Nie jest bo owa przysięga, jeśli była, jest nieważna gdyż przystępują do niej dzieciaki, które nie są świadome tego, co przyrzekają.

A nawet jeśli to skąd wiadomo, że akurat dany osobnik wypowiadał słowa przysięgi razem z innymi? ;>

Dzieci zazwyczaj podpisują przyrzeczenie, że nie będą pić i palić, a następnie wypowiadają podczas Mszy Świętej Pierwszokomunijnej.

To tym bardziej przyrzeczenie jest nieważne bo dzieci są zmuszane do podpisywania się pod czymś, czego nie rozumieją. Jeszcze gorzej.

Ja tam na szczęście nic nie podpisywałem i nic nie mówiłem, widocznie kiedyś władza kościelna była mądrzejsza.

Czy jesteś pewny, że tego nie rozumieją? Na tym etapie życia i kształcenia chyba znają papierosy i alkohol. Wiedzą, że bardzo szkodzą. Każdy rozumie, co podpisuje. To nie umowa z TP SA albo pit do ZUS.

Przypominam tylko, że nie jest to temat o sensowności przysięgi składanej podczas I Komunii Świętej.
Proszę pisać na temat, bo mimo, że się to z tym wiąże nie jest to przedmiotem tej dyskusji.

Akurat tak się składa, że mam kuzyna, który w maju przystąpi do Pierwszej Komunii. I widzę, wiem, że to dziecko żyje jeszcze w świecie... dzieci! I bardzo dobrze, że tak żyje. Jego interesują zabawki, bajki i te sprawy. Owszem, z pewnością wie co to alkohol i papierosy, ale nie wie czy np. mając lat 17 nie będzie chciał spróbować. A jeśli będzie chciał to ma do tego prawo i nikt nie powinien go ograniczać.

Poza tym jak sobie wyobrażasz sytuację dziecka, które urodziło się 30 grudnia. Cały boży rok jego rówieśnicy hucznie obchodzą 18 urodziny, na który legalnie sobie piją alkohol, a on co? Nie może? Bo co? Bo podpisał jakiś kretyński papierek i nie ma jeszcze ukończonych 18 lat? Zlituj się.



Jak mówiłem - nie kazdy rozumie co podpisuje, a już na pewno nie 8 latek. I ja mojemu dziecku nie pozwolę na podpisanie żadnego papieru. Nawet jeśli i tak będę wiedział, że będzie on nieważny, liczy się zasada.

Zresztą, dziecko do 13 roku życia nie ma zdolności do czynności prawnych więc - może podpisywać wszystko, ale i tak nie będzie to miało wiążącej mocy. :>

A swoją drogą ciekawe co z dziećmi, których rodzice nie zgodzą się na podpisanie takiego papierka (bo to rodzice decydują nie wiem czy wiesz)? Nie zostaną dopuszczone do Komunii?

szumi: sorki, chyba pisaliśmy jednocześnie posty. ;P

Ok, ja już nie będę, WebCM jak chcesz to przenieśmy się do odpowiedniego tematu, chyba jest taki na forum.

Nie pamiętam, żebym składał takie przyrzeczenie na 1szej Komunii. Tak samo moja rodzina nie wie o istnieniu takich przyrzeczeń. Może są tylko w niektórych diecezjach..

... nie tyle co w diecezjach co parafiach.

Kiedy ja szedłem do komunii to nie miałem tego przyrzeczenia, sąsiednia parafia należąca do tej samej diecezji już tak.

Pytanie tylko co z dzieckiem, którego rodzice nie wyrażą zgody na takie "przyrzeczenie" ?

Zasadniczo podejmuje decyzję dziecko.
Rodzice muszą przy tym być i mu pomóc rozeznać czego chce. Przedstawić sytuację (np. że nie będzie mógł po złożeniu przysięgi pić do 18. roku życia) i spróbować odpowiedzieć na pytanie czy dziecko tego chce i czy wytrwa w tym postanowieniu.
Jak dla mnie ten wiek jest za mały i trochę bez sensu to jest. Ja swoim dzieciom będę nie tylko odradzał, co będę starał się ich uświadomić, że jeśli podpiszą to mają absolutny zakaz picia nawet jednego piwa, czy lampki szampana do końca trwania przysięgi. Jeśli mimo, to będą chciały podpisać i powiedzą mi, że chcą to wówczas podpiszą i złożą, a ja będę miał powód by im wypominać to że piją jako nieletni łamiąc przysięgę daną Bogu.

Ja podpisałem i nie dotrzymałem. Póki sobie nie uświadomiłem (przypomniałem), że coś takiego podpisałem i to mnie obowiązuje i wówczas przestałem i do dziś mimo, że już żadna przysięga mnie nie obowiązuje nie piję, bo uważam, że nie potrzebuje.

Dlatego jak dla mnie jest to za młody wiek. Jak dla mnie przy okazji np. bierzmowania miałoby to większy sens, choć wówczas zapewne większość już byłaby po inicjacji alkoholowej

Ale 7/8 lat to za mało jak dla mnie na podejmowanie takich decyzji.

Tu jest rola rodzica, by dziecku wytłumaczył co to jest i jakie są konsekwencje, bo dziecko nie sięga tak daleko.

Bardzo dobrze prawisz szumi, nie sposób się nie zgodzić.

Ale ja zadając pytanie jeszcze miałem na myśli coś innego. Mianowicie czy może być tak, że siostra prowadząca czy ktokolwiek tam przygotowuje dzieci do Komunii może powiedzieć, że "jeśli nie przyrzekniesz to nie pójdziesz do Komunii!" ? Teoretycznie nie może, ale wiadomo jak to w praktyce może być...

Sam sobie odpowiedziałeś. Teoretycznie nie. Tzn. nie powinna żadna osoba tak mówić.
Choć wiem, że zdarzają się przypadki gdy jest to czynione "bo wszyscy tak robią". Czyli nie tyle podjęcie decyzji w sumieniu, co pójście za stadem.
Ale czy ktokolwiek groziłby za niepodpisanie niedopuszczeniem do Najświętszego Sakramentu... nie sądzę. Przede wszystkim nikt nie ma takiej mocy, by z tego powodu kogoś nie dopuścić.

Ja tam jeszcze nie mam 18-stki, ale [denerwuje - dop. jumik] mnie to przyrzeczenie. Jakby wiedział, że nie trzeba, to chętnie bym nie podpisywał. Ale z tego co pamiętam, to chyba i tak odnawiało się to przyrzeczenie słownie, razem na Mszy.
Kolega mówił, że to częściowo państwo za tym stoi. Dla państwa to korzystne, żebyś się nie rozpijał.

Proszę o słownictwo godne tego miejsca.
jumik

PS. "Zagwiazdkowanie" wulgaryzmu nic nie daje.

Nie miałem problemu ze zrozumieniem treści przyrzeczenia pierwszokomunijnego. Do niektórych to dociera i nie łamią przysięgi. Na religii też można tłumaczyć negatywny wpływ alkoholu i wyjaśnić, że bez niego można dobrze bawić się. Nie widzę sensu trucia się etanolem. Trzeba podjąć działania, aby zmniejszyć alkoholizm w Polsce. Dzieci przystępujące do I Komunii świętej powinny podpisać przyrzeczenie i potwierdzić je podczas Mszy Pierwszokomunijnej - przed ołtarzem.