Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt maja 03, 2024 7:03



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Wartości wolne od dogamatyzmu. Mój wyznacznik postępowania. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
i jeszcze, celem dopowiedzenia :)

"Jeżeli zatem głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? Jeśli nie ma zmarwtychwstania, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, daremne jest nasze nauczanie, próżna jest także wasza wiara. Okazuje się bowiem, żeśmy byli fałszywymi świadkami Boga, skoro umarli nie zmartwychwstają, przeciwko Bogu świadczyliśmy, że z martwych wskrzesił Chrystusa. Skoro umarli nie zmartwychwstają, to i Chrystus nie zmartwychwstał. A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach. Tak więc i ci, co pomarli w Chrystusie, poszli na zatracenie. Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania." [1 Kor 15, 12-19]


N wrz 12, 2004 8:28
Zobacz profil
Post prawda czy nieprawda?
Elka napisał(a):
A odpowiedź na te wszystkie pytania, odpowiedź w sposób logiczny, spójny i konsekwentny wyjaśniająca zaistniałą sytuację jest jedna:

JEZUS ZMARTWYCHWSTAŁ

a oni Go widzieli

i uwierzyli Mu


Są i inne odpowiedzi w sposób logiczny, spójny i konsekwentny wyjaśniające zaistniałą sytuację, więc zatajasz prawdę lub łżesz ;) albo jesteś jej nieświadoma, lub po prostu mocno wierzysz w to, iż to jest ta JEDYNA prawda.

Pozdrawiam


N wrz 12, 2004 12:28
Post Daremność
Cytuj:
A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara


Zaiste, daremna. Oczywiscie chodzi o wiarę w zmartwychwstanie. Wiara w wieczne istnienie Duszy po śmierci ciała - to zupełnie inna para kaloszy, jednak, można po ziemi chodzić w innym obuwiu lub boso :-D Dusza Jezusa, a więc Jezus bez ubrania (jakim jest człowiek dla Duszy) istnieje i wciąż działa.

Pozdrawiam


N wrz 12, 2004 12:34
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
Cytuj:
ą i inne odpowiedzi w sposób logiczny, spójny i konsekwentny wyjaśniające zaistniałą sytuację, więc zatajasz prawdę lub łżesz


mocnych słów uzywasz, old, co w sytuacji. gdy powyzej w taki, a nie inny sposob odnosiles sie do słów ptr-a, wystawia tobie świadectwo...

jesli są takie odpowiedzi, to ciekawe, czemu tak mało o nich słychać w świecie naukowym, skoro nawet ateisci uważaja powstanie chrzescijanstwa za rzecz zupełnie niezrozumiała, własnie paradoksalną - w kontekscie tego, co wyżej podałam

nie zamierzam ci niczego udowadniac, tak samo jak ty nie potrafisz udowodnić, ze Jezus nie zmartwychwstał - jak sam napisałeś w temacie o śmierci - tu potrzebna jest wiara

ja wierzę, że Jezus zmartwychwstał :)


N wrz 12, 2004 13:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn wrz 06, 2004 8:50
Posty: 48
Post 
Cytuj:
A jeżeli Chrystus nie zmartwychwstał, daremna jest wasza wiara i aż dotąd pozostajecie w swoich grzechach.


Autor tego cytatu zakłada że : „jeżeli Jezus nie zmartwychwstał to daremna jest nasza wiara i że dalej pozostajemy w naszych grzechach”, a nie założył tego że wiara w to że „pozostajemy w naszych grzechach” może być równie daremna.


N wrz 12, 2004 13:29
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post Re: prawda czy nieprawda?
old spirit napisał(a):

Są i inne odpowiedzi w sposób logiczny, spójny i konsekwentny wyjaśniające zaistniałą sytuację


Możesz je podać?

Poczytałbym z wielką chęcią :)


N wrz 12, 2004 13:43
Zobacz profil
Post 
elka napisał(a):
Cytuj:
ą i inne odpowiedzi w sposób logiczny, spójny i konsekwentny wyjaśniające zaistniałą sytuację, więc zatajasz prawdę lub łżesz


mocnych słów uzywasz, old, co w sytuacji. gdy powyzej w taki, a nie inny sposob odnosiles sie do słów ptr-a, wystawia tobie świadectwo...


Znów spotykam się z "typowością" pewnych fluktuacji przynależnych tej nacji. Nie zacytowałaś buźki z przymrózeniem oka co nadało temu cytatowi wydźwięk, który wpływa na powstanie u Ciebie emocjonalnego dyskomfortu. Sama sobie coś tworzysz i potem się oburzasz, to jakaś forma szukania cierpień na siłę(echh ten katolicyzm), czy też celowa działalność mająca na celu pokazania kogoś w złym świetle? To obojętne jakie są Towje intencje, zapewniam Cię, że rozumię je wszystkie.

Słowo "łżesz" jest napisane z przymróżeniem oka, to po pierwsze, po drugie nie zarzucam Ci łgarstwa, jedynie wskazuję na taką ewentulaność , jasno to wynika z dalszej części wypowiedzi, którą pominęłaś (ech typowo pachnie), a ktora to przedstwia się następująco:

[...]więc zatajasz prawdę lub łżesz ;) albo jesteś jej nieświadoma, lub po prostu mocno wierzysz w to, iż to jest ta JEDYNA prawda.

Cytuj:
[...] gdy powyzej w taki, a nie inny sposob odnosiles sie do słów ptr-a, wystawia tobie świadectwo


Nie rozumię Cię. Próbujesz powiedzieć, że zarzucałem łgarstwo PTRqwertemu? Zarzucałem między innymi przeinaczanie, demagogię, naginanie rzeczywistości do własnych potrzeb, próbę wypaczania, ośmieszenia, dyskredytowania na siłę, zakłócania, wyrywania z kontekstu, próby zepchnięcia dyskusji na tory dalece poboczne, próby uwypuklania szczegółów do rangi priorytetowej, mającej jakoby przesądzić o głównym przesłaniu. Mówiłem też o opatrznym rozumieniu, czy też możliwości udawania, że nie rozumie. Nigdzie natomiast nie zarzucłaem PTRqwerty'emu łgarstwa, Tobie także nie.

Piszesz:
Cytuj:
gdy powyzej w taki, a nie inny sposób odnosiles sie do słów ptr-a, wystawia tobie świadectwo
. Charakterystyczne jest tutaj owe "gdy". Nie wystarczy przeczytać? Wszystko jest w poprzednich postach, byłabyś wolna od mętnych przypuszczeń. Tak, do tego co napisał PTR także w nektórych miejscach odnosiłem się w podobnym tonie, a więc - z przmróżeniem oka, bo o takim tonie mowa, tak bowiem w rzeczywistości zwróciłem się do Ciebie w tym miejscu, reszta to Twoje twory z których powstają jakieś "świadectwa".

Zwrócę uwagę jeszcze na jeden fakt. Z tego co powyżej napisałaś należy wnosić, iż nie przeczytałaś wszystkich naszych wypowiedzi, ale nie przeszkadza Ci to w zakładaniu, iż PTR nie może posługiwać się łgarstwem
w swoich tekstach odnośnie moich wypowiedzi. Zaiste, nie posługuje się, ale Ty o tym nie mogłaś wiedzieć nie czytając tych tekstów. Jak mniemam, mój zwrot z przymróżeniem oka potraktowałaś jako zarzucanie Tobie łgarstwa, ten mętny, nielogiczny wniosek (kontekst wypowiedzi bowiem przeczy takim przypuszczeniom, co powyżej wykazałem) rozwijasz dalej, zakładając, że gdy w takim tonie odnosiłem się do PTRqwerty'ego, to wystawia mi to "świadectwo". Nietrudno się domyślić, że chodzi o świadectwo świadczące o moim niskim morale(?). Oto przykład jak pewne chciejstwa prowadzą do iluzyjnych wyobrażeń i prób stawiania innych w złym swietle. Jesteś zapewne człowiekiem wielkiej wiary, jednak popracuj nieco nad czytaniem tekstu ze zrozumieniem, bacząc na to, by emocje nie brały góry nad zdrowym rozsądkiem.

Cytuj:
jesli są takie odpowiedzi, to ciekawe, czemu tak mało o nich słychać w świecie naukowym, skoro nawet ateisci uważaja powstanie chrzescijanstwa za rzecz zupełnie niezrozumiała, własnie paradoksalną - w kontekscie tego, co wyżej podałam


Jak wielkiej wiary potrzeba by przyczyn tego "paradoksu" szukać w rzekomym zmartwychwstaniu Jezusa? Proszę nie powoływać się na wątpliwe co do wiarygodnosci teksty (Biblia).

Niczego sobie nie udowodnimy i chyba dobrze, że nie zamierzamy.

Elka:
Cytuj:
ja wierzę, że Jezus zmartwychwstał


Ta wiara jest niepotrzebna, a jej potrzeba u niektórych wynika właśnie z wiary o ich potrzebie. :lol:

Pozdrawiam


N wrz 12, 2004 14:44
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
sorry old, nie mam zamiaru bawić sie w słowne analizowanie kazdego słowa czy zdania czy przymróżonego oczka...
tym bardziej, że jak wynika z twoich słów, klasyfikacji mojej osoby już dokonałes:
Cytuj:
Znów spotykam się z "typowością" pewnych fluktuacji przynależnych tej nacji.

niech ci będzie

Cytuj:
Proszę nie powoływać się na wątpliwe co do wiarygodnosci teksty (Biblia).


co to znaczy: "wątpliwe co do wiarygodnosci teksty"? możesz podać kryteria wiarygodności tekstów? a dlaczego Biblia jest dla ciebie niewiarygodna?

i ładnie pominąłes milczeniem moje stwierdzenie ;) że w żaden sposób nie udowodnisz, ze zmartwychwstanie Jezusa było "rzekome" ;)


N wrz 12, 2004 16:44
Zobacz profil

Dołączył(a): N lip 25, 2004 0:50
Posty: 35
Post 
Saxon

Odpowiedź na twoje pytanie old spiryt już udzielił

Otóż wychodząc z założenia, że

Cytuj:
Nadrzędnymi potrzebami każdego człowieka jest doświadczanie miłości w oparciu o koegzystencję w środowisku, gdzie jego najważniejszym elementem jest człowiek, a więc "nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe", "przede wszystkim nie szkodzić", sprawiać by inni, a tym samym ja sam (to naturalne) doświadczali jak najwięcej radości i wszystkich innych "ciepłych uczuć".


Jezus jest nikim innym jak tym który uświadamia ten fakt i dlatego jego nauki przetrwały takie trudności jakie przedstawia elka w swoim liście.
Działa to na takiej samej zasadzie jak to, że teoria Mendelejewa przetrwała pomimo salw śmiechu jakie wywołała gdy została zaprezentowana.

Tzn tak mi się wydaje bo ciężko się czyta teksty old spiryt'a i mogę się jedynie domyślać o co mu chodzi wobec tego sam old spiryt musiałby się pod tym podpisać.


N wrz 12, 2004 19:10
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn cze 01, 2009 10:00
Posty: 5103
Post 
i1

nie zgodziłbym się z taką interpretarcją...


ale poczekajmy na wypowiedź olda skoro do niego pytanie było skierowane...

:)


N wrz 12, 2004 19:20
Zobacz profil
Post Ładnie pominąć byt wywiedziony z niebytu ;)
elka napisał(a):
sorry old, nie mam zamiaru bawić sie w słowne analizowanie kazdego słowa czy zdania czy przymróżonego oczka...
tym bardziej, że jak wynika z twoich słów, klasyfikacji mojej osoby już dokonałes:
Cytuj:
Znów spotykam się z "typowością" pewnych fluktuacji przynależnych tej nacji.

niech ci będzie


Po pierwsze mieszasz wątki i chyba wiekiej przenikliwości nie trzeba na to by stwierdzić, iż robisz to chcąc przyćmić nieco swoje insynuacje zamieszczone w swoim poście z Wrz 12, 2004, napisanego o 13:22. Pojęcie "Fluktuacyjnej typowości" nie zostało wywiedzione z niczego, tak się składa, że rozmawiałem już z dość wieloma osobami mianującymi siebie jako katolicy i wciąż z czymś podobnym się spotykam u każdego z nich.

Nie psotuluję tezy, iż każdy katolik "pachnie typowo" w niektórych swoich wypowiedziach, czy też poglądach, choć chyba nie będzie dużym nadużyciem stwierdzenie, że każdy "pachnieć" powinien podobnie, chociażby tylko w zapatrywaniu się co do głównych kwestii doktryny katolickiej. Temu chyba nikt nie zaprzeczy? Może dane mi było spotkać jedynie ludzi o podobnych charakterach, czy temperamencie?

Być może się mylę i nadinterpretuję to, z czym spotkałem się podczas niejednej dyskusji z różnymi katolikami (tak siebie nazywają) oraz przeglądajac zapisy dyskusji na forach katolika, wiary, mateusza, czy też apologetyki, lecz jak na razie nie widzę ku temu przesłanek, pozostaje jedynie przypuszczenie.

Cytuj:
Proszę nie powoływać się na wątpliwe co do wiarygodnosci teksty (Biblia).


Cytuj:
co to znaczy: "wątpliwe co do wiarygodnosci teksty"? możesz podać kryteria wiarygodności tekstów? a dlaczego Biblia jest dla ciebie niewiarygodna?


Jeśli świat naukowy oficjalnie nie przyznał statusu niepodważalnej autentyczności (zgodnej z rzeczywistością ówczesnych czasów) tekstom biblijnym to uważanie ich za takowe jest nadużyciem.

Elka napisał(a):
]i ładnie pominąłes milczeniem moje stwierdzenie ;) że w żaden sposób nie udowodnisz, ze zmartwychwstanie Jezusa było "rzekome" ;)


Znów coś pokiełbasiłaś, Elka! Cytat, który powyżej przytoczyłaś wywiedziony jest z niczego, a raczej z Twojego, uwarunkowanego pewnymi dążeniami umysłu (tylko się nie bulwersuj, umysł każdego człowieka w podobny sposób działa). Nigdzie tak nie stwierdziłaś, że w zaden sposób nie udowdnię, że zmartwychwstanie Jezusa było "rzekome" widzę, że trzymasz stały poziom, wciąż coś tworzysz sobie ponad to, co napisałaś i do tego się odnosisz. Co więc miałem w tym wypadku przemilczeć?? Przypomnę Ci co stwierdziłaś w związku z poruszaną kwestią:

Cytuj:
nie zamierzam ci niczego udowadniac, tak samo jak ty nie potrafisz udowodnić, ze Jezus nie zmartwychwstał - jak sam napisałeś w temacie o śmierci - tu potrzebna jest wiara


A więc mówiłaś:
Cytuj:
tak samo jak ty nie potrafisz udowodnić, ze Jezus nie zmartwychwstał
Co obecnie przeradza się dzięki Twoim zabiegom (to chyba nie przeistoczenie ;) ) w:
Cytuj:
że w żaden sposób nie udowodnisz, ze zmartwychwstanie Jezusa było "rzekome"


Niczego nie przemilczałem, a tym bardziej niczego nie pominąłem "ładnie", napisałem bowiem:

Cytuj:
Niczego sobie nie udowodnimy i chyba dobrze, że nie zamierzamy.


Ja nie udowodnię Tobie, Ty nie udowodnisz mnie, ale spójrz na to z innej strony - oboje wierzymy :lol: Czyż to nie miłe? Pojawia się bowiem wspólna płaszczyzna porozumienia :lol:

Pozdrawiam

P.S Ksiądz z natury (musu? :x ), cierpliwy - poczeka :lol:


Pn wrz 13, 2004 15:57
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 22, 2003 8:58
Posty: 3890
Post 
Cytuj:
Jeśli świat naukowy oficjalnie nie przyznał statusu niepodważalnej autentyczności (zgodnej z rzeczywistością ówczesnych czasów) tekstom biblijnym to uważanie ich za takowe jest nadużyciem.


wybacz, ale nadal nie rozumiem...

jak niby świat naukowy przyznaje "status niepodważalnej autentycznosci"? i czy mozesz podac przykłady, kiedy świat naukowy taki status nadał i jakim tekstom?


Wt wrz 14, 2004 7:54
Zobacz profil
Post 
i1 napisał:
Cytuj:
Działa to na takiej samej zasadzie jak to, że teoria Mendelejewa przetrwała pomimo salw śmiechu jakie wywołała gdy została zaprezentowana.

Mógłbyś "i1" w dwóch słowach powiedzieć czego dotyczy "teoria Mendelejewa". Ja chociaż wykształcono mnie na technika-chemika o takiej teorii nie słyszałem. Owszem znam "Układ okresowy Mendelejewa" ale nigdy nie obiło mi się o uszy aby to miała być jakaś teoria. Mendelejew po prostu zauważył pewne właściwości pierwiastków m. in, wartościowość, które w coraz cięższych pierwiastkach się powtarzają i usystymatyzował to, tworząc w pewien układ,przez niektórych nazywany tablicą.


Wt wrz 14, 2004 9:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19
Posty: 12722
Post 
Teofilu - o ile pamiętam, problem leżał w tym, że w momencie tworzenia tablicy niektóre pierwiastki nie były jeszcze znane - Mendelejew stworzył tablicę "z dziurami", które potem dopiero zostały wypełnione...

_________________
Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony


Wt wrz 14, 2004 9:03
Zobacz profil
Post Esencja życia, a drugi plan, którego uwypuklanie wypacza cel
elka napisał(a):
wybacz, ale nadal nie rozumiem... jak niby świat naukowy przyznaje "status niepodważalnej autentycznosci"? i czy mozesz podac przykłady, kiedy świat naukowy taki status nadał i jakim tekstom?


Nie, nie przyznaje w takiej formie o jakiej chyba mówisz, czyli coś w rodzaju nagrody Nobla, czy innego prestiżowego trofeum naukowego ... Chodzi o poglądy środowisk naukowych względem wiarygdoności tekstów biblijnych. Zapytałaś dlaczego dla mnie biblia nie jest wiarygodna. Odpowiedziałem więc. Jeśli gro środowisk naukowych przyzna w oparciu o wnikliwe badania Biblii, że gremialnie można zaliczyć ją do księgi zawierającej opisy jedynie (lub w zdecydowanej większości) historycznych faktów, do tekstów o niepodważalnej autentyczności mówiących o rzeczywistych wydarzeniach, które opisują - wtedy będzie można uznać powoływanie się na takowe teksty - rzetelną argumentacją. Jak na razie życie toczy się dalej, a odkrycia i prace nad biblią odkrywają jej mitologiczny charakter.

Te słowa są chyba znamienne dla poruszanej obecnie kwestii: "Obecnie należy się chyba cieszyć z tego, że nie urodziliśmy się np. w czasie, gdy za krytykowanie tekstów biblijnych (nawet amatorskie) płonęło się na stosie? Dlatego pamiętać należy, że dopiero w XX w. zaczęły się naprawdę rzetelne badania i odkrycia archeologiczne, rzucające całkiem nowe światło na tekst biblijny. To właśnie w 2500 lat (przyjmijmy) po powstaniu tych tekstów nasze ich rozumienie zmienia się najbardziej. W ostatnich dekadach powstało więcej krytycznych analiz biblijnych niż przez całe minione 2500 lat. Być może jest to przykre dla milionów osób, ale kierunek tych zmian w naukowej analizie Biblii jest generalnie jednoznaczny: przyczyniają się one do demistyfikacji jej treści, obnażania jej ułomności, mitologicznego charakteru."

Wikłając się w takie rozmowy jak to w ostatnich kolku postach jest widoczne oddala nas troszkę od tematu zwróce uwagę więc na to, że potrzeba rewizji poglądów w oparciu o brak emocjonalnego podejścia o charakterystycznym zabarwieniu wypływa z postawy człowieka analizującego, obserwującego, nie przyjmującego wszystkiego na tacy w myśl powiedzenia - konsumuj - to jest jedynie dobre, najlepsze, to jedyna prawda.

Jeśli zdobędziemy się na to by przeanalizować swoje uwarunkowane poglądy i sprawdzić czy rzeczywiście mają rzetelne podstawy aby mogły uchodzić za obiektywne, stajemy wtedy na początku drogi odkryć, które często bywają ekscytujące.

To przygoda, która może przynieść radość, podróż po swoich systemach przekonań, które zazwyczaj poddane wtórnej weryfikacji spadają w otchłań niebytu, pozostaje spokój i harmonijny rozwój w oparciu o kroczenie scieżką ciepłych uczuć, które prowadzą do miłości. Jakaż inna droga może być bardziej ekscytująca niż ta, którą możemy podążać tworząc w sobie miłość i stawać się przyczynkiem do jej powstawania u innych?

Aby kroczyć tą ścieżką nie potrzebne są nam zapisy biblijne ani jakiekolwiek inne, potrzeba do tego pewnej świadomości i postawy wyzutej z lęków, często budowancyh w oparciu o atawizmy i archetypy. Słowa: "niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie" są myślę warte rozważenia.

Pozdrawiam serdecznie


Wt wrz 14, 2004 15:16
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL