A może się zgadzasz z autorami mego podręcznika.. . Ale wtedy jasne się staje, ze swoją działalnośc prowadzisz dla powodów które imputujesz innym. Dyskredytacja religii także może służyć sieganiu po władzę.

Te4az słósko o faktach i interpretacjii. Otóż nie da się pomysleć absurdu i niemozliwosci. Można najwyżej powiedzieć, że dana informacja jest prawdziwa albo fałszywa, dać wartosciująca ocenę. Ponieważ ocen nie dokonujemy z sufitu tylko na podstawie tego co juz mamy, nie da się fordsować jednej interpretacjii nad drugą, ponieważ modele porównywane nie przystają do siebie.

Przykładowo. Faktem jst, że pewna księga podaje wieść o zmartwychwstaniu. I to zmartwychwstanie istniej jako pojęcie. Ty na podstawie naturalistycznych założeń klasyfikujesz ten fakt jako zmyślony, nieprawdziwy ale to jest juz ocena. Tak samo haktem jest, ze Napoleon dogadał się z kościołem ale czy dokonał rozdziału państwa od kościoła to też jest ocena.

OK, znaczną część pominę, bo się z nią zgadzam.



Przedstawię ci mój punkt widzenia na modelu.



Jak na razie okazuje się co chwila, że nie wiesz o co mi chodzi i nie wiesz na czym polega mój światopogląd, więc masz za mało danych żeby określić jego spójność i irracjonalność.



To nie było kryterium, tylko wyjaśnienie, że miałem co innego na myśli niż próbowałeś mi wmówić, odkrywając przy okazji kilka błędnych kół.

Przepraszam za nowa przerwe.


Przedstaw wiec, prosze.

Zdrowko -- wuj wiec zboj