Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So maja 04, 2024 13:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
 UE 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N sty 04, 2004 13:32
Posty: 18
Post UE
ostatnio, jako że weszliśmy do tzw. Unii Europejskiej, uśilnie się nad tą całą ideą zastanawiam...
jak na razie to chyba najbardziej pasuje mi pewna wypowiedź mojej znajomej: "Unia dla Polski: pozytywna, Unia dla Polaków: negatywna".



czekam na Wasz odzew:
Za czy przeciw?
Wpłynie na wiarę czy nie?
Jak wpłynie na społeczeństwo?
itepe...

:) pozdrawiam! :)


So maja 01, 2004 21:11
Zobacz profil
Post Re: UE
Tymka napisał(a):
"Unia dla Polski: pozytywna, Unia dla Polaków: negatywna".


Krótko, zwięźle i na temat powiedziane ...Ja również jestem tego zdania

Pozdrawiam :)


So maja 01, 2004 22:18
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post Re: UE
Tymka napisał(a):
ostatnio, jako że weszliśmy do tzw. Unii Europejskiej, uśilnie się nad tą całą ideą zastanawiam...
jak na razie to chyba najbardziej pasuje mi pewna wypowiedź mojej znajomej: "Unia dla Polski: pozytywna, Unia dla Polaków: negatywna".



czekam na Wasz odzew:
Za czy przeciw?
Wpłynie na wiarę czy nie?
Jak wpłynie na społeczeństwo?
itepe...

:) pozdrawiam! :)


Wpłynie na wiarę czy nie?
Tymka, czy znasz te slowa, ktore mysle, wszystkim Polakom sa bardzo bliskie:
"Nie rzucim, Chryste, swiatyn Twych,
nie damy pogrzesc wiary,
prozne zakusy duchow zlych
i prozne ich zamiary.
Bronic bedziemy Twoich drog!
Tak nam dopomoz Bog! Tak nam dopomoz Bog!"
Pozostaje teraz jedynie wykazac, na ile prawdziwe.


So maja 01, 2004 22:51
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 02, 2004 11:43
Posty: 166
Post 
H.Goryszewski powiedział : nie ważne czy polska będzie bogata czy biedna, wazne że bedzie katolicka. Otóż sluchajac wypowiedzi wielu eurosceptykow mam wrażenie że te wypowiedz traktuja serio. Jak można troszczyc sie o religijnosc jedynie za pomoca utrzymywania ubostwa i izolacji politycznej? Ludzie tacy boja sie że, jesli ktos wyjedzie na zachod, bedzie żyl lepiej to odejdzie od Boga. To moze zrobmy tak jak Talibowie - wedlug nich ludzie w Afganistanie mieli życ jak w czasach Mahometa.
Moim zdaniem przystapienie do Unii Europejskiej nie wplynie az tak bardzo na religijność Polakow. Są przeciez w UE państwa o silnej tradycji religijnej np. katolicka Irlandia, czy Grecja (ktora jest de facto panstwem teokratycznym - min. wyznanie wpisuje sie do dowodu osobistego), poza tym Polacy tez sa tradycjonalistami wiec tak zle nie powinno byc. Polska ,Grecja i Irlandia leżą na krańcach Unii, więc to tez moze miec znaczenie dla podtrzymania religijnosci. Poza tym jezeli ktos nie chce byc wierzacym - to jego sprawa, nie ma co obrazac sie na Holendrow,Niemcow,Francuzów że sa "niewierzacy", możemy miec wlasne poglady, twierdzic że są one jedynie sluszne ale nie mamy prawa żądać aby inni mysleli tak samo. Ktos chce byc chrzescijaninem - niech zostanie, nie chce - jego sprawa.


N maja 02, 2004 15:07
Zobacz profil
Post 
ale może zobaczmy na naszą polską religijność czy jest aż tak wspaniale?
może mala wycieczka po mieście w godzinnach wieczorowo-nocnych i co widzicie.... a może czy z unia czy bez niej my jako naród potrzebujemy się nawracać? to samo dotyczy sie naszego patriotyzmu...
na unię należy patrzeć tylko i wyłąćznie jako możliwość rozwoju gospodarczego ...
oprócz tego cóż to za chrześcijaństwo mamy w sobie i komu to zawierzyliśmy że aż tak sie lękamy że nam ukradną wiarę.... cos jest nie tak z naszą wiarą skoro takie poglądy mamy....


N maja 02, 2004 15:23
Post 
Cytuj:
Jak można troszczyc sie o religijnosc jedynie za pomoca utrzymywania ubostwa i izolacji politycznej? Ludzie tacy boja sie że, jesli ktos wyjedzie na zachod, bedzie żyl lepiej to odejdzie od Boga.

:D Myślę, że co bardziej świadomi eurosceptycy rozumieją, że jest to najwygodniejsza droga -- patrz ajatollahowie czy Chomeini.
Tyle tylko, że cóż to za religia by była?
Mam w necie swoje świadectwo http://www.ptrqwerty.webpark.pl/swiadectwo.htm a zakończyłem tak:
Cytuj:
Kiedy zacząłem wierzyć byłem zainteresowany, aby wsłuchiwać się w różne wypowiedzi, opowieści, komentarze, które płynęły z ust ludzi związanych z religią i które mogłyby spełnić funkcję rekolekcji dla mnie. Tak więc słuchałem każdego, a nie trudno zauważyć, że nawet członkowie Kościoła Katolickiego posiadają różne poglądy na sprawy społeczne.
Otóż wydaje mi się, że należy zdać sobie sprawę z jednej z funkcji jakie jakiekolwiek religie, które zdołały się utrzymać posiadały na początku swego istnienia. Żyjemy w świecie rządzonym przez ewolucję, gdzie lepsze przystosowanie i siła decydują o przetrwaniu. Siłą ludzkości (oprócz rozumu) jest natomiast to, że ona ze sobą współpracuje, tworząc grupy wspólnie działające czy później cywilizacje. Z samego faktu, że jakakolwiek religia czy idea jest w stanie przetrwać dłużej niż pół tysiąclecia wnoszę, że zawiera w sobie coś co również utrwala ten proces – religie scalają, łączą ludzi. Oprócz wielu innych funkcji jak spotkanie osobiste ze Stwórcą, nasza religia również ludzi spajała – wyzwala w ludziach otwartość na drugiego człowieka, uczyła przyjaźni, a często dość altruistycznej miłości. I tylko taka forma religii mnie interesuje. Nieszczęśliwie można spotkać grupy reakcyjne (w zasadzie w ramach każdej religii czy po prostu grupy), które postrzegają innych jako właśnie ‘innych’, które postrzegają świat jako miejsce złe, a nie miejsce gdzie można współpracować we wspólnym celu. W gruncie rzeczy, biorąc pod uwagę wspomnianą funkcję religii i to, że dzięki niej była wstanie się utrwalić, takie grupy odwracając się od niej, równocześnie rezygnują z chrześcijaństwa w jego najgłębszej istocie. Rezygnując z tej funkcji nie są wstanie również przetrwać zbyt długo... Nie taka powinna być religia.

To tak chyba w tym temacie pasuje.


N maja 02, 2004 15:41

Dołączył(a): N sty 04, 2004 13:32
Posty: 18
Post 
Rafi napisał(a):
Polacy tez sa tradycjonalistami


w tym miejscu bym powątpiewała... Polakom brak radykalizmu.
nie wspominając o nadmiarze tzw. słonianego zapału...

[guote] Poza tym jezeli ktos nie chce byc wierzacym - to jego sprawa, nie ma co obrazac sie na Holendrow,Niemcow,Francuzów że sa "niewierzacy", możemy miec wlasne poglady, twierdzic że są one jedynie sluszne ale nie mamy prawa żądać aby inni mysleli tak samo. Ktos chce byc chrzescijaninem - niech zostanie, nie chce - jego sprawa.[/quote]

nie chce, jego sprawa, jasne, ale co z takim zjawiskiem (rozpowszechnionym juz i tak) ludzi tzw. wierzących niepraktykujących? jakie to jest świadectwo dla ludzi "z zewnątrz"? Wierzących powinno się być do końca, a nie tylko wybiórczo, co nie?

wydaje mi sie po prstu, ze z Unii, mogą przejść do nas śmieszne nawyki, śmieszna "moda" np. na eutanazję i że Polacy moga się na to zgodzic...

po prostu ludzie na Unię nie są gotowi.


N maja 02, 2004 17:04
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 02, 2004 11:43
Posty: 166
Post 
Pewnie ze nie sa gotowi bo maja za duzo kompleksow ( ktoś przytoczal slowa "Roty" , dobrze ze nie fragment:"nie bedzie Niemiec plul nam w twarz" bo to by juz poprostu osmieszal Polskę) Natomiast jesli przez radykalizm rozumiesz że kazdy ma obowiazek miec po 5-6 dzieci , sluchac radia M. to nawet dobrze ze nie sa tak radykalni. Radykalizm chrzescijanski to przede wszystkim drugi czlowiek a nie tylko zewnetrzna religijnosc. Holendrzy mimo że żyją w "cywilizacji śmierci" ( tak jak to mysla niektorzy) mają wiecej radości, uprzejmości,życzliwosci wzajemnego szacunku ( to cechy chrzescijanskie) niz Polacy.


N maja 02, 2004 17:40
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 04, 2004 13:32
Posty: 18
Post 
Rafi napisał(a):
Radykalizm chrzescijanski to przede wszystkim drugi czlowiek


Jasne, ze przede wszystkim! ale dla mnie tak mówiąc ogólnie to ewidentne przestrzeganie wszystkich zasad wiary (słuchanie radia maryja i 5-6 dzieci to nie zasady wiary rpzeciez), a tego to zdecydowanie brak (np. przytaczane juz przeze mnie zjawisko lduzi wierzacych-niepraktykujacych)... a, wg mnie, radykalizm pomaga jednak zachowac istote wiary w sytuacjach krytycznych.
ja bym chciała być radykalna...


N maja 02, 2004 19:28
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 02, 2004 11:43
Posty: 166
Post 
Tymko, ja troche zle sie wyrazilem, PRZEPRASZAM ale ostatnio jestem jakis "bojowo" nastawiony, masz calkowita racje ,ze wielodzietnosc ( a propos takie rodziny sa bardzo potrzebne) i sluchanie RM to nie zasady wiary. Co innego mialem na mysli. W sumie istnieje takie zagrozenie ze malzenstwa homoseksualne, czy eutanazja bedą mialy obowiazywac we wszystkich krajach, ale nie tracmy ducha, do tej pory tyczy sie to kilu krajow a np. w Irlandii to jest nie do pomyslenia, zreszta każde panstwo ma zagwarantowana suwerennosc w sprawach moralnosci. Tez sie wsciekam że w konstytucji UE nie ma odniesienia do chrzescijanstwa, zobaczymy jak bedzie ostatecznie. Dzisiaj przewage w Europie ma lewica ale moze to sie zmieni ( w W.Brytanii i Niemczech lewica zapewne przegra wybory), są wkrotce wybory do PE, więcej optymizmu!


N maja 02, 2004 19:50
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 04, 2004 13:32
Posty: 18
Post 
wierz mi, patrząc na część moich rówieśników dość trudno o optymizm... sporo z mich uważa zasady chrześcijańskie za dobre, ale jakże często na tym się kończy! tylko czcza gadanina... a czasem nawet i tego nie ma.

oczywiście, są tez ludzie wartościowi, ale wydaje się być ich mało... a jednak w demokracji najważniejsza większość.

mówisz suwerenność w sprawach moralności. a jakże. ale jak powiesz ludziom, że jak nie zalegalizują aborcji, eutanazji itp. to myślisz, ze Polacy na to nie polecą? przecież Polska nie ma być zacofanym krajem!
a media robia w dużej mierze okropne pranie mózgów...

szczególnie te śmeiszne czasopisma młodzieżowe (wiem z autopsji, niestety), ale to już poza tematem...


pozdrawiam!


N maja 02, 2004 20:40
Zobacz profil
Post 
W mojej wypowiedzi nie chodziło mi tym razem o krzewienie wartości chrześcijańskich...
"Diabełka" widzę raczej w przygotowaniu gospodarczym do przystąpienia do Unii ...
A "diabełek" tkwi - jak zwykle w szczególach ...
A te - obawiam się, że te właśnie "szczegóły" negocjowane "ad hoc" są niezbyt przemyślane ... :?
Ale - zobaczymy, czas okaże ...


N maja 02, 2004 21:05
Post 
ddv163 napisał(a):
W mojej wypowiedzi nie chodziło mi tym razem o krzewienie wartości chrześcijańskich...
"Diabełka" widzę raczej w przygotowaniu gospodarczym do przystąpienia do Unii ...
A "diabełek" tkwi - jak zwykle w szczególach ...
A te - obawiam się, że te właśnie "szczegóły" negocjowane "ad hoc" są niezbyt przemyślane ... :?
Ale - zobaczymy, czas okaże ...

ddv mamy takie warunki jakie wynegocjowaliśmy a w naszym imieniu robił to Rząd RP. A rząd mamy taki jaki sobie wybraliśmy. Przecież to nie wina UE że Miller i koledzy na wszystko się zgadzali byleby tylko dostać posadki w brukseli... i nie cofneli sie od okłamywania narodu... co nie zmienia faktu że możemy jeszcze wygrać na integracji...

najgorsze jest to że entuzjaći nie mowili nam nic o tych warunkach tylko same piękne słówka natomiast sceptycy przedstawiali to w taki sposób aby im nie wierzyć... argumenty typu wykupią nas itp...
krócej mówiąc i jedna i druga strona jechała na emocjach polaków i chciała ich zmanipulować aby w referentów zagłosowano za ich opcją natomiast polacy nadal nie wiedzą jakie mamy warunki wstąpienia (poza paroma ogólnikami) i czego mamy się obawiać a z czego cieszyć...


Pn maja 03, 2004 7:18
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 27, 2003 22:40
Posty: 1707
Post 
Szanowni Państwo rok temu byłem raczej sceptycznie nastawiony do idei integracji Polski z UE ( Nie byłem na referendum) Dzisiaj jesteśmy już w UE .
W ciągu tego roku zmieniłem zdanie.. I uważam że nie mamy nic do stracenia jedynie do zyskania!!
Co z tego jak sceptycy nas straszą nic nie mając w zanadrzu jadą na wątku nacjonalistycznym.. Co mi z wolnej ojczyzny zapyta nie jeden skoro nie mam pracy nie ma dziecku co dać.jeść.
Moje pokolenie ma tu w Polsce w zasadzie ułożone życie i jakieś to minimum na życie zapewnione ..
Gdybym miał dzisiaj 20 lat i miałbym pracować w Polsce za 600 złotych miesięcznie to dzisiaj wyjeżdżam do Europy i nawet na czarno zarobię kilka razy więcej. Jak u nas w kochanej ojczyźnie..

Tak też wielu młodych uczyni szacuje się że maju z Polski za pracą wyjedzie 300 tysięcy Ci wszyscy Radiomaryjowcy co tak się modlą za ojczyznę ich ugrupowania pokazały co potrafią.. Nic lepiej nie rządzili jak ekipa Leszka Milera czy nadchodząca ekipa Belki ta ostatnia będzie miała utrudnione zadanie w zaborze mienia państwowego . Bo przynajmniej im Bruksela będzie na rączki zaglądać..
Tak że ci wszyscy Eurosceptycy pokażcie drogę jak nie Unia to co i kto..?
Chyba że Ojciec Rydzyk na prezydenta .!! Czy premiera to by trza było z tego kraju się brać na stare lata..!


Pn maja 03, 2004 7:45
Zobacz profil
Post 
brawo godunow...
pamiętając nasze spory na temat UE raczej oczekiwałem innej twojej wypowiedzi i powiem że się milo rozczarowałem
jak widzisz ja nadal nie jestem calkiem za ani całkiem przeciw
ale widzę w naszej integracji szansę.....
w każdym razie cieszę się z tego co napisałeś.


Pn maja 03, 2004 8:32
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 49 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL