Autor |
Wiadomość |
fotschek
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 0:12 Posty: 40
|
Czy Jezus istniał?
Czy są źródła naukowe , potwierdzone naukowymi metodami że osoba opisana w Bibli jako Jezus naprawde istniała? Jeśli tak to na podstawie jakich zrodel, jacy naukowcy i czy jest to cos wiecej niz tylko domniemania .
bardzo dziekuje za wszelkie odpowiedzi gdyz sprawa ta bardzo mnie trapi od dluzszego czasu ....
_________________ Mędrca Szkiełko i Oko silniej mówi do mnie
niż czucie i wiara.
|
Pt lut 09, 2007 1:19 |
|
|
|
|
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
"Naukowyme metody" potwierdzające istnienie jakiejś osoby to chyba są źródła historyczne z epoki.
O ile wiem historycy rzymscy nadmieniają Jezusa, a na pewno robi to Józef Flawiusz.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Pt lut 09, 2007 7:52 |
|
|
goostaf
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 8:49 Posty: 870
|
W Wikipedi pod hasłem Jezus znajdziesz niechrześcijańskie dokumenty wymieniające Chrystusa.
_________________ Powiedziano ci, człowiecze, co jest dobre. I czegoż żąda Pan od ciebie, jeśli nie pełnienia sprawiedliwości, umiłowania życzliwości i pokornego obcowania z Bogiem twoim Micheasz 6:8
|
Pt lut 09, 2007 7:56 |
|
|
|
|
Ciasteczkowy Potwór
Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 14:55 Posty: 185
|
A czy są jakieś obszerniejsze źródła piszące o tym jak na oczach tysięcy mnożył ryby albo jak po śmierci przez 40 lat pokazywał się publicznie - bo ja myślę, że takich relacji z tamtego okresu i z tamtego miejsca powinno być od groma
_________________
AWWWWM-num-num-num-num!
|
Wt mar 20, 2007 20:58 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: bo ja myślę, że takich relacji z tamtego okresu i z tamtego miejsca powinno być od groma
Niekoniecznie, zważywszy, że wtedy prawie nikt niczego nie spisywał
|
Wt mar 20, 2007 21:17 |
|
|
|
|
Bartoszek15
Dołączył(a): N lut 04, 2007 12:43 Posty: 18
|
odp
goostaf napisał(a): "Naukowyme metody" potwierdzające istnienie jakiejś osoby to chyba są źródła historyczne z epoki. O ile wiem historycy rzymscy nadmieniają Jezusa, a na pewno robi to Józef Flawiusz.
Wiem że w tamtych czasach by ktoś został nadmieniony lub wspominany w kronikach rzymskich itp trzeba było zasłóżyć, spełniać bardzo wysoką range w społeczeństwi lub z tą osobą związane były konkretne wydarzenia. Zwykłych i prostych ludzi nie wpisywano do kronik i nie wspominano.
_________________ Hi!
|
Pn mar 26, 2007 20:11 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Wiem że w tamtych czasach by ktoś został nadmieniony lub wspominany w kronikach rzymskich itp trzeba było zasłóżyć, spełniać bardzo wysoką range w społeczeństwi lub z tą osobą związane były konkretne wydarzenia. Zwykłych i prostych ludzi nie wpisywano do kronik i nie wspominano.
Zgadza się
Józef Flawiusz wspomina Jezusa w swoim dziele o wojnach żydowskich
Tacyt wspomina o wyznawcach Chrystusa, którzy zostali oskarżeni przez Nerona o podpalenie Rzymu
Swetoniusz pisze o wypędzeniu Żydów z Rzymu, którzy byli podżegani przez Chrestosa
Pliniusz Młodszy pyta się w swoim liście 96 cesarza Trajan co zrobić z wyznawcami Chrystusa, którzy nie chcą oddać boskiej czci cesarzowi
|
Pn mar 26, 2007 20:23 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
A ja zastanawiam się jak to bedzie gdy ktos podpali biblioteke z dziełami Flawiusza i innych...
Pewno znajdzie się ktoś kto zada te pytanie ponownie co Fotschek...
Pewno znajdzie się ktoś kto podważy zasadność opierania się o domniemanie istnienia Chrystusa...
Pewno znajdzie się ktos kto stwierdzi, że to , iż w danym wieku tysiące tysięcy ludzi uważało, że jest coś prawda nie jest ważne...
I tak właśnie powstaja tak zwani ludzie uczeni ze swych stołków krzyczac wszem i wobec mniejwiecej hasła takiego właśnie typu.
W rezultacie czego pozbywamy sie tego co kiedys pewni ludzie zasłużeni dla historii badając sprawe postawili coś za pewnik.
Co nam pozostaje z historii która badali kiedys uczeni?
Nic. Bo badamy dany temat po raz setny od nowa.Nic nie dorzucając, ale tylko odbierając.
Dla mnie jest to zwykłe mącenie.
sorki za ten offtop[/url]
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pn mar 26, 2007 20:30 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Jak można negować źródła historyczne
Będąc w tym konsekwentnym, wypadałoby zanegować nie tylko to jedno, które nie pasuje - ale wszystkie. No bo, skoro jedno MOŻE dla kogoś być niewiarygodne, to inna osoba może powiedzieć to samo o jakimś innym.
Tylko czy z takiego gadania wynika, że źródło wiarygodnym przestaje być Na szczęście, nie
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Wt mar 27, 2007 9:48 |
|
|
sp
Dołączył(a): N kwi 09, 2006 19:20 Posty: 298
|
Historiografia
Dokumenty niechrześcijańskie
Józef Flawiusz
Józef Flawiusz wspomina o Jezusie jako o bracie Jakuba Sprawiedliwego, przywódcy chrześcijan w Jerozolimie. "Festus już nie żył, a Albinus wyjechał; więc [Ananiasz] zwołał Sanhedryn i stawił przed sądem Jakuba, brata Jezusa zwanego Chrystusem, oraz kilku innych. Oskarżył ich o naruszenie prawa i skazał na ukamienowanie." (Starożytności żydowskie, XX.9.1) Tekst przeważnie uważany jest za autentyczny.
Inny fragment w Starożytnościach żydowskich zwany Testimonium Flavianum jest dziś często uważany za sfałszowany przez późniejszych kopistów chrześcijańskich w III lub IV wieku. Nie wiadomo czy został wstawiony na miejsce innego fragmentu mówiącego o Jezusie, czy też został po prostu dopisany. Niektórzy za pierwotną wersję Testimonium uważają tzw. wersję arabską odkrytą przez profesora Pinesa w kronikach Agapiosa pochodzących z X wieku: W tym czasie żył pewien mędrzec zwany Jezusem. Był to człowiek dobry i sprawiedliwy. Wielu Żydów i ludzi innych narodowości stało się jego uczniami. Piłat skazał go na ukrzyżowanie i śmierć. Lecz jego uczniowie nie przestali w niego wierzyć. Mówili, że żyje i ukazał im się trzy dni po ukrzyżowaniu. On być może był tym Mesjaszem odnośnie którego prorocy przepowiadali wielkie, cudowne rzeczy.
Swetoniusz, w Żywotach cezarów pisze, że cesarz Klaudiusz wypędził z Rzymu Żydów, którzy nieustannie wichrzyli podżegani przez jakiegoś "Chrestosa". Chrestos to także rzeczywiste greckie imię z tamtych czasów, i dlatego nie wiadomo czy fragment ten mówi o osobie, która właśnie wtedy znajdowała się w Rzymie, czyli nie o Jezusie z Nazaretu, czy też autor będąc niedostatecznie zorientowanym w szczegółach związanych z chrześcijanami nie wziął określenia założyciela chrześcijaństwa za osobę w Rzymie.
Pliniusz Młodszy w liście do cesarza Trajana, pisze o chrześcijanach w Azji Mniejszej. Pliniusz pisze jedynie, że modlili się oni do "Chrystusa", nie podaje zaś imienia Jezus.
Tacyt, w Rocznikach, roku 117, opisując prześladowania za cesarza Nerona pisze: "dotknął najbardziej wyszukanymi kaźniami tych, których nienawidzono za ich zbrodnie, a których pospólstwo chrześcijanami nazywało. Początek tej nazwy dał Chrystus, który za panowania Tyberiusza skazany został na śmierć przez prokuratora Poncjusza Piłata, a przytłumiony na razie zgubny zabobon znowu wybuchnął, nie tylko w Judei, gdzie się to zło wylęgło, lecz także w stolicy, dokąd wszystko, co potworne albo sromotne, zewsząd napływa i licznych znajduje zwolenników". "Roczniki" powstały blisko wiek po fakcie, kiedy istniały już Ewangelie i dość liczne grupy chrześcijan, więc fragment ten jest najpewniej źródłem wtórnym. Niektórzy powątpiewają w jego autentyczność ze względu na użycie nazwy "chrześcijanie", która była rzadko stosowana przez samych chrześcijan – jednak apostoł Piotr użył jej w swoim pierwszym liście, 4,16: "Jeżeli zaś [cierpi] jako chrześcijanin, niech się nie wstydzi, ale niech wychwala Boga w tym imieniu" (cytat za Biblią Tysiąclecia). Występuje także w Dziejach Apostolskich 11,27: " (...) w Antiochii też po raz pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami".
Archiwa rzymskie oraz wielu rzymskich i żydowskich historyków tamtego okresu, milczą na temat Jezusa, choć notują bardzo wiele drobnych wydarzeń. Są to m.in.:
* Filon z Aleksandrii, który opisywał różne sekty żydowskie z tamtego okresu,
* Plutarch, autor Żywotów sławnych mężów z okresu życia Jezusa,
* Justus z Tyberiady, historyk żydowski z Galilei, żył w I w. n.e.
Należy jednak dodać, że tematyka zachowanych dzieł tych historyków nie zawsze czyni możliwym wspomnienie o Jezusie. Przykładowo "Żywoty sławnych mężów" Plutarcha stawiają sobie za cel "ukazanie żywotów bohaterów greckich i rzymskich poprzez ich zestawienie w pary dobierane według możliwie największego podobieństwa charakteru lub przebiegu kariery" (Encyklopedia Britannica, t. XXXII, Poznań 2003).
http://www.apologetyka.alleluja.pl/tekst.php?numer=27
_________________ Jeśli Bóg z nami któż przeciwko nam ?
|
Wt mar 27, 2007 16:38 |
|
|
fotschek
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 0:12 Posty: 40
|
Mieszek napisał(a): W rezultacie czego pozbywamy sie tego co kiedys pewni ludzie zasłużeni dla historii badając sprawe postawili coś za pewnik. [/url]
Bo jeśli w nauce jest coś świętego, to na pewno zasada że niczego nie przyjmujemy za pewnik. niczego...
_________________ Mędrca Szkiełko i Oko silniej mówi do mnie
niż czucie i wiara.
|
Wt mar 27, 2007 20:53 |
|
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
fotschek Cytuj: Bo jeśli w nauce jest coś świętego, to na pewno zasada że niczego nie przyjmujemy za pewnik. niczego...
Taka "nauka" więc która nie postawia jako pewnik prawdę to nie dąży do prawdy tylko do niczego, zupełnie niczego...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Wt mar 27, 2007 23:47 |
|
|
fotschek
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 0:12 Posty: 40
|
Mieszek napisał(a): fotschek Cytuj: Bo jeśli w nauce jest coś świętego, to na pewno zasada że niczego nie przyjmujemy za pewnik. niczego... Taka "nauka" więc która nie postawia jako pewnik prawdę to nie dąży do prawdy tylko do niczego, zupełnie niczego...
Ok i pewnie siedzac przed swoim, calkiem pewnie niezlym ,kompem w smoim pokoju nadal nie jestes w stanie dostrzec ze nauka do czegos daży i ze jestes otoczony produktami/efektami jej dzialania??
Nauka zawsze dąży do PRAWDZIWEGO opisu zjawisk. i caly czas ten opis jest coraz mniej niedoskonaly. nie satysfakcjonuja jej proste odpowiedzi ze cos po prostu jest.
_________________ Mędrca Szkiełko i Oko silniej mówi do mnie
niż czucie i wiara.
|
Śr mar 28, 2007 6:20 |
|
|
joten
Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10 Posty: 463
|
goostaf napisał(a): "Naukowyme metody" potwierdzające istnienie jakiejś osoby to chyba są źródła historyczne z epoki. O ile wiem historycy rzymscy nadmieniają Jezusa, a na pewno robi to Józef Flawiusz. Gdzie o tym przeczytałes??? Wg. Deschnera Flawiusz pomija Jezusa całkowitym milczeniem. O Jezusie nie mówi też Justus z Tybariady, ani Filon z Aleksandrii ( współcześni Jezusowi).Mówi o nim Tacyt, ale w roku 117 a więc ok. 90 lat po śmierci Jezusa czyli opiera się na opowieściach o nim.
Najwięcej o Jezusie mówi Nowy Testament, który był pisany od 70 r. n.e i później. Tak więc nauka ani nie potwierdza, ani nie neguje historyczności tej postaci. A już na pewno nie potwierdza, że narodził się 25 grudnia, choć oczywiście nie można wykluczyć ,że był bliźniakiem boga Mitry.To kwestia wiary.
_________________ "Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom
|
Śr mar 28, 2007 17:42 |
|
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Wg. Deschnera Flawiusz pomija Jezusa całkowitym milczeniem Najwięcej o Jezusie mówi Nowy Testament, który był pisany od 70 r. n.e i później. Tak więc nauka ani nie potwierdza, ani nie neguje historyczności tej postaci Cytuj: Józef Flawiusz wspomina Jezusa w swoim dziele o wojnach żydowskich Tacyt wspomina o wyznawcach Chrystusa, którzy zostali oskarżeni przez Nerona o podpalenie Rzymu Swetoniusz pisze o wypędzeniu Żydów z Rzymu, którzy byli podżegani przez Chrestosa Pliniusz Młodszy pyta się w swoim liście 96 cesarza Trajan co zrobić z wyznawcami Chrystusa, którzy nie chcą oddać boskiej czci cesarzowi
Dzisiaj żaden szanujący się historyk nie podważa hiostorycznego istnienia kogoś takiego jak Jezus zwany Chrystusem. Dawne teorie zostały już spory czas temu obalone, a wzmianek o Jezusie jest aż nadto by można było mieć wątpliwości
|
Śr mar 28, 2007 21:25 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|