Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn maja 20, 2024 15:08



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 mandat za ratowanie człowieka 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post mandat za ratowanie człowieka
Cytuj:
Wodzisławska policja karze kierowców ambulansów za przekroczenie prędkości. Dwóch kierowców z pogotowia ma do zapłacenia kary za przekroczenie prędkości. Przyłapał ich fotoradar. Sęk w tym, że jechali ambulansami do chorych! Policjanci jednak skierowali wnioski o ich ukaranie do sądu grodzkiego.

Piotr Banko dostał już wyrok: do zapłacenia ma 180 zł, natomiast jego kolega z innej karetki, Jan Kaczor, ma już dwa wyroki: Pierwszy na 180 drugi na 230 zł - wylicza mężczyzna.

Zdaniem policji, kierowcy jechali bez sygnałów świetlnych, gdy ustrzelił ich fotoradar przy ul. Jastrzębskiej, więc pojazdy nie były uprzywilejowane. - Jechaliśmy do chorych ratować życie! Nie jesteśmy piratami drogowymi - dowodzą kierowcy. Zapewniają, że mieli włączone sygnały świetlne, choć na czarno-białym zdjęciu z fotoradaru tego nie widać.

Piotr Frelich, kierownik pogotowia w Wodzisławiu Śląskim uważa, że cała sprawa jest kuriozalna. - To jedno wielkie nieporozumienie. Rozmawiałem już z szefem drogówki, przecież takie wnioski nie powinny trafiać do sądu - mówi kierownik. Cała procedura oczyszczania kierowców z zarzutów jest bardzo czasochłonna i niepotrzebna. - Trzeba pisać mnóstwo druków, uzasadnień, że posiadają uprawnienia. A to są przecież karetki reanimacyjne i wypadkowe! - mówi Frelich.

Feralny fotoradar znajduje się na ul. Jastrzębskiej w Wodzisławiu Śląskim. Piotr Banko jeździ karetką od blisko 15 lat. 28 listopada o godz. 18.16 dostał pilne wezwanie do Jastrzębia Zdroju. - Chory miał zawał, więc mieliśmy go zabrać do Zabrza. Sprawa nie cierpiąca zwłoki. Jechałem ratować życie - przypomina kierowca.

Pamięta, że na ul. Jastrzębskiej "ustrzelił" go fotoradar, ale nie przywiązywał do tego większej wagi. - Przecież jechałem ratować człowieka. Miałem poza tym włączonego koguta. Trudno jechać w takim przypadku 50 kilometrów na godzinę - pokpiwa kierowca.

Jak się okazuje, tego samego dnia ten sam fotoradar błysnął w oczy także Janowi Kaczorowi, kierowcy karetki wypadkowej z tego samego pogotowia. - Raz zrobił mi fotkę o godzinie 11. A kilka dni później, 3 grudnia, błysnęło późno w nocy - przypomina Kaczor. - Mam codziennie kilkanaście transportów. Gdybym jeździł przepisowo, nic bym nie załatwił.

W styczniu do biura pogotowia przyszło wezwanie z policji w sprawie zapłacenia mandatu Piotra Banko. - W komendzie policjant od razu stwierdził, że nie miałem włączonego koguta i pokazał mi czarno-białe zdjęcie, na którym faktycznie nie było widać sygnałów świetlnych - przypomina Banko. Przekroczenie prędkości było spore - zamiast 50 km na godzinę, ambulans jechał 91 km/h.

Policjanci ustalili, że dyspozytor nie wydał zgody na włączenie koguta, więc dla nich sprawa okazała się czysta. - Ale przecież o włączeniu koguta w tamtym wypadku zdecydował lekarz. Dlaczego nikt się go nie zapytał? - dziwi się mężczyzna. - Poza tym mamy włączone syreny. Może przy fotoradarach powinni montować mikrofony, wtedy by nam chyba uwierzyli.

Banko postanowił zrobić eksperyment. Wykonał cyfrowym aparatem serię zdjęć swojego ambulansu z włączonymi sygnałem świetlnym. - Światło widać na co piątym, przecież koguty migają - pokazuje fotografie. O co w tym wszystkim chodzi? Dlaczego policjanci nie odstąpili od czynności? - Nie było widać sygnału świetlnego. Policjant nie może takiego zdjęcia przecież wyrzucić do kosza. Albo kończy postępowanie mandatem, albo wnioskiem do sądu grodzkiego. To teraz sąd powinien rozstrzygnąć, kto ma rację - wyjaśnia podinspektor Ernestyn Bazgier, rzecznik wodzisławskich policjantów. I dodaje, że policjanci jeżdżący radiowozami przyłapani przez fotoradar na przekroczeniu prędkości też dostają mandaty - jeśli nie widać na zdjęciach kogutów. Policjanci skierowali więc wnioski do sądu grodzkiego. Kierowcy karetki myśleli, że poczekają na rozprawę i wszystko wyjaśnią w oparciu o dokumentację. Tymczasem sąd grodzki ukarał ich w tzw. postępowaniu nakazowym. Dla oszczędności czasu - gdy zdaniem policji wina jest oczywista - sąd wydaje wyrok bez rozprawy, bez wzywania obwinionego...

- W tym wypadku było przyznanie się do winy kierowcy, tak wynika z przedstawionej nam dokumentacji - wyjaśnia sędzia Iwona Hyła, wiceprezes Sądu Rejonowego w Wodzisławiu Śląskim. Piotr Banko zdębiał, gdy kilka dni temu otrzymał wyrok, nakazujący mu zapłacić 100 złotych mandatu plus 80 złotych opłat sądowych. - Żadnej rozprawy, nic! Nikt nie zapytał o dokumenty. Oczywiście odwołałem się - denerwuje się kierowca.

Podobne wyroki dostał pan Jan. Pierwszy na 180 zł, drugi na 230 zł. - Od jednego się odwołałem, ale od drugiego już nie zdążyłem. Nie wiedziałem, że jest na to tylko 7 dni - rozkłada ręce Jan Kaczor. Wiceprezes wodzisławskiego sądu uspokaja. - Jeżeli panowie złożyli sprzeciw od wyroku wydanego w trybie nakazowym, wkrótce zostanie wyznaczony termin zwykłej rozprawy. Tam będą mieli szanse wszystko wyjaśnić - mówi pani wiceprezes.

Tak czy inaczej, kierowców karetek czekają jeszcze korowody procesowo-sądowe, w których będą musieli udowadniać, że... nie są wielbłądami.


http://wiadomosci.wp.pl/kat,12571,wid,8 ... &_ticrsn=5


Jak czytam takie rzeczy, to mam wrażenie, że my naprawdę żyjemy w jakimś nienormalnym kraju...

Karać człowieka za to, że jedzie ratować życie innego człowieka :?:

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt mar 14, 2006 10:51
Zobacz profil WWW
Post 
Taki kraj....


Crosis


Wt mar 14, 2006 11:07
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Debilizm jakiś... Ludzie po pijaku się rozbijają, a ci zajmują się ściganiem... karetek, które przekroczyły prędkość :| :roll: :kreci:

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt mar 14, 2006 11:13
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Rzeczywiście zdarza się, że puste karetki (ogólnie: erki, ambulanse itp.) jadą bez sygnalizacji naruszając wszelkie możliwe przepisy i zdrowy rozsądek. Bez powodu. Niestety w tych przypadkach jakoś policji nie zauważyłem.
Z drugiej strony uogólnianie tych przypadków z Wodziaławia i wyciąganie jakichś dalekosiężnych wniosków, chyba nie ma specjalnie sensu. Takie rzeczy zdarzają się wszędzie.
Myślę, że nadgorliwcy dostaną taki opierunek od swoich przełożonych i kolegów, którzy będą musieli sprawę kontynować, że w przyszłości będą ostrożniejsi.
Bać się raczej jednak nie należy tej groteskowej nadgorliwości, co raczej tych pochodnych skutków. Bo one mogą spowodować, że widząc rzeczywiste i poważne wykroczenia i przestępstwa - odwracać będą głowę. Bo potem kłopoty.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Wt mar 14, 2006 13:38
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Stanisław Adam napisał(a):
Rzeczywiście zdarza się, że puste karetki (ogólnie: erki, ambulanse itp.) jadą bez sygnalizacji naruszając wszelkie możliwe przepisy i zdrowy rozsądek. Bez powodu. Niestety w tych przypadkach jakoś policji nie zauważyłem.

Aha. Czyli uważasz, że w kontekście występowania przypadków o których Ty mówisz, ambulansy przekraczające prędkość powinny być karane mandatami :?: Gdy jadą do ludzi, których życie zależy od tego, jak szybko pogotowie im pomoże :?: Paranoja...

Pieniądze pieniędzmi - tu chodzi o coś więcej. O ludzkie życie, które jest zagrożone.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt mar 14, 2006 14:34
Zobacz profil WWW
Post 
ToMU: nie przeczytales. Twoj przedmowca wyraznie napisal: bez sygnalizacji. Karetka bez sygnalizacji jest calkowicie normalnym, w niczym nieuprzywilejowanym uczestnikiem ruchu drogowego.


Crosis


Wt mar 14, 2006 15:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Ale w sytuacji opisanej w cytowanym przeze mnie tekście jest mowa o KARETCE Z WŁĄCZONYM KOGUTEM - a więc co do intencji i jej celu nikt nie powinien mieć wątpliwości najmniejszych.

Zawsze jednak można wysunąć argument, że pewnie są tacy, którzy nadużywają przywileju poruszania się karetką. Ale czy z tego powodu należałoby karać tych lekarzy, którzy jadą ratować życie, gdy przekroczą prędkość :?:

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Wt mar 14, 2006 22:06
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
a może jadac do pacjenta jada normalnie a włączaja tylko w korku lub na skrzyżowaniu...

wszyscy uczestnicy ruchu maja obowiązek ustąpic miejsca karetce na sygnale a poza tym sie zatrzymac
nie tylko więc zjechac na bok

jakoś tego nie widać by robił to ktoś
przeważnie karetke słychac ... miga cos z boku i nic więcej

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


So mar 18, 2006 21:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
ToMu - a propos nadużyć - chcesz autentyk?
Karetka na sygnale pędząca Trasą Łazienkowską.
Cel - STACJA BENZYNOWA w Aninie.

Wyjaśnienie:
Jak wiadomo, żadna karetka bez paliwa jeździć nie będzie. Paliwo można było - na skutek jakiegoś zarządzenia czy czegoś w tym stylu - nabierać tylko na bazie. Baza była na obrzeżach Warszawy, a pogotowie w centrum.

Kierowca NIE MÓGŁ w czasie pracy oficjalnie pojechać po benzynę. Musiałby mieć bezpłatną przerwę w pracy, a normalne przejechanie przez miasto to koło godziny czasu.

Efekt: po jakiejś krótkiej wizycie u pacjenta karetka jechała na sygnale na bazę i wracała. Na sygnale - bo inaczej lekarz by się w żaden sposób nie wytłumaczył z czasu interwencji, a tak udawało się to podciągnąć i wyjazd po paliwo odbywał się w czasie pracy kierowcy.

Paranoja? Owszem. Tylko chyba niekoniecznie w tym momencie, co się wydaje...

Nie wiem, czy nadal tak jest - to był bodaj 1999 r. ...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


So mar 18, 2006 23:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Mieszek napisał(a):
a może jadac do pacjenta jada normalnie a włączaja tylko w korku lub na skrzyżowaniu...

Trafiłeś w sedno.

Jak nie ma konieczności ostrzegania, bo droga/ulica jest prawie pusta (tak np. bywa często w nocy w Warszawie) to po co używać sygnałów, a szczególnie wyjca ?
Sygnały powinny być przez karetkę włączone odpowiednio wcześnie przed skrzyżowaniem lub korkiem, by można było spokojnie zrobić miejsce dla karetki.

Z moich obserwacji wynika, że Policja w zasadzie niewielkie przekroczenia prędkości, gdy nie stwarza to zagrożenia dla innych uczestników ruchu, toleruje. Nawet przejechanie na czerwonym świetle. Ale warunek - to naprawdę musi być bezpieczne (np. dobra widoczność dla wszystkicj na skrzyżowaniu).

W przypadku, który wywołał tę dyskusję, z jakichś powodów policjanci nie byli łaskawi. My wiemy tylko to co nam media doniosły. Być może ta jazda bez sygnałów stwarzała w tym czasie i tym miejscu zagrożenie ?

Są jeszcze na świecie kraje, gdzie przepisy ruchu drogowego nie są tak szczegółowe jak u nas. Ruch reguluje obyczaj i świadomość odpowiedzialności prawnej cywilnej za skutki (do linczu włącznie bezpośrednio na miejscu wypadku).

U nas niestety zdrowy rozsądek trzeba wbijać i kierowcom, i pieszym i rowerzystom - bardzo ciężkim i twardym młotkiem.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pn mar 20, 2006 12:50
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Stanisław Adam napisał(a):
Są jeszcze na świecie kraje, gdzie przepisy ruchu drogowego nie są tak szczegółowe jak u nas. Ruch reguluje obyczaj i świadomość odpowiedzialności prawnej cywilnej za skutki (do linczu włącznie bezpośrednio na miejscu wypadku).

Ale skoro RP jest państwem prawa - to prawo powinno raczej dokładnie regulować: jak należy jeździć, czego nie wolno na drodze robić, jakie są za to kary itp.

Ja chyba wolę jednak przepisy - zamiast np. obyczajowego linczu.

Inna rzecz - przepisy sobie, a policja (mająca je stosować) sobie.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn mar 20, 2006 17:36
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45
Posty: 3638
Post 
no,tak
są nawet jeszcze na świecie kraje gdzie ulice nie maja nazw...
albo takie kraje gdzie droga nie posiada wydzielonego pasu ruchu w jedna i drugą stronę... ;)


tylko,że w tych krajach państwa nie maja wpisane w konstytucje [ba wogóle jej nie posiadają] prawna ochronę życia
a my mamy


my mamy i...

wygląda na to,że znajdą sie wyjątki pod aborcje i eutanazje
a skoro na to miejsce jest to i znajdzie się na umyslne i świadome głupienie prawne prowadzące do śmierci nie jednej osoby
w imie prawa oczywiscie
bo prawo jest nad człowiekiem a nie dla człowieka...
bo prawo jak to niektórzy twierdza na tym portalu jest ważniejsze od etyki...

_________________
Niech żyje cywilizacja łacińska !!!

więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...


Pn mar 20, 2006 17:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Mieszek napisał(a):
no,tak
są nawet jeszcze na świecie kraje gdzie ulice nie maja nazw...
albo takie kraje gdzie droga nie posiada wydzielonego pasu ruchu w jedna i drugą stronę... ;)

...
bo prawo jest nad człowiekiem a nie dla człowieka...
bo prawo jak to niektórzy twierdza na tym portalu jest ważniejsze od etyki...

Nie wiem jak jest teraz, ale do niedawna prawie - z nazwami ulic - tak było w Japonii. Ba w samym Tokio. A państwo kwitło. Jak widać ilość i rodzaj przepisów nie decyduje o postępie.

Mieszku. Droga też nie musi mieć wydzielonego pasa. Nie wszystko na tym świecie musi być uregulowane przepisem.
Jak tak dalej pójdzie to niedługo biurokraci określą nam prawnie jak należy dłubać w nosie. A przecież niby każdy to wie: tak by palec udało się wyjąć z powrotem.

Tak samo z drogami. Jeśli obyczaj określa jak się omijać, wymijać i wyprzedzać i wszyscy się do tego obyczaju stosują, to żadne przepisy nie są potrzebne. Ponieważ są jednak tacy nieobyczajni osobnicy, to w biurokratach rodzi się pokusa, by to uregulować prawem. I włączyć naruszenia do systemu kar.

Wniosek: Nieco inaczej myśląc, zmierzamy w tym samym kierunku. Obyczaj zawsze ma coś wspólnego z etyką, natomiast prawo niekoniecznie.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pn mar 20, 2006 18:41
Zobacz profil WWW
Post 
Ciekawe jak do postu Mieszczka odniesie sie to, ze Polska tez ma drogi z nie wydzielonymi pasami. Polska w ogole ma cudowne drogi....
przykladow mozna mnozyc, tak jak mnoza sie wypadki, koszmarne skrzyzowania, idiotyczne ronda, zniszczone amortyzatory i urwane osie. Tak jak mnoza sie korki i jak nie chca sie mnozyc kilometry autostrad. Tak jak jakos nie chca sie mnozyc pobocza prz droga "szybkiego" ruchu, ale mnoza sie bramki to odcinku aotostrady z poznania w strone warszawy... sa juz 3. 33 zl za 150 km.... smieszne, nie?

Drogi tez sie u nas mnoza... na pszyklad miale watpliwosc przyjemnosc jechac w ciezkich warunkach jedna z drog w okolicach jarocina... genialne. Skonczona 3 miesiace wczesniej nie miala jeszcze nawet pasow ani slupkow. Mimo szerokosci drogi ciagle nie bylem pewien czy jade jeszcze po swoim pasie czy juz po poboczu... a moze po pasie przeciwnym?

Prawda... u nas jest super. Mamy ochrone zycia wpisana w konstytucje! Mamy lepiej niz panstwa, w ktorych tego nie ma, bo w koncu nasze ulice maja nazwy! Co z tego? Maja tez dziury. Nie sa dobrze odsniezane. Mysle, ze w ramach ochrony zycia niektore nasze drogi i chodniki powinno sie zamknac.

Mieszczek ma na to jedno lekarstwo: etyka wazniejsza od prawa zmieni wszystko! Etyka naprawi nam drogi. Wybuduje nowe. Takie podgrzewane, zeby nie trzeba bylo odsniezac. Etyka na prezydenta! Etyka wyleczy nawet ptasia grype!

Pytanie: jaka etyka? Lekarska? Prawnicza? Etyka homoseksualisty? Etyka zwolennika kary smierci? Etyka zwolennika aborcji? Etyka katolicka? Etyka hinduska? Etyka zwolennika legalizacji marihuany? Etyka Mieszczka? Moja etyka?

Problem, nie? ;>

Ale spiewaj duszo ma: Etyka jest lekarstwem!


Crosis


Pn mar 20, 2006 19:03
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
ToMu napisał(a):
Stanisław Adam napisał(a):
Są jeszcze na świecie kraje, gdzie przepisy ruchu drogowego nie są tak szczegółowe jak u nas. Ruch reguluje obyczaj i świadomość odpowiedzialności prawnej cywilnej za skutki (do linczu włącznie bezpośrednio na miejscu wypadku).

Ale skoro RP jest państwem prawa - to prawo powinno raczej dokładnie regulować: jak należy jeździć, czego nie wolno na drodze robić, jakie są za to kary itp.

Ja chyba wolę jednak przepisy - zamiast np. obyczajowego linczu.

Inna rzecz - przepisy sobie, a policja (mająca je stosować) sobie.

Ale ToMu - nie wyprzesz się, naprawdę w to nie uwierzę, że nie miałbyś czasem chęci wymierzyć sprawiedliwości sam, na miejscu. I że to nie obawa przed prawem Cię powstrzymuje ?
Zresztą, nawet gdybyśmy byli za obyczajowym linczem, to u nas chyba by się nie przyjął. Np. taki linczowany zarzuciłby linczującym: tacy z was chrześcijanie. I ręce by linczystom opadły.

Myślę, że problem z Policją polega na tym (w sprawach drogowych oczywiście), że są 'statyczni'. Jak już mają ten radar, to i mają swoje ulubione miejsca stawiania radaru.
Za mało jest patroli "lotnych". Moim zdaniem przyczyną większości najtragiczniejszych wypadków wcale nie jest 'nadmierna szybkość'. To tylko objaw. Prawdziwe przyczyny tkwią np. w mentalności kierowców, korupcji przy uzyskiwaniu praw jazdy.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pn mar 20, 2006 20:13
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL