Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So maja 11, 2024 15:03



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 1396 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68 ... 94  Następna strona
 Krzyż pod pałacem prezydenckim. 
Autor Wiadomość
Post Re: Re:
akacja napisał(a):
osiris napisał(a):
wskaż sytuację gdzie owi ludzie sami z siebie (nie atakowani) byli agresywni wobec kogoś.

A sytuacja jak agresywnie zachowywali się "obrońcy krzyża" 3 sierpnia przy próbie przeniesienia krzyża.

No właśnie. Nie wiem czy pamięć tu niektórym szwankuje, czy też uważają że ci "modlący się spokojnie" nieboracy zostali zdradziecko zaatakowani przez kilku młodych księży i harcerzy?

Dla mnie problemem nie jest krzyż tylko ludzie. Jak zresztą niejednokrotnie pisałem - z obu stron barykady. Ale nie wstawiajmy farmazonów o nieagresywnych modlitwach bo się mdło robi.


Pt sie 20, 2010 19:36
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
liam napisał(a):
Ładne. Ale jeszcze ładniej byłoby, gdyby ci ludzie faktycznie tylko się modlili, a nie urządzali z tego polityczną demonstrację...

Ci ludzie faktycznie się modlą, modlą się między innymi o Polskę która jest dumna z krzyża i broni naszych chrześcijańskich wartości. Ich celem jest godne upamiętnienie ofiar ,,katastrofy'' smoleńskiej, głowy naszego kraju, o czym mówią otwarcie w przeciwieństwie do rządu i obecnego prezydenta, którzy za wszelką cenę próbują to zmarginalizować i jak najszybciej o tym zapomnieć, wystawiając cichaczem i ukradkiem tabliczkę która zamiast godnie upamiętnić ofiary raczej o nich nie wspomina, a upamiętnia żałobę narodową. Niestety nasz rząd chętniej upamiętnia naszych okupantów i najezdzców, którzy mordowali i gwałcili, zamiast naszych rodaków i tak ważne osoby dla kraju.


Pt sie 20, 2010 19:36
Post 
Wybacz, quas, ale w kupie gówna, które wylądowało na tablicy która miała właśnie taki cel, nie jestem w stanie zobaczyć nic godnego. I cieszę się z tego.


Pt sie 20, 2010 19:38
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Chcialby, by ktos obliczyl ile ta cala chryja kosztuje w brzeczacej monecie. Jesli ktos ma dobro Polski na uwadze, powinien i taka "blachostke" wziac pod uwage.

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Pt sie 20, 2010 19:45
Zobacz profil
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Nie siedzę ostatnio w temacie, ale o latających gównach nie słyszałem :D


Pt sie 20, 2010 19:46
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
quas napisał(a):
Nie siedzę ostatnio w temacie, ale o latających gównach nie słyszałem :D

Nie siedzisz.


Pt sie 20, 2010 19:47
Post Re: Re:
akacja napisał(a):
osiris napisał(a):
wskaż sytuację gdzie owi ludzie sami z siebie (nie atakowani) byli agresywni wobec kogoś.

A sytuacja jak agresywnie zachowywali się "obrońcy krzyża" 3 sierpnia przy próbie przeniesienia krzyża.

Bronili go więc to nie była agresja lecz obrona.

liam napisał(a):
Wybacz, quas, ale w kupie gówna, które wylądowało na tablicy która miała właśnie taki cel, nie jestem w stanie zobaczyć nic godnego. I cieszę się z tego.

Kupa trafiła na tablicę godną tego "granatu"
To była propagandowa zagrywka a nie tablica cokolwiek upamiętniająca.

Dural napisał(a):
Chcialby, by ktos obliczyl ile ta cala chryja kosztuje w brzeczacej monecie. Jesli ktos ma dobro Polski na uwadze, powinien i taka "blachostke" wziac pod uwage.

Ja też bym chciał żeby ktoś obliczył ile te rządy PO (czyli ta chryja) nas kosztują i kosztować będą?


Pt sie 20, 2010 19:48
Post 
Pytałeś jak w szkole "kto zaczął," więc Ci odpowiedziałem. Inwektywy wobec księży były przed krzyżem z puszek po piwie a gówn.o przed granatem. Fakt, że druga strona nie pozostaje dłużna, nie wybiela automatycznie tych "broniących."

To zresztą też już tu pisałem. Powód do chwały: obronić krzyż przed poświęceniem. Jasne!


Pt sie 20, 2010 19:52
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
osiris napisał(a):
Kupa trafiła na tablicę godną tego "granatu"To była propagandowa zagrywka a nie tablica cokolwiek upamiętniająca.

Hehe widzę że ciekawe rzeczy mnie omineły, ale to mi będzie przypominać stosunek kraju do rządzących, o ile dalej będą kpić z narodu.


Pt sie 20, 2010 19:55
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Cytuj:
obronić krzyż przed poświęceniem. Jasne!

Przed poświęceniem oraz zabraniem co miało być konsekwencja poświęcenia.
Coś Tobie jednak umknęło.


Cytuj:
Hehe widzę że ciekawe rzeczy mnie omineły

Ale jeszcze wiele ciekawego przed Tobą.


Pt sie 20, 2010 19:58
Post 
Nie umknęło, niestety, choć wolałbym zapomnieć bo mi zwyczajnie wstyd. Obrona przed poświęceniem i zabraniem na Jasną Górę w pielgrzymce. Zaiste, szczytny cel. Ojciec Kordecki zaciera ręce w niebie...


Pt sie 20, 2010 20:00
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
A mnie tu smieszy jedno. Kto ejst winien całej "zadymy"? Frondziarze nie mają watpliwości - winien jest nowy prezydent RP bo w wywiadzie zapytany co dalej z krzyżem odpwoeidział wprost, ze krzyż zostanie przeniesiony. Doprawdy, jakze logiczne.

Spójrzmy jak to było.
Kilka dni po katastrofnie ktos postawił pod pałacem prowizoryczny, drewniany krzyż. Oficjalnie byli to harcerze. Nieoficjanie - niekoniecznie. Krzyż wykonał ojciec jednego z harcerzy. Nie podejmę się wklejania źródeł, ale obiło mi sie o uszy, ze owszem, ktoś podpisał "harcerze", ale tak naprawde była to grupka, która zreszta została upomniana przez kierownictwo organizacji.
Trudno mi biwoeim rpzypuszczac, aby harcerze jako organizajca domagali się "przysłonięcia" pomnika POniatowskiego. Krzyż jednak stanął i stał a ludzie się pod nim codziennie zbierali. W miesiąc po katastrofie pojawili sie tam członkowie PiS-u i złozyli kwiaty.
W maju, po burzy ówczesni "wielbiciele" krzyża rano zauwazyli, ze krzyż zniknął. Powstał wówczas słynny filmik "gdzie jest krzyż" co, mozna powiedziuec, było preludium do wydarzeń sierpniowych.
MAJ 2010 - nastroje tych ludzi PRZED wywiadem z prezydentem (PRZED wyborem prezydenta)
http://www.youtube.com/watch?v=St2IudOEeeg
Krzyz zabrano bo... wichura go przewróciła i uszkodziła...

Krzyż wrócił pod pałac, ale jak widac - już bez słow Komorowskiego pod krzyżem zaczęły narastac złe emocje.

Szantazyści: http://www.youtube.com/watch?v=eTJy0Cfk ... re=channel

Pałac jest własnością kancelarii i to ona ma prawo rozporządzac tym miejscem jak chce. Żadnego chcenia byc tu nie powinno. Ten pan na końcu mnie "zabił" - jak tu będzie pomnik to wtedy pomyslimy co zrobic z krzyzem... (moze go na śmietnik wyrzucimy).
Bo pomnik ma byc TAM i basta. Czterometrowy, okropny postument z wyrzeźbionymi na nim... rękami (ten projekt przypadł do gustu pani Gosiewskiej). Paskudztwo i makabra.


Pt sie 20, 2010 20:28
Zobacz profil
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
UKYO, jeśli przez kilkadziesiąt godzin rodziłaś ten post to mnie sromotnie zawiodłaś.
I to ma być fajny post?
Toż to dziennikarz GW sążnisty artykuł napisałby lepiej na kolanie przez kilka minut.
Zawiodłaś mnie bo w życiu nie myślałem że zaczniesz tworzyć teorie spiskową.
Czuję tutaj rękę Twojego męża lub też narzeczonego, bo nie jestem w stanie przyjąć do wiadomości iż można tak obniżyć loty.
Jednak miałem dobre przeczucia, że nie ma potrzeby otwierać ten wątek.
Dla takiego gniota?
UKYO - Wybacz!!!

Cytuj:
Pałac jest własnością kancelarii i to ona ma prawo rozporządzac tym miejscem jak chce.


Jasne a rząd jest właścicielem Polski i może z nią robić co się jemu rzewnie podoba i nikomu nic do tego.
Obywatele mordę w kubeł a jak trzeba to się ich wezwie raz na 4 lata do wyborów.


Pt sie 20, 2010 21:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 12, 2006 11:04
Posty: 911
Post Re: Krzyż pod pałacem prezydenckim.
Osiris, akurat wiedziałam że Tobie się to nie spodoba. ;)
w polskiej tradycji nie ma zwyczaju tworzenia nekropolii w miejscu zamieszkania. PP jest domem aktualnie urzędującego prezydenta, nie można stawiac komus pod oknem mogiły i zalac zniczy. Tak po ludzku. Jest także miejscem reprezentacyjnym

Owszem, wg. prawa włascicielem placu przed pałacem jest kancelaria obecnie urzędującego prezydenta (tzn. że jesli wybory wygrałby Jarosław Kaczyński, pomnik zapewne by tam, z jego woli, powstał). I zgadzam się, "mentalnie" jest własnością narodu. A naród w tej sprawie sie nie wypowiedział. Sugerowanie, ze te kilkaset tysięcy osób przebywającyh tam po 10 kwietnia zdecydowało o miejscu pomnika (w ogóle o jakimkowliek pomniku) jest wielkim naduzyciem i po prostu nieprawdą. Ponadto przestrzeń przed pałacem zawsze była deptakiem, miejscem "świeckim", ulica którą chodza turysci, spacerowicze, czasem nawet pijani i obrzydliwie weseli. Nie było kościołem, kapliczką ani miejscem szczególnej czci. I NIC po 10 kwietnia stanu tego nie zmieniło. W atropologii mówi się o wartości, znaczeniu i charakterze przestrzeni - ta przestrzen przed pałacem, pierwotnie mająca inny charakter, została ZAWŁASZCZONA przez okresloną grupę, grupę w sumie niewielką ale postulujacą i WYMUSZAJĄCA na przechodniach pewne zachowania, których wczesniej tam nie było. Kiedy przy drodze staje kapliczka i ludzie zbierają się tam na modlitwe momentanlie staje się to "ich" miejscem, zas przechodnie, przybysze, ludzie z "zewnątrz" musza swoje zachowanie dostosowac do powagi miejsca. Aby okazac szacunek milkna spiewy, pasuje nawet uczynic znak krzyża. Ale czym innym jest kapliczka na przydroznym "ugorze", a czym innym w centrum miasta przed siedziba głowy państwa - ŚWIECKIEJ głowy państwa. Ci ludzie trwaja przy tym krzyżu i żądaja jeszcze szacunku dla niego i dla tego miejsca - szacunku innego niż pierwotny, własciwy rzeczywistemu PRZEZNACZENIU i POWADZE tego miejsca. To juz przestało byc miejsce "wszystkich Polaków", stało się miejscem pewnej grupy nawet nie wyznaniowej (co widac także na tym forum, bo osoby takie jak Aluś czy Kamyk sa zdecydwanie rpzeciw, a im trudno chyba odmówić żarliwości w wierze). Oczywiscie - konflikt stał się z religijnego polityczny - bowiem w całośc wmieszali się politycy. Oprócz "zaboru" fragmentu ulicy, zmienianiu na siłe jego charakteru i wymuszaniu niejako przez obecność świętego znaku pewne zachowania szybko okazało się, ze to gra przede wszystkim o MIEJSCE, nie o krzyż sam w sobie. Krzyz jest pretekstem. Ci ludzie modlą się pod krzyzem o pomnik? Naród (ośmielę się tak napisac, bo nawet komentarze zwolenników są w tym przypadku mocno rozbieżne, jakby sami dokładnie nie wiedzieli czego dokładnie ten krzyż jest symbolem) przestał to doprawdy pojmowac, stąd zaczęły się niesnaski. Wkleiłam wyżej filmik SPRZED 4 lipca, na którym widac zalążek konfliktu. Ja to widziałam bo kilka razy w tygodniu tamtędy przychodze. Ci ludzie trwali, palili znicze, często te same twarze. Na poczatku ludzie patrzyli na nich jak na dziwowisko, w końcu zaczęły się pod krzyżem akty profanacji znaku. Jedni byli niezadowoleni z samego faktu obecności krzyża pod swieckim urzędem - w dodatku najwazniejszym, inni byli przeciwko budowie pomnika Lecha Kaczyńskiego w tym miejscu, innym przeszkadzali ludzie i znicze, jeszcze inni byc może czuli złośc, bo chcieli sfotografowac zabytkowy pałac bez tego całego odpustu.
Taka natura ludzka, na przymus odpowiada buntem. Ludzie wybrali prezydenta Komorowskiego bo nie chcieli w pałacu J. Kaczyńskiego. A teraz widza, jak prezes wkrada sie do pałacu - i to nie tylnymi drzwiami ale frontowymi.
"Obrońcy" przedobrzyli już dawno. Obecnie ich apel jest tematem do drwin i smiechów. Coraz mniej jest głosów mówiących za pomnikiem pod pałacem. Z tego co zaobserwowałam, "za" opowiadają się przedstawiciele własciwie jednego tylko środowiska, wzajemnie ze soba sympatyzującego.
Najciekawsze jest to, ze "zwolennicy" juz nie mogą krzyczec o braku pomnika w ogóle, bo takie mają powstawać w innych miejscach. Ich pomysł na monument - makabryczna, 4-metrowa wieża ze sterczącymi z niej dłońmi (co w kontekście katastrofy lotniczej ma koszmarne skojarzenia) także nie zyska im zwolenników. Sprawy nie ratują także same wypowiedzi "obrońców", żarliwe, nieskładne, często rozbieżne ze sobą, niestety, często właściwe ludziom niewykszytałconym...
A sam krzyż - "zawłaszczony" dla tragedii, podpisany pisakami, z naklejonym zdjeciem śp. Lecha - budzi wielkie kontrowersje, bowiem wprost symbolizuje katastrofę albo wręcz "smierc poległego prezydenta w męczeńskiej katastrofie" - a on jest przeciez TYLKO i WYŁĄCZNIE symbolem ofiary Chrystusa. Takie oznaczanie krzyżem wszystkich i wszystkiego doprowadzi do jego dewaluacji i rzeczywiście sprowadzony zostanie do poziomu "dwóch skrzyżowanych desek".
To powinno "pozamiatać" sprawę: http://www.newsweek.pl/artykuly/sekcje/ ... em,63425,1


Pt sie 20, 2010 22:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N maja 30, 2010 9:03
Posty: 1020
Post Re: Re:
akacja napisał(a):
sytuacja jak agresywnie zachowywali się "obrońcy krzyża"

Właśnie... Tu widać do czego ich doprowadzili, jaką rozpacz w nich wywołali... :-|

_________________
http://img407.imageshack.us/img407/7421/mjdomtowieczno1.jpg


So sie 21, 2010 0:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 1396 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68 ... 94  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL