"Radio Maryja" przedstawia się jako "katolicki głos w twoim domu". Nie mogę podzielać tego zdania. Audycje tego radia są mocno zabarwione najgorszego gatunku polskim patriotyzmem, czyli szowinizmem a więc nazwa "katolicki głos" jest po prostu kłamstwem lub conajmniej nadużyciem. Katolicki, znaczy POWSZECHNY a skoro tak, to nie wyróżniający żadnej nacji, traktujący wszystkie jednakowo. Nie slyszalem dotąd, aby "RM" krytycznie odniosło się do tzw. wad narodowych Polaków, natomiast pod adresem Niemców, Rosjan a w szczególności Żydów slyszałem na tej antenie bardzo wiele złego. Jeszcze raz powtarzam: dopóki to "Radio" nie odżegna się od szowinizmu, nazywanie siebie "katolickim" jest kłamliwym nadużyciem, a więc jawnogrzeszeniem. Jest jednocześnie sprawcą wielu krzywd doznanych przez Kościół Katolicki.
tis.

Widzę, że muszę wyjaśnić szerzej, to co napisałem. Chętnie to zrobię.
Na początek chciałbym zaznaczyć, że absolutnie nie zgadzam się z twierdzeniami O. Andrzeja, który – nie wiem na jakiej podstawie – twierdzi, że „Mało kto budził i do dzisiaj tyle nienawiści, co Jezus”. Jeśli to jest prawda, to jesteśmy z innej bajki (chciałbym zabawnie rzec – z innego matrixa )

Chrześcijaństwo w swej naturze jest religią nadziei! Pomimo wielu błędów chrześcijan na przestrzeni wieków, z całym przekonaniem należy uznać, iż ta religia przyniosła światu nieogarniony potencjał dobra. Chrześcijaństwo przyniosło inny sposób patrzenia na człowieka. Mimo wszystko oryginalna i nowa była nauka Jezusa o miłości bliźniego, o jakiejś równości społecznej, o konieczności troski o każdego, nawet (być może w pierwszym rzędzie) o tych „najmniejszych” i najsłabszych. Nowością Jezusa było także wezwanie do tego, by szanować a nawet kochać wrogów, tych, którzy nam źle czynią. Te sprawy poniekąd wyróżniały i wyróżniają do dziś chrześcijaństwo na tle innych systemów religijnych i filozoficznych.

Na przestrzeni dziejów byli jednak ludzie, którzy w imię jakiejś fałszywej religijności zbyt daleko posunęli się w interpretacji nauki ewangelicznej. Podpierając się Jezusem i powołując się na Ewangelię dopuszczali się zbrodni.
Być może taki komentarz byłby zbyt radykalny w stosunku do Radia Maryja, ale czuję, że radio to – analogicznie powołując się na Ewangelię, sieje zamęt i tworzy nierzadko atmosferę nieewangeliczną.

Nie wszystko w Radiu Maryja jest złe. I szkoda. Bo nie można w jednoznaczny sposób potępić tego zjawiska i odciąć się od niego. Zwolennicy radia, mając nawet świadomość wielu przekrętów tej rozgłośni, używają argumentów nie do zbicia: radio to pomaga ludziom samotnym, jest w nim modlitwa, katecheza... I to prawda. Ale zjawisko przemieszania nie jest dobre – jest wręcz moralnie wątpliwe. Tym bardziej, że chodzi tu o jakiś publiczny przekaz. Nie jest to sprawa jednego ludzkiego serca. To radio działa w imieniu Kościoła. Za takie w każdym bądź razie jest uważane.

Radio to, jak napisałem, wszędzie i zawsze widzi diabła. Jest to oczywiście pewna przenośnia. „Diabeł” z mojej wypowiedzi jest synonimem zła.
Radio Maryja rzeczywiście wszędzie widzi zło. Praktycznie cały przekaz kręci się wokół zjawisk negatywnych (chociażby we wiadomościach).
Wyjątkiem może są akcje poodejmowane przez samą rozgłośnię. Choć najczęściej te akcje, zdaniem radia, są przeciwwagą do zła w świecie.

Przecież świat nie jest zły. Wszystkie byty tego świata są dobre, powiada Biblia. Powiem więcej – ludzie są dobrzy!
Kto jak kto, ale właśnie chrześcijanin jest człowiekiem, który szuka wszędzie dobra. Chyba nie ma wątpliwości, że dobro jest silniejsze od zła.
Być może dlatego, że jest ciche i pokorne, nie narzuca się ono tak nachalnie jak zło.

Pismo mówi: „Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym.” (Ef 4, 29)
Czyż taką mową jest nieustanne przywoływanie rzeczy haniebnych, złych, nieuczciwych – nawet jeśli są one prawdziwe?

„Radio Maryja budzi w ludziach złe uczucia”. Tak napisałem. Tłumaczę dlaczego.
Mam na co dzień do czynienia z ludźmi. Niektórzy ludzie mówią, w bardzo szczerych rozmowach, że nienawidzą!!! Nienawidzą rządzących, okradających Polskę, Żydów, masonów – nienawidzą! Chętnie powyrywaliby im włosy z głów (żeby przysporzyć chwały Najświętszej Panience).
To przerażające. Ktoś w tych prostych ludziach (bo są to zwyczajni, zwykle starsi i niewykształceni ludzie) posiał coś, co wykiełkowało takimi emocjami, uczuciami... To właśnie Radio Maryja.
Zresztą wszelkie „manifestacje” Radia Maryja przebiegały według takiego schematu. Ludzie z różańcami w ręku, z figurami Maryi pod pachą, śpiewający „My chcemy Boga”, grozili pięściami.

Tak na marginesie... Nie wiem czy pamiętacie projekcję filmu „Ksiądz”. Film ten miał być wyświetlany w kinach studyjnych. Radio Maryja zrobiło mu taką reklamę, że setki kin pękały w szwach. Trzeba było kupować bilet kilka godzin przed projekcją. Sam obejrzałem ten film w kinie w Gdańsku. Byłem w tym czasie nad morzem i słysząc to wszechobecne nawoływanie ojca Tadeusza do torpedowania filmu, stwierdziłem, że muszę(!) go obejrzeć. Może moje zachowanie nie było najoryginalniejsze, ale z całą pewnością był to ludzki odruch.

Rado Maryja jest nieekumeniczne. Uważam, że otwartość na wyznawców innych religii jest czymś bardzo pożądanym w sercu człowieka wiary. Zresztą wystarczy popatrzeć na Jana Pawła II. Ktoś stwierdził, iż historia oceni Jana Pawła II być może przede wszystkim w tej kwestii – być może to jest papież, który najbardziej z dotychczasowych zabiegał o pojednanie i zgodę pomiędzy wyznawcami różnych religii. Nie wiem, czy ktoś był kiedykolwiek tak śmiały jak on – uczestniczył w nabożeństwa na Watykanie, w czasie którego, obok Biblii, czytano Koran i jakieś pisma Talmudyczne. A co robi w tym zakresie Radio Maryja? Robi nagonkę!
I mdli mnie to uogólnianie, ze wszyscy Żydzi są źli i robią wszystko, żeby zniszczyć nas i radio Maryja.

W Radiu Maryja zakorzeniło się zjawisko kultu wobec ojca dyrektora. Sam słyszałem w „rozmowach niedokończonych” jak jeden facet mówił, że przyjazd ojca dyrektora do jakiejś miejscowości był takim samym ogromnym wydarzeniem jak gdyby przyjechał tam Ojciec Święty. W studiu nikt na te słowa nie zareagował. A przykład przywołany nie jest bynajmniej odosobniony!

Kończę. Jeszcze jedno zdanie.
Jeśli chodzi o te nieporozumienia pomiędzy Prymasem i Prowincjałem Redemptorystów... Jeśli nie wiadomo o co chodzi – to z całą pewnością chodzi o... I z całą pewnością o to właśnie chodzi.

vacek

IMHO = In My Humble Opinion = moim skromnym zdaniem

Witajcie bracia i siostry
Elu widzę żeś dobrze i uczciwie przedstawiła ten problem z RM, który nota bene podzielam. Niestety tam gdzie może się rodzić miłość szatn nieżle misza, nieposłuszeństwem wobec Marer Ecclesia - czego jest przykładem niestety O. Rydzyk. Jeśli chodzi o stronę duchową tejże rozgłośni, to rzeczywiściw Maryja się nią opiekuje, bo to jej dzieło. Lecz polityka jest napewno dziełem kusego.. Nie raz sam na wlasne uszy słyszałem nie chrześcijańskie słowa padające z radia do wszystkich tych ,co nie myślą jak O. Rydzyk.
Zostałi tacy "źli" katolicy wyzwani od zdrajców i spraedawczyków Polski kiedy mieliśmy głosować za UE. Pominę wyzwiska ludzi na antenie jak Prymas upomiał O. Rydzyka w pamiętnym liście."Jak On śmiał" albo zawieszenia w głoszeniu kazań ks Jankowskiego. Te pikiety przed Pałacem prymasowskim. To niby kogo zasługa i obrażliwe zawolania wobec "Głowy Kościoła w Polsce"
ale dzięki Bogu może ostatnio jakoś zelżało nieprzejednane stanowisko RM i ND.Moż idzie ku dobremu

Co do kultu szanownego O. dyrekrora to kiedyś nawet przerwano mszę w koncelebrze bo spóżniony O. Rydzyk wchodził na Prebiterium, a ldzie klaskali . Dla mnie to kpina z Eeucharystii. Kiedyś byłem na mszy i w taki sam sposób wchodził spóżniony Biskup Macharski, (innym razem Szlaga) siadł koło mnie, ale msza toczyła się dalej. Nikt takiej fety nie czynił jak sznownemu O. dyrektorowi.

Radio Maryja jest autentycznym obrazem Kościoła w Polsce, także przekrojowym obrazem uczestników serwisu wiara, tego forum itp. Krytykując Radio Maryja, drodzy dyskutanci, krytykujemy siebie:-)
Zatem zacznijmy mówić, kim jesteśmy, jako słuchacze (skoro wypowiadamy się jako znawcy problemu, to zapewne słuchamy Radia Maryja) i co możemy wnieść w pierwszej osobie do Radia Maryja. Powiedzieć "jesteś brzydkie, jesteś beee..." to bardzo proste i malutkie oraz, patrząc z boku, śmieszne.

Wojtek. Wyżej chyba źle zaadresowaleś swoją wypowiedź. Elka nie jest Elą;-)

Oczywiście Elu masz rację o do Elki

Ela nie zgadzam się z Tob w kwestii krytyki, bo jeśli jest konstruktywana to zawsze prowadzi do rozwoju Kościoła, jeśli by tak nie było to nie było by SV II i tych wszystkich wspólnot w Jego łonie, które wbudził Duch św. A To co jest złe i naganne należy nazwać po imieniu nawet jak nas to boli. Ale taki jest obraz naszego kościoła. A ksenpfobia i nacjonalizm zawsze przyczynialy się do rozbijania go od środka.

Elu, nie zgodzę sie z Tobą, że Radio Maryja to przekroj Kościoła w Polsce. Problem polega na tym, że to Radio nie jest przekrojowe - wypowiedzi niektórych uczestników nie są dopuszczane - dotyczy to debaty np na temat przystąpienia Polski do Unii - prezentowano do pewnego czasu poglądy wyłącznie na "nie", raz chyba tylko zaproszono kogos z przeciwnej strony...
ja potrafie zrozumiec ludzi, którzy tam sie wypowiadają, pełni obaw i niechęci, strachu czy nawet nienawiści - uczucia są ludzkie, nawet negatywne.... ale nie zrozumiem, jak Radio mające w nazwie "Maryja" w ogóle nie krzewi Jej postawy..... a jak wygląda Jej postawa - poczytajcie Ewangelie

Siostro Elka - z ust mi to wyjąłaś Take niestety mamy realia że nawet Episkopat Polski nie radzi sobie z RM bo musiał powołać do rozmów wewnątrz własnego Kościoła ciało do rozmów z O. Rydzykiem. Toć to czysta porażka dla Kościoła w Polsce, i wielka niewiadoma co będzie dalej, jeśli ND I RM dalej będą uczyły rasizmu ( nie zawsze naszczęście) i walki o swoje. A przecież postawa jezusa w tym aspekcie jest jasna.

"Idz sprzedaj wszystko co masz i rozdaj ubogim" Te słowa Jezusa są cały cza saktualne dla każdego z nas. A w RM O. Rydzyk mówi " Ile wlasności tyle wolności" To są słowa nie ewangeliczne, bo nawołują do gromadzenia dóbr na ziemi a nie do ich oddawania. Tu polecam histotię III pierwszych wieków Kościoła Tm zupełnie inaczej to rozumiano - a trzeba pamiętać że ledzie oddawali nie tylko majątki ale i życie.

Wojtek. Tak, tak. O konstruktywną krytykę idzie a nie o "wrzucanie do błotka" wszystkiego, cokolwiek i ktokolwiek śmiał (odważył się) zrobić. W takiej krytyce należałoby także pokazać, że są dobre dzieła, dobre audycje, świetna muzyka, transmisje uroczystosci i Mszy św, których nie zobaczymy i nie usłyszymy gdzie indziej, albo pokazać, że ja to robię lepiej i "TY" możesz wziąć ze mnie wzór.
A jeśli ja nie robię nic ("nie robię" żadnego radia, nigdy z siebie nie wydusilem głosu na antenie radia, nie zorganizowałem żadnej kolonii dla dzieci, nie przyłożyłem palca do żadnego dzieła w mojej parafii, nie podniosłem na duchu nikogo w czatowym pokoju "wiara.pl") to nie mam prawa (nie śmiem, nie odważę się) krytykować także innych za to, że chcą cokolwiek robić i "chcą wychylać się za burtę", chcą być gorący a nie letni. O wiele łatwiej jest nic nie robić i udawać mądralę, ktora "zjadła wszystkie rozumy", żyć na granicy letniości i krytykować oraz równać wszystko z błotem za to, że ktoś coś zrobił raz lepiej a innym razem nie przewidział skutków i coś nie wyszło do końca. A wogóle nie podoba mi się założenie tego tematu w tym serwisie, bo wszyscy negatywnie nastawieni do chrześcijanskich dzieł, temat "Radio Maryja" przemielili i przekręcili w "sieczkarni" wiele razy i czuję skręt jelit, jak ktoś zaczyna gadać na ten temat od nowa.

Ok jeśli chodzi o kwestię Modltewno- pastoralną to jest na wysokim poziomie. I tu jestem zadowolony, Bo pomaga wielu ludziom, lecz nie o to mi chodziło, to co jest naganne to sposób wjaki prowadzina jest politka O Rydzyka na przełomie lat w RM. I to że dąży On do konfrontacji, a nie do koncensusu z wirnymi , którzy mają inny jak On zdanie na dany temat. Nie raz słyszałem jak wycinano, czy wręcz ignorowano takie polemiki. Nie wspomnę o manipulacjach przeprowadzanych w RM , co może każdy Psycholog potwierdzić, na osobach w eterze.

I bez obrazy, lepiej by się wypadało za Niego bardziej modlić, o To by mial do innych więcej miłosierdzia.

Elu, dlaczego uważasz, że tylko osoba dajmy na to - medialna, mająca związek z radiem, czy robiąca cokolwiek widocznego - moze mówic o tym co jej sie w drugim (tutaj w RM) nie podoba? chyba po to jest forum, by mowic i o złu i o dobru... a jesli mowi sie tylko wtedy, gdy sie coś "uczyni", to smutne jest, że tylko kilka osób zdobylo sie na przeczytanie encykliki Papieża i pisze cos np na Ecclesii, czy w nauczaniu społecznym Papieża - bo to oznacza, ze na tym forum tylko takie tematy, jak ten kontrowersyjny czy o kościele i UE mają sens istnienia

Elka. Cieszę się, że się zgadzasz choć w jednym wyrażeniu. Właśnie o to mi chodzi, żeby mówić przynajmniej o problemach, a nie o ludziach. Gadanie o ludziach z wymienianiem nazwisk, to zwyczajne plotkowanie na poziomie przy dnie (takiej pseudorozmowie mówię "Nie" i nie podejmuję następnych wątków).