie

_________________
Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj


Pn gru 19, 2005 15:32
Zobacz profil
Post 
Pablo_Tychy napisał(a):
Czy podobne lub te same tezy nie głosi czasem ks. Daniel Helminiak w książce pt. "CO BIBLIA NAPRAWDĘ MÓWI O HOMOSEKSUALNOŚCI?" wydanej przez Wydawnictwo Uraeus? Myślę, że tak. Czasami niektórzy potrafią nieźle naginać treści Pisma Świętego do swoich tez i -niestety - nazywają to egzegezą.

ksiądz dr chciałeś powiedzieć :)
Tak owszem o tę książkę chodzi. I w pełni się z nią zgadzam :)


Pn gru 19, 2005 15:33
Post 
Gay napisał(a):

- "I wybuchnął Saul gniewem na Jonatana, i rzekł do niego: Synu przewrotnej i przekornej niewiasty! Dobrze wiem, że się przyjaźnisz z synem Isajego [Dawidem] ku twojej hańbie i hańbie łona twojej matki" (Biblia Warszawska)
- "Rozgniewał się Saul na Jonatana i powiedział: Ach, synu kobiety przewrotnej i zbuntowanej! Czy ty myślisz, że ja nie wiem o twojej przyjaźni z synem Jessego, co jest powodem hańby i dla ciebie, i dla łona twojej matki?" (Biblia Warszawsko-Praska)
- "I zapalił się gniewem Saul na Jonatana, i rzekł mu: Synu złośliwy, a upornej matki, azaż nie wiem, iżeś sobie obrał syna Isajego, ku zelżywości twojej, i ku pohańbieniu i sromocie matki twojej? (Biblia Gdańska)

- Można więc podejrzewać, że hańba i zelżywość związana jest także - w opinii króla - z gejowskim charakterem związku Jonatana i Dawida. Bez sporne jest natomiast, to że ta zażyłość z Dawidem, prowadząca nawet przez utratę praw do tronu, jest niebywała i niespotykana. Świadczą o tym właśnie słowa króla.



Piękne cytaty, Gayu. :) Pokazują oburzenie Saula :D Saul zapalił się gniewem , wybuchnął gniewem. A domniemany związek miał sprowadzić na Jonatana hańbę. Rzeczywiście- idealny dobór cytatów .. ale na pokazanie, że homoseksualizm jest czymś nienaturalnym i złym ... Możesz napisać " niebywałym" ( tak mówimy o czymś, co nas szokuje zazwyczaj :D )


Pn gru 19, 2005 15:50
Post 
Cytuj:
Nieprawda. Strona, z której wziąłem te teksty nie jes portalem gejowskim, a sam fakt, że autor tej storny jest homoseksualistą, nie czyni z niej "teczowej". Jest to rzetelna strona z teologicznymi artykułami różnych autorów, o któych orientacji seksualnej zresztą nie wiemy.


No tak...jest to rzetelna strona, ktorej autor jest enigmatycznym "tworem" o pseudonimie Seweryn Brok.....a wiec jak to juz pisalem postaci nieistniejacej.....a byc moze wielu postaciach ze srodowiska gejowsko-socjalistycznego.
Ne temat rzetelnosci twej stronki wypowiadal sie nie bede, gdyz jej strona glowna swiadczy o tym, iz stoi ona w sprzecznosci z anuczaniem KK (no chyba, ze jakis wybitny "fachowiec" w tej dziedzinei - vide PTR, stwierdzi inaczej).

Gdyby tak spojrzec na autorow owych "doskonalych" wywodow teologicznych...mozna by stweirdzic, ze w 90% to jedna i ta sama "osoba" - Seweryn Bork .....hehehehe czy to nie dziwne?

Cytuj:
Uważam, że mam rację, czego dowdy podałem


Nie...dowodow nie podales...jedynie co podales to WYWODY jakiegos Borka, oraz pseudoksiedza Helemniaka.
Ja natomiast udowodnilem, ze Helemniak dawno nie mial Biblii w rece i jest zwyklym ignorantem, a nie doktorem, a na dodatek podobno ksiedzem.
Zalozmy jednak, ze jest ksiedzem.....no to tylko moge wspolczuc osobom ktorych on naucza...bo naucza blednie.....biskupi moga sie mylic wyswiecajac poszczegolne osoby( sa tylko ludzmi)...Jednak ich pomylka (mimo ze nieodwracalna), wychodzi z czasem na jaw.

Co do "esencji" cytatow jakie mi podales. Potwierdza to tylko jedno....Homoseksualisci wojujacy [...], nie rozrozniaja agape od eros...Dlatego tez wszystko co nosi nazwe "milosc" jest dla nich kontaktem seksualnym.,..w tym wypadku WYNATURZONYM*

P.S.
* - okreslenia biblijne i zgodne z nauka KK.....tak wiec przed wycieciem ich proponuje sie zastanowic conajmniej dwa razy ( to taki dodatek dla "specjalistow" od nauki KK )
[...] [dotyczy "odgwiazdkowanej" treści] - prosiłabym żeby nie zwalać na Kościół swojej chęci mówiąc dalikatnie - wbicia komuś szpili, bo to na pewno nie jest zgodne z nauką KK - jo_tka


Pn gru 19, 2005 15:52

Dołączył(a): Pn paź 04, 2004 11:49
Posty: 674
Post 
Gay napisał(a):
Ależ ja nie podważam tekstu oryginalnego, ja podważam waszą interpretację (uważam błędną) tego tekstu, a to ogromna różnica

Bynajmniej.
Tak jest napisane w Biblii.
A nie było do tej pory żadnej erraty od Najwyższego do tak prostego zdania.
Gay napisał(a):
Przecież KK robi dokładnie to samo. Interpretuje sobie "Biblię" jak chce i w dodatku korzysta z zafałszowanego przekładu, pozbawionego wielu istotnych fragmentów, przekłądu o pozmienianej treści w wielu gragmentach w stosunku do innych przekładów.

Ja nie mówię o przekładach.
Ja mówię o oryginale, jeśli nie zauważyłeś.
Gay napisał(a):
Której "Biblii"? Tej Gdańskiej, Warszawko-Praskiej, czy Tysiąclecia? :-D A mozę jeszcze innej?

Hebrajskiej.
Pięcioksięgu.
Tanachu.
Oryginału.
Gay napisał(a):
i nie uważają tak równierz niektózy ksieża - katoliccy :-D A ja tylko przytoczyłem wypowiedź jedneg z nich kilka postów wcześniej i w pełni się z nim zgadzam :)

Nie podpieram się ani opiniami księży ani komentarzami.
Proste zdanie -- to jest obrzydliwością - jest jasne.
I dopóki nie będzie maila od Haszem@Elokim.org zmieniającego to zdanie to nie ma co kombinować innych interpretacji.


Pn gru 19, 2005 16:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 03, 2005 12:06
Posty: 146
Post 
Aż nawet szkoda mi słów, aby opisać, co się tutaj wyprawia!!!Czy Wam nie szkoda czasu, aby ciągle siedzieć na tym forum i przkonywać drugą stronę, kto ma rację, a kto nie??? Przecież to już się, delikatnie mówić, nienormalne robii. Gay, ja mam wrażenie, iż Ty cchesz za wszelką cenę przekonać forumowiczow, że homoseksualizm jest dobry i Biblia nie ma nic przeciwnko niemu... Dobrze wiesz, że Ci się to nie uda...A takie kłótnie przechodzą wszelkie granice, a większość ostatnich postów sporwadza się do homoseksualizmu... Gay, czy Ty ciepisz na brak zajęcia, że przesiadujesz tutaj prawie 24 godziny na dobę, czy może już uzależniłes się od tego forum?


Pn gru 19, 2005 16:13
Zobacz profil
Post 
baranek napisał(a):
Gay napisał(a):

- "I wybuchnął Saul gniewem na Jonatana, i rzekł do niego: Synu przewrotnej i przekornej niewiasty! Dobrze wiem, że się przyjaźnisz z synem Isajego [Dawidem] ku twojej hańbie i hańbie łona twojej matki" (Biblia Warszawska)
- "Rozgniewał się Saul na Jonatana i powiedział: Ach, synu kobiety przewrotnej i zbuntowanej! Czy ty myślisz, że ja nie wiem o twojej przyjaźni z synem Jessego, co jest powodem hańby i dla ciebie, i dla łona twojej matki?" (Biblia Warszawsko-Praska)
- "I zapalił się gniewem Saul na Jonatana, i rzekł mu: Synu złośliwy, a upornej matki, azaż nie wiem, iżeś sobie obrał syna Isajego, ku zelżywości twojej, i ku pohańbieniu i sromocie matki twojej? (Biblia Gdańska)

- Można więc podejrzewać, że hańba i zelżywość związana jest także - w opinii króla - z gejowskim charakterem związku Jonatana i Dawida. Bez sporne jest natomiast, to że ta zażyłość z Dawidem, prowadząca nawet przez utratę praw do tronu, jest niebywała i niespotykana. Świadczą o tym właśnie słowa króla.



Piękne cytaty, Gayu. :) Pokazują oburzenie Saula :D Saul zapalił się gniewem , wybuchnął gniewem. A domniemany związek miał sprowadzić na Jonatana hańbę. Rzeczywiście- idealny dobór cytatów .. ale na pokazanie, że homoseksualizm jest czymś nienaturalnym i złym ... Możesz napisać " niebywałym" ( tak mówimy o czymś, co nas szokuje zazwyczaj :D )

Doskonale jestem świadom znaczenia tych cytatów. Właśnie to oburzenie króla świadczy o gejowskim charakterzy zwiazku Janatana i Davida.

A skoro już o piękności cytatów mowa, to najbardziej podobają mi się te :-D >>>>

- "Jonatan syn Saula, kochał się w Dawidzie bardzo" (Biblia Gdańska)

-"Dawid i Jonatan, nieszczęśliwi i rozdzieleni zakochani, myśleli, że już nigdy się nie spotkają." (1 Sm 20,42)

Moim faworytem numer 1 jest ten>>>>>

-"Idź w pokoju; a to, cośmy sobie obaj przysięgli przez imię Pańskie, mówiąc: Pan niech będzie między mną i między tobą, i między nasieniem mojem, i między nasieniem twojem świadkiem aż na wieki, trzymać będziemy" (Biblia Gdańska)

:D :D :D :D :D


Pn gru 19, 2005 16:15
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 131 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 9  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL