Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn maja 20, 2024 18:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 606 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 37, 38, 39, 40, 41  Następna strona
 Czy Ateiści są zmuszeni wierzyć w zabobon abiogenezy? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34
Posty: 869
Post Re: Czy Ateiści są zmuszeni wierzyć w zabobon abiogenezy?
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Zwierzęta nie mają życia wiecznego, Księga Rodzaju- stworzenie człowieka.
O ile się nie mylę nie ma w Księdze rodzaju zapewnienia, że zwierzęta nie mają życia wiecznego... Ale to nie jest teraz ważne :) Przecież zwierzęta mogłyby mieć duszę zredukowaną tylko do 2 podstawowych funkcji tzn. życiodajnej (tzw. wegetatywnej) i zmysłowej (sensytywnej). Nasza ludzka dusza ma też część rozumną, i ze względu na ten właśnie charakter jest ona nieśmiertelna. Dusze zwierząt mogłyby być wspólne dla całego gatunku, jak sugerowali niektórzy scholastycy i trwałyby w ciałach zwierząt o tyle o ile istnieje dany gatunek, a później już tylko jako czysta forma, której istnienie Bóg może podtrzymywać lub nie. Więc istnienie dusz zwierzęcych (czy roślinnych - pełniących jeno rolę ożywiającą ciała) nie ma implikacji życia wiecznego dla tych istot. Zauważ, że Kościół w "6 prawdach wiary" głosi: "Dusza ludzka jest nieśmiertelna", a nie "tylko człowiek ma duszę". Jeśli jesteś trochę zaskoczony, to chętnie przedstawię także cytat jednego z największych teologów i filozofów chrześcijaństwa, Aueliusza Augustyna:
Cytuj:
Co znaczy, dla ciebie mieć duszę? To jest (mówisz), nic wielkiego, bo i zwierzęta ją mają […]. A więc, bracia moi, mieć duszę, a nie mieć rozumu, to znaczy nie używać go, nie żyć według niego, jest życiem zwierzęcym. Jest w nas bowiem coś zwierzęcego, przez co żyjemy, ale rozumem ma to być kierowane […]. Niewątpliwie tam, gdzie życie jest uporządkowane, rozum rządzi duszą, należąc do samej duszy. Nie jest bowiem czymś innym niż dusza, bo rozum jest czymś należącym do duszy, jak oko nie jest czymś innym od ciała, bo jest z ciała […]. To zaś w naszej duszy, co nazywa się rozumem i umysłem, oświeca światło wyższe. To wyższe światło, które oświeca umysł ludzki, to Bóg
- ŚW. AUGUSTYN, Homilie na ewangelie i pierwszy list św. Jana, tł. W. Szołdrski i W. Kania, oprac. E. Stanula, Warszawa 1977, PSP, t. 15, cz. 1, Homilia 15, pkt. 19, s. 232-233.
Dusza jest zatem obecna także w roślinach i zwierzętach, ale nie jest to dusza ludzka, gdyż nie jest rozumna.
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Księga Koheleta - czy możliwe aby los ludzi był taki sam jak los zwierząt?
Księga Kochelta - to chyba nie jest dobry przykład na poparcie tezy, że zwierzęta nie mają duszy:
Cytuj:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt, bo wszystko jest marnością (Koh 3,19)
Tzn. gdy chodzi o nasze tchnienie życia (o część wegetatywną, życiodajną funkcję duszy) to tę część duszy mamy wspólną z roślinami i zwierzętami. Dokładnie tak też to pojmował Augustyn pisząc: Jest w nas bowiem coś zwierzęcego, przez co żyjemy, ale rozumem ma to być kierowane.Chyba też nie sprawdziłeś nadal linku tego krótkiego wpisu na blogu prof. Fesera, bo tego typu kwestie powinny Ci się wtedy od razu rozjaśnić.

Krótko: Kościół nie zaprzeczył, że zwierzęta duszy nie mają. Dusze ludzkie różnią się od innych istot żywych tym, że są rozumne, przez co właśnie jesteśmy osobami. Obecność duszy w roślinach i zwierzętach nie implikuje ich nieśmiertelności.

Edit: No przecież w cytacie, który wyżej podałeś, tam jest mowa o tym, że i zwierzęta mają duszę gdy chodzi o funkcję życiodajną, że daje życie, że ma ją wszystko, co życje... więc trochę dziwię się Twoim pytaniom, skoro to wszystko wiesz. :) W każdym razie: można już zamknąć ten Off-topic dotyczącego tego, jaką naturę mają dusze różnych istot, a wrócić do problemu jaki ma światopogląd materialistyczny z ujęciem fenomenu życia? Bo oddaliliśmy się od głównego wątku, że mimo starań naukowców, do tej pory nie udało się pokazać jak z prostych aminokwasów, które można wytworzyć w warunkach laboratoryjnych miałaby powstać jakakolwiek żywa istota, chociażby najmniejsza... a wświetle materializmu musi to być możliwe.

_________________
Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.


Pt maja 10, 2024 16:48
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3831
Post Re: Czy Ateiści są zmuszeni wierzyć w zabobon abiogenezy?
Eubulides
To może o duszy już dość, zastanówmy się może nad materią, którą ma ożywiać dusza.

Nie wiem czy ten pogląd jest daleki od Twojego ale dzisiaj duszę która ożywia materię rozumie się jako Energię.
Dla starożytnych to nie było takie oczywiste jak dzisiaj, że materię można zamienić w energię i to każdą materię bez względu na to czy żywą czy martwą.
Było by dziwne gdyby energia z martwej materii była martwa, a energia z żywej materii bała żywa?
Wreszcie dotykamy życia, czym jest życie, czy to możliwe aby dusza przemieniała martwą materię w żywą?
Pogląd na to czym jest życie jest nadal otwarty, ja osobiście uważam że nigdzie nie znajdziemy materii pozbawionej życia.


Pt maja 10, 2024 17:09
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3831
Post Re: Czy Ateiści są zmuszeni wierzyć w zabobon abiogenezy?
Eubulides
Jeśli chodzi o księgę Koheleta to myślałem że przytoczysz 3,21 oraz 27,7 tam jest wyraźna różnica między ludźmi a zwierzętami.


Pt maja 10, 2024 17:17
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34
Posty: 869
Post Re: Czy Ateiści są zmuszeni wierzyć w zabobon abiogenezy?
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Jeśli chodzi o księgę Koheleta to myślałem że przytoczysz 3,21 oraz 27,7 tam jest wyraźna różnica między ludźmi a zwierzętami.
Któż pozna, czy siła życiowa synów ludzkich idzie w górę, a siła życiowa zwierząt zstępuje w dół, do ziemi? (Koh 3,21) - Ja nie widzę, aby Kohelet tu jakoś mocno akcentował różnicę. On bardziej pyta o to, któż jest zdolny określić, czy "siła życiowa" (dusza) ludzi "idzie w górę" - czyli unosi się do Boga, tzn. jest nieśmiertelna - a czy "siła życiowa zwierząt" (dusze zwierzęce) "zstępują w dół, do ziemi" tzn. giną. Jak mówię... ja tego nie mam zamiaru w tym momencie przesądzać, bo nie gra to roli dla omawianego tematu. Liczy się tylko to, że zarówno ciałach ludzkich, jak i zwierzęcych jest jakaś siła życiowa, która ożywia ich ciała. Liczy się to, że zdaniem Mędrca (Koheleta) życie nie jest jeno materialnym procesem, ale jest wynikiem działania owej "siły życiowej", którą nazywam duszą. Dokładna różnica między naszymi duszami, a duszami zwierzęcymi w tym momencie mnie nie obchodzi. Obchodzi mnie natomiast to, że materializm zaprzecza w ogóle istnienia jakiejś pozafizycznej zasady życiowej czy to u ludzi, czy u zwierząt i utożsamia (myli) tę siłę życiową z samym procesem życiowym. To jak się różnią dusze zwierzęce, roślinne i ludzkie... nie gra (w dyskusji z materializmem) żadnej roli, skoro twierdzi on, że w ogóle ich nie ma. Punkt przesądzający jest ten: że są. A jakie? Nieważne. Bo jakiekolwiek by były (czy śmiertelne, czy nie), to bez względu na wszystko, materializm byłby stanowiskiem fałszywym. Gdy chodzi zaś o wspomniany przez ciebie cytat z Księgi Koheleta w miejscu 27,7, to ta księga ma tylko 12 rozdziałów. Dwudziestego siódmego brak.
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Nie wiem czy ten pogląd jest daleki od Twojego ale dzisiaj duszę która ożywia materię rozumie się jako Energię.
Jest to pogląd całkowicie obcy memu stanowisku i nie wiem, kto by taki pogląd reprezentował. Przecież energia jest wielkością fizyczną i mierzalną, i jest zarówno obecna w organizmach żywych jak i martwych; więc nie dzięki energii coś żyje. Masz w pełni rację twierdząc, że:
Cytuj:
Było by dziwne gdyby energia z martwej materii była martwa, a energia z żywej materii bała żywa
Gdy chodzi o dalsze pytania odnośnie do duszy... to uważam, że ten Off-topic trzeba wreszcie zakończyć, bo jak już uzasadniałem, nie gra to roli w sporze o materialistyczną wizję życia i abiogenezę... Nie wiem też czemu skrzętnie unikasz wpisu prof. Fesera, a napisał na temat o który pytasz https://edwardfeser.blogspot.com/2012/0 ... -soul.html Jaka jest przyczyna tego uniku? Czy może nie znasz j. angielskiego? Wpis jest bardzo ciekawy :) Mam nadzieję, że przynajmniej wstępnie temat samej duszy mamy za sobą i wrócimy teraz to tego, co napisałem w pierwszym poście po reaktywacji tego wątku. O problemie argumentacji ad futuram tu zastosowanej przez zwolenników naturalistycznego poglądu na fenomen życia, i konsekwencji wypływających z niemożności skutecznej abiogenezy aż do teraz. Ok?

_________________
Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.


Pt maja 10, 2024 18:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2071
Post Re: Czy Ateiści są zmuszeni wierzyć w zabobon abiogenezy?
Eubulides napisał(a):
Liczy się tylko to, że zarówno ciałach ludzkich, jak i zwierzęcych jest jakaś siła życiowa, która ożywia ich ciała. Liczy się to, że zdaniem Mędrca (Koheleta) życie nie jest jeno materialnym procesem, ale jest wynikiem działania owej "siły życiowej", którą nazywam duszą.
Mogę Ci zaproponować z tego mojego opracowania:
https://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=1&t=43688
poniższy cytat do rozważenia, bo jesteś blisko, ale jednak niedokładnie tak to Biblia opisuje, że owa "siła życiowa" to "dusza"...

Cytuję (jest ta treść w punkcie 1 opracowania):
    Oczywiście można twierdzić, że umiera tylko ciało, a nieśmiertelna dusza żyje dalej poza ciałem, bez żadnej przerwy w swej świadomej egzystencji, ale wtedy trzeba się zmierzyć z tym oto zdaniem z tego samego rozdziału apostolskiego Listu:
    (45) Jak też napisano: Pierwszy człowiek, Adam, powstał, by być duszą żyjącą, ostatni Adam – by być duchem ożywiającym.
    1Kor 15:45 SNPD

    To nic innego jak cytat zaczerpnięty z opisu stworzenia pierwszego człowieka, Adama:
    (7) JHWH, Bóg, ukształtował człowieka, proch z ziemi, i tchnął w jego nozdrza dech życia – i człowiek stał się żywą duszą.
    Rdz 2:7 SNPD

    Czy na podstawie tego, jak Bóg-Stwórca powołał do życia pierwszego człowieka, można wierzyć, że Adam i wszyscy następni ludzie mają nieśmiertelną duszę? Biblijny opis nie potwierdza tego, ponieważ widać w nim, że człowiek nie otrzymał duszy! Człowiek stał się duszą; jest żywą duszą. Otrzymać duszę, albo być duszą — to istotna różnica.

    Natomiast o tym, co się dzieje z ludźmi, gdy umierają (a wiadomo, że śmierć dotyczy wszystkich), świadczy proces odwrotny do stworzenia, tak opisany:
    (6) Zanim zerwie się srebrny sznur i popęka złota czasza, i potłucze się dzban nad zdrojem, i złamany kołowrót wpadnie w studnię –
    (7) i wróci proch do ziemi, jak nim był, a duch wróci do Boga, który go dał.
    Koh 12:6-7 SNPD

    Pojęcia: ”dech życia” (Rdz 2:7) oraz ”duch” (Koh 12:7) są tożsame (Hi 27:3; Iz 42:5) i nie oznaczają zdolnego do świadomej egzystencji niematerialnego bytu, elementu obecnego w człowieku (nieśmiertelna dusza), lecz siłę życiową, energię podtrzymującą fizyczne życie (tę samą siłę życiową mają zwierzęta: Rdz 6:17; 7:15.21-22; Koh 3:19-20).

    Biblia nie naucza dualizmu — dwoistości, w której pierwiastek duchowy i fizyczny mogą funkcjonować osobno. Taką naukę głoszono w filozofii greckiej, skąd niestety ta błędna koncepcja — że ciało jest więzieniem dla duszy (która pragnie uwolnić się z tej ”klatki”, aby móc żyć w sposób wolny i niezależny od ciała) — weszła w późniejszym czasie do chrześcijaństwa. Na tej koncepcji opierają się także inne religie.

    Biblia stoi na stanowisku pełnej jedności psychofizycznej człowieka, który albo żyje cały, albo cały jest martwy! Nie przyjmujmy jako prawdy naszej wiary szatańskiego kłamstwa z Edenu, gdzie wąż zwiódł Ewę, mówiąc: ”Na pewno nie umrzecie” (Rdz 3:4).
    Niestety echo tego fatalnego zwiedzenia i fałszu słychać, ilekroć głoszona jest nauka, że tylko ciało umiera, ale dusza z racji swej naturalnej nieśmiertelności żyje dalej. To by znaczyło, że śmierci wcale nie ma, a życie zmienia tylko swoją formę. To diabelska nauka! Jedynie Bóg jest z natury nieśmiertelny: 1Tm 1:17; 1Tm 6:16.

    Prawda jest taka, że Bóg wyraźnie zapowiedział, że śmierć jest i będzie następstwem grzechu, kończąc każde życie: Rdz 2:17; Rdz 3:19. Dopiero wtedy człowiek, czyli dusza, znów ożyje, gdy nastanie dzień ostateczny: powtórne przyjście Pana Jezusa Chrystusa i zmartwychwstanie tych, którzy będąc przez wiarę z Nim połączeni, ”w Nim zasnęli”. (Bezbożni w swoim czasie także, zmartwychwstaną: na sąd i zagładę).

Otwierając podany link będziesz miał czytelniej to podane, bo użyłem tam kolorów i pogrubień, których tu nie robię.

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


Pt maja 10, 2024 18:19
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 05, 2012 16:34
Posty: 869
Post Re: Czy Ateiści są zmuszeni wierzyć w zabobon abiogenezy?
Jak wyżej napisałem. Chcę zakończyć dyskusję o naturze duszy, o tym czy umiera, czy żyje po śmierci... na ile różnią się dusze ludzkie od zwierzęcych... przecież to nie ma wpływu na dyskutowany tu temat. Uzasadniałem to w poprzednim poście.

_________________
Cogito ergo credo. / Dei servitus vera libertas.


Pt maja 10, 2024 18:26
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3831
Post Re: Czy Ateiści są zmuszeni wierzyć w zabobon abiogenezy?
Eubulides
U Koheleta 12,7 Dusza ludzka wraca do Boga .
Powiedz mi ( ale własnymi słowami) gdzie jest napisane że dusza to życie?


So maja 11, 2024 18:11
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3831
Post Re: Czy Ateiści są zmuszeni wierzyć w zabobon abiogenezy?
Życie istnieje tylko w świecie wiary, życie i dusza to pojęcie filozoficzne które przerywało i funkcjonuje do dzisiaj .
W świecie fizycznym nie ma czegoś takiego jak życie ponieważ wszystko składa się z takiej samej materii.
Wszyscy jesteśmy ulepieni z tej samej gliny.


So maja 11, 2024 18:20
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 04, 2022 16:36
Posty: 234
Post Re: Czy Ateiści są zmuszeni wierzyć w zabobon abiogenezy?
Jerzy_67 napisał(a):
(...)

Biblia stoi na stanowisku pełnej jedności psychofizycznej człowieka, który albo żyje cały, albo cały jest martwy! Nie przyjmujmy jako prawdy naszej wiary szatańskiego kłamstwa z Edenu, gdzie wąż zwiódł Ewę, mówiąc: ”Na pewno nie umrzecie” (Rdz 3:4).
Niestety echo tego fatalnego zwiedzenia i fałszu słychać, ilekroć głoszona jest nauka, że tylko ciało umiera, ale dusza z racji swej naturalnej nieśmiertelności żyje dalej. To by znaczyło, że śmierci wcale nie ma, a życie zmienia tylko swoją formę. To diabelska nauka! Jedynie Bóg jest z natury nieśmiertelny: 1Tm 1:17; 1Tm 6:16.uote]


Waz Ewy nie zwiodl, bo wiedzial lepiej od ciebie i Pawla, ze dzieci Boga maja niesmiertelna, duchowa nature swego Ojca. Inaczej nie moglyby stanowic "jednosci" z Ojcem i Synem Bozym, Chrystusem, o ktorej otrzymalismy swiadectwo z najlepszego zrodla prawdy, czyli Slowa Bozego -Chrystusa, ktore to "Slowo" bylo "Bogiem"
Nie znaczy to, ze smierci nie ma, bo smierc zawsze byla i jest w widzialnym swiecie form, ktory jest miejscem poznania "zla". Nawet w "raju" umieraly zwierzeta, ktorych skory posluzyly zawstydzonym wlasna nagoscia ludziom za ubranie. Raj byl przeciez miejscem na ziemi :-D

Pomysl, Jerzy-67, kto tu kogo zwodzi . Sprobuj w duchu i prawdzie zweryfikowac zrodla swojej fanatycznej wiary.

.


So maja 11, 2024 20:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lis 01, 2018 13:16
Posty: 1397
Post Re: Czy Ateiści są zmuszeni wierzyć w zabobon abiogenezy?
Bóg jest Duchem, człowiek duchem nie jest. Bóg dał człowiekowi ducha by mógł poprzez niego kontaktować się ze Stwórcą. Martwy człowiek nie posiada ducha, więc społeczności z Bogiem mieć nie może. Zmartwychwstanie przywraca tę możliwość. Prościej się nie da :)

_________________
Wiem, komu zaufałem.


So maja 11, 2024 20:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2071
Post Re: Czy Ateiści są zmuszeni wierzyć w zabobon abiogenezy?
viona napisał(a):
Waz Ewy nie zwiodl
Biblia mówi co innego!

viona napisał(a):
Nawet w "raju" umieraly zwierzeta, ktorych skory posluzyly zawstydzonym wlasna nagoscia ludziom za ubranie.
Kiedy to było? Przed czy po grzechu Adama i Ewy?

Wybawiony - dzięki za celną wypowiedź!

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


N maja 12, 2024 5:39
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3831
Post Re: Czy Ateiści są zmuszeni wierzyć w zabobon abiogenezy?
W świecie fizycznym to co żyje i to co nie żyje to co ożywione, żywe jak i to co martwe składa się z tej samej materii.
Cały wszechświat zbudowany jest z tej samej materii z tej samej gliny .
W świecie fizycznym żywe i martwe nie istnieje, życie i śmierć nie istnieje, Bóg i człowiek nie istnieje, zwierzęta i rośliny nie istnieją, ziemia i niebo nie istnieje, jasność i ciemność nie istnieje i wszystkie inne nazwy jakie kiedykolwiek wymyślił człowiek NIE ISTNIEJĄ.
Te rzeczy istnieją tylko w świecie duchowym.


N maja 12, 2024 6:42
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2071
Post Re: Czy Ateiści są zmuszeni wierzyć w zabobon abiogenezy?
Inny_punkt_widzenia napisał(a):
Te rzeczy istnieją tylko w świecie duchowym.
A na śniadanie zjadłeś dziś pokarm fizyczny, czy duchowy?

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


N maja 12, 2024 6:59
Zobacz profil

Dołączył(a): N mar 25, 2007 18:09
Posty: 3831
Post Re: Czy Ateiści są zmuszeni wierzyć w zabobon abiogenezy?
Jerzy_67
To zależy w jakim świecie to śniadanie było spożyte lub dla jakiego świata to śniadanie było spożyte.
Dla fizycznego fizyczne a dla duchowego duchowe.


N maja 12, 2024 7:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 31, 2023 5:49
Posty: 2071
Post Re: Czy Ateiści są zmuszeni wierzyć w zabobon abiogenezy?
Inny_punkt_widzenia - aleś się zrobił filozoficzny... hoho... :badgrin: hoho...

_________________
"Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj" (Rz 12,21).
Gdy ROZUMIESZ, że DOBRO jest CENNIEJSZE od zła — to WYBIERAJĄC DOBRO, zwyciężasz zło…
+++
"Tak, wkrótce przyjdę. Amen, przyjdź, Panie Jezu!" (Ap 22,20).


N maja 12, 2024 7:34
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 606 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 37, 38, 39, 40, 41  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL