Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 8:51



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Pytanie do katechetów i pKSów ;-) 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:37
Posty: 883
Post 
:lol:
Cytuj:
najdroższa
:lol:

_________________
Obrazek
d(~_~)b Psałterz wrześniowy
www.polskastacja.pl


Pn maja 19, 2003 12:41
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 14:31
Posty: 930
Post 
Skaja ja do Ciebie z taką miłością sie zwracam a ty sie śmiejesz? Jeszcze zatęsknisz za takimi słówkami... ;)


Pn maja 19, 2003 13:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 14, 2003 15:37
Posty: 883
Post 
Ojejku przepraszam... :oops:

_________________
Obrazek
d(~_~)b Psałterz wrześniowy
www.polskastacja.pl


Pn maja 19, 2003 17:58
Zobacz profil WWW
Post 
Kiedyś na katechezie w II kl. podstawówki opowiadałem o tym, że poprzez chcrzest stajemy się wsyzscy dziećmi Bożymi. W pewnym momencie widzę, że jeden z uczniów - Arek strasznie się krzywi i wreszcie podnosi rękę.
- Prosze księdza, jak to możliwe, że my wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi?
- Arku, to proste. Popatrz, Pan Bóg nas stworzył, dał nam życie, od Niego pochodzimy i w ten sposób jesteśmy Jego dziećmi.
- Od niego pochodzimy? Przecież człowiek pochodzi od ssaków!
Zatkało mnie
- A ssaki od czego pochodzą?
- Od gadów.
- A gdy od czego pochodzą?
- Od ryb.
- A ryby od czego pochodzą?
- Od bezkręgowców
- A bezkręgowce?
- Od pierwotniaków.
- A pierwotniaki?
- Z gazów
- A gazy?
- Z mikroskopijnego punktu o niewyobrażalnie dużej energii :!:
- A ten mikroskopijny punkt...itd. od czego pochodzi?
- Noo.. tego jeszcze nie wiadomo
- O widzisz - triumfowałem - to jest właśnie ten moment, któremu dał początek Bóg! I tą drogą dojdziesz do tego, że my wszyscy pochodzimy od Boga

Wierzcie mi, że to była rozmowa z drugoklasistą w podstawówce. Przerobiłem z nim w ten sposób cały dowód przyczynowo-skutkowy św. Tomasza z Akwinu, który poznałem albo w liceum albo dopiero na studiach :)


Pn maja 26, 2003 22:32
Post 
I jeszcze jedna historia, którą często wspominam.
W tej samej klasie chciałem przeprowadzić katechezie o Kościele, jako wspólnocie wszystkich wierzących. A że dopiero poznawałem klasę (to był zaledwie początek rokuszkolnego), więc zapytałem się na początku, czy już może słyszeli, jak się nazywają wszyscy ochrzczeni razem. Odpowiedziała mi cisza. Już więc chcę rozpoczynać katechezę, kiedy rękę podnosi Arek.
- Proszę Arku, powiedz
- Unia Wolności, bo tam podobno wszyscy są ochrzczeni
:D
Jak zazwyczaj staram się być opanowany, tak tym razem zacząłem tak się śmiać, że przez kilka minut nie potrafiłem kontynuować zajęć. To było na krótko przed którymiś wyborami do Sejmu i akurat trwała kampania wyborcza:)


Pn maja 26, 2003 22:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 30, 2004 16:24
Posty: 3075
Post 
na katechezie też może być wesolo... chociaz nie koniecznie katechecie...
pamietam jak w lo kolega zadawal ksiedzu pytania odnosnie obslugi prezerwatyw... a kiedys nawet koledzy wrzucili ksiedzu do torby tampona, ktorego potem wyjeli i zostawili na biurku... i
a katecheze mielismy tego dnia na ostatniej godzinie...
... nastepnego dnia rano na pierwszej godzinie w tej samej sali matematyka... nasza sorka spytała, czyj to tampon...
klasa chórem odpowiedziała, że księdza...

to były czasy, nie chciałabym by na mojej katechezie dzialy sie takie rzeczy
uffff....

_________________
Niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie...
Obrazek
Obrazek


Cz sie 26, 2004 23:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 04, 2007 21:04
Posty: 47
Post 
ksiadz rzeczywiscie luzny gosc i luzno podchodzi do swojej czarnej wyszczuplajacej sutanny.. chyba nie z powolania:D

_________________
"2 taterników w pełnym stroju alpinisty.."


N lip 08, 2007 18:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 13, 2007 15:14
Posty: 71
Post 
Pytania naprawdę mogą być głupie...
Ehh... u mnie w klasie zadawali katechetce różne pytania...
Jedno pamiętam...
"Jeżeli Bóg jest wszechmogący... to czy może stworzyć kamień tak ciężki, że go nie podniesie?"

Eh... katechetce wyszły oczy i nie wiedziała co powiedzieć;)

_________________
Panie, naucz nas się modlić.
Łk 11,1


Nie wiesz, że to ty jesteś nieszczęsny i godzien litości, i biedny, i ślepy, i nagi.
Apokalipsa wg św. Jana 3,17


Wt lip 10, 2007 12:30
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10
Posty: 552
Post 
Kiedyś byłem świadkiem jak takie pytanie padło i pewien ksiądz zdołał na nie odpowiedzieć:) Odpowiedź na to pytanie brzmi, iż takim właśnie "kamieniem" jest wolna wola człowieka. Bóg dał człowiekowi coś, czego sam nie może naruszyć. Oczywiście, gdyby zechciał to by mógł naruszyć wolną wolę człowieka, ale wtedy zaprzeczył by sam sobie, więc tego nigdy nie uczyni.

_________________
http://www.ksiega-starcow.blogspot.com
http://www.orthphoto.net


Cz wrz 13, 2007 19:16
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL