Jeżeli modlę się o to by żona znów mnie pokochała,
Autor |
Wiadomość |
R_o
Dołączył(a): N gru 30, 2018 21:09 Posty: 1
|
Jeżeli modlę się o to by żona znów mnie pokochała,
A Bóg tego nie wysłuchuje, to znaczy, że nie pragnie mojego szczęścia, czy że nie jest wszechmogący?
|
N gru 30, 2018 21:13 |
|
|
|
|
Kozioł
Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46 Posty: 1795
|
Re: Jeżeli modlę się o to by żona znów mnie pokochała,
R_o napisał(a): A Bóg tego nie wysłuchuje, to znaczy, że nie pragnie mojego szczęścia, czy że nie jest wszechmogący? To oznacza to, że coś spieprzyliście. Albo weź się do roboty i to napraw (bez jeczenia, przemysl kroki, może porozmawiaj z kims z poradni małżeńskiej zanim cos napsujesz) albo odpuść jeżeli stwierdzisz, że juz naprawić niczego się nie da. W jednym i drugim przypadku nie zwalaj odpowiedzialności, czy winy na Boga.
_________________ Metodyści Polska Rada Ekumeniczna
|
N gru 30, 2018 21:19 |
|
|
Palmer
Dołączył(a): Śr paź 24, 2018 11:32 Posty: 433
|
Re: Jeżeli modlę się o to by żona znów mnie pokochała,
A o co się Twa wybranka modli?
|
Pn gru 31, 2018 17:23 |
|
|
|
|
Zbigniew3991
Dołączył(a): So maja 14, 2011 18:46 Posty: 2637
|
Re: Jeżeli modlę się o to by żona znów mnie pokochała,
R_o napisał(a): A Bóg tego nie wysłuchuje, to znaczy, że nie pragnie mojego szczęścia, czy że nie jest wszechmogący? Rozumiem Twoje emocje - jesteś zakochany. Poczekaj jednak cierpliwie.
_________________ MODERATOR
|
Pn gru 31, 2018 19:33 |
|
|
ga1robe
Dołączył(a): So wrz 05, 2015 19:48 Posty: 425
|
Re: Jeżeli modlę się o to by żona znów mnie pokochała,
Palmer napisał(a): A o co się Twa wybranka modli? Zgadnę. „Boże spraw, by mój mąż porzucił dziecięce fantazje i stał się znów męski, jak w dniu gdy się poznaliśmy. By dotrzymał słów, które mi obiecał.”Tak?
|
Pn gru 31, 2018 20:07 |
|
|
|
|
Padre77
Dołączył(a): Pt maja 18, 2018 14:22 Posty: 759
|
Re: Jeżeli modlę się o to by żona znów mnie pokochała,
R_o napisał(a): A Bóg tego nie wysłuchuje, to znaczy, że nie pragnie mojego szczęścia, czy że nie jest wszechmogący? Módl się tak, jakby wszystko zależało od Boga. Rób wszystko tak, jakby wszystko zależało od ciebie. Bóg cię wysłucha, ale nie możesz leżeć z założonymi rękami. Weź się do roboty. Zrób coś, co przekona do ciebie twoją żonę. Skoro przestała cię kochać to chyba coś spieprzyłeś (jak to już ktoś napisał). Podważanie wszechmocy Boga w niczym ci nie pomoże. Twoja żona tak jak i ty ma wolną wolę i nikt nie może jej kazać cię kochać. To ty sam musisz zdobyć jej miłość.
_________________ "Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą" (Lk 16,31)
|
Śr sty 02, 2019 8:21 |
|
|
Stworek
Dołączył(a): N sty 06, 2019 14:28 Posty: 111
|
Re: Jeżeli modlę się o to by żona znów mnie pokochała,
Mądrze Padre77 doradził i opisał istotę problemu. Moim zdaniem zbyt wiele od Boga wymagać nie można, właściwie to nic nie można wymagać, a jedynie prosić mając cichutką nadzieję, że usłyszy i może coś w naszej sprawie zrobi. Ale, Bóg nie jest od tego aby spełniać nasze życzenia lub odpowiadać na zanoszone do Niego prośby. Jeśli masz wrażenie, że Bóg nie wysłuchuje Ciebie, to znaczy zapewne - i mądrze (zdrowo) jest nastawić się na takie myślenie - że ma wobec Ciebie jakiś plan, o którym nie wiesz, a Jego milczenie może oznaczać, że właśnie ten plan się realizuje przy Twoim udziale. Choć niekoniecznie w sposób tak łatwy i przyjemny jakbyś Ty tego w danej chwili pragnął najmocniej. Bóg pragnie Twojego szczęścia i jest wszechmogący. Jednak wszechmoc Boga jest dla Niego samego niebezpieczna, ma zapewne świadomość, że wielka moc idzie w parze z wielką odpowiedzialnością. Jeśli obdarzył Cię chorobą, lub pozwolił aby Ciebie dotknęła, to nie dlatego, żeby wysłuchać Twojej prośby uleczenia z choroby, ale bardziej by patrzeć jak radzisz sobie w niej i z nią samodzielnie lub przy pomocy Twoich bliskich, powolutku krok za krokiem wychodzisz z niej, triumfujesz, korzystając z innych metod, które Bóg Ci daje, innych niż Jego - łatwa i przyjemna i natychmiastowa i bez trudu osiągalna - wszechmoc. Jeśli zaś choroba lub inne niełatwe zadanie Cię pokonuje, załamujesz się, nie masz sił, to też nie ma co się boczyć o niespełnione przez Boga prośby. Prosić Go dalej, starać się do końca, tak aby po śmierci móc Mu powiedzieć, gdy spyta co robiliśmy - że całe życie starałem się i się nie udało. Oczywiście można się modlić, aby żona Cię pokochała. Jednak moim zdaniem ten problem jest na tyle złożony, że najpierw trzeba abyście wspólnie przeanalizowali, co się stało, że stwierdziłeś, lub stwierdziliście oboje, że się nie kochacie, czy kochaliście się na początku, jak scharakteryzowalibyście swoje uczucia nawzajem, oraz oczekiwania względem siebie. Miłość ma tez wiele twarzy. Można całe życie przeżyć w małżeństwie, ślubować sobie miłość przy ołtarzu, a potem przez resztę życia w ogóle o miłości nie wspominać. Niektórzy ludzie nie mówią "kocham cię", bo nie lubią tej formy zapewniania się o uczuciu. Nie ma w tym nic złego. Zamiast tego można obdarzać się miłością w inny sposób, bez słów, odnajdywać uczucia w szarej codzienności, wzajemnej opiece, wspólnym spędzaniu czasu, bliskości, pracy. Często wydaje się nam, że ktoś nas nie kocha, ale wcale nie musi tak być, może po prostu kochać na swój sposób, ważne aby ta osoba była z nami, nie odrzucała nas, akceptowała nasze dziwactwa, tak jak my akceptujemy ją i jej trudny charakter. Bóg jest w tym dodatkowym ogniwem, ale bardzo ważnym. Normalnie małżeństwa czy związki bez Boga mają większą szansę na rozerwanie niż te, w których bliscy sobie ludzie rozpatrują siebie nawzajem przez pryzmat Bożej obecności i mądrości. Trzeba się modlić i być, poruszać się i żyć. Zaufać Bogu, bezgranicznie, w modlitwie prosić i dziękować. Jeśli Bóg ma plan wobec Ciebie i Twojej połówki, a na pewno ma, bo nieprzypadkowo związał Was razem przy swoim ołtarzu, to nie pozwoli tak łatwo Wam się oddalić. Sam mam podobne problemy i starając się tak postępować coś osiągam. Na pewno mógłbym więcej i lepiej, gdybym zrobił coś jeszcze. Ale też nie wierzę w skuteczność terapii czy psychologów (ci sami mają więcej problemów osobistych, których nie potrafią w sobie naprawić, a miotają się w cudzych sprawach). Te sprawy trzeba załatwić samodzielnie, a nie przez obcych ludzi. Wierzę i ufam, że da się wraz z Bogiem wyleczyć każdy rodzinny problem. Pozdrawiam.
|
N sty 06, 2019 15:20 |
|
|
Kozioł
Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 23:46 Posty: 1795
|
Re: Jeżeli modlę się o to by żona znów mnie pokochała,
Padre77 napisał(a): Skoro przestała cię kochać to chyba coś spieprzyłeś (jak to już ktoś napisał). Napisałem, że coś spieprzyli razem, nie pisałem, że to wina tylko @R_o. Co do reszty jesteśmy tego samego zdania.
_________________ Metodyści Polska Rada Ekumeniczna
|
N sty 06, 2019 15:41 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Jeżeli modlę się o to by żona znów mnie pokochała,
R_o napisał(a): A Bóg tego nie wysłuchuje, to znaczy, że nie pragnie mojego szczęścia, czy że nie jest wszechmogący? W jaki sposób Bóg miałby tutaj pomóc? miałby zmusić żone, żeby znowu zaczęła cie kochać?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N sty 06, 2019 15:45 |
|
|
kubas775
Dołączył(a): Śr mar 06, 2019 9:33 Posty: 10
|
Re: Jeżeli modlę się o to by żona znów mnie pokochała,
R_o napisał(a): A Bóg tego nie wysłuchuje, to znaczy, że nie pragnie mojego szczęścia, czy że nie jest wszechmogący? A szczęście wybranki? Dzieci? Twoich i Jej bliskich? Trochę egoistycznie myślisz tylko o sobie i swoim szczęściu. Spójrz na temat szerzej, nie zasłaniaj się Bogiem, nie szukaj winy w Nim, tylko spróbuj działać. Bóg za Ciebie niczego nie zrobi...
|
N mar 10, 2019 9:03 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8960
|
Re: Jeżeli modlę się o to by żona znów mnie pokochała,
Trzeba się modlić wytrwale, matka świętego Augustyna modliła się o nawrócenie syna przez wiele lat.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
N mar 10, 2019 15:56 |
|
|
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
Re: Jeżeli modlę się o to by żona znów mnie pokochała,
Andy72 napisał(a): Trzeba się modlić wytrwale, matka świętego Augustyna modliła się o nawrócenie syna przez wiele lat. Wolna wola żony nie istnieje? bo jak były mąż zacznie się modlić i modlić, to Bóg w końcu każe żonie pokochać męża?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N mar 10, 2019 18:05 |
|
|
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 8960
|
Re: Jeżeli modlę się o to by żona znów mnie pokochała,
Co innego żona a co innego zmuszanie do miłości innej kobiety, mężczyzny, który nie jest jeszcze naszym małżonkiem - typu nie ten facet mnie pokocha i za mnie wyjdzie.
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
N mar 10, 2019 18:51 |
|
|
epdf
Dołączył(a): So mar 09, 2019 20:35 Posty: 6
|
Re: Jeżeli modlę się o to by żona znów mnie pokochała,
R_o napisał(a): A Bóg tego nie wysłuchuje, to znaczy, że nie pragnie mojego szczęścia, czy że nie jest wszechmogący? A to Bóg ma realizować Twoje zachcianki? „Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie” (Jk 4,1-10; Mk 9,30-37) Módlcie się wspólnie... „Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich” (Mt 18,20)
|
N mar 10, 2019 21:53 |
|
|
epdf
Dołączył(a): So mar 09, 2019 20:35 Posty: 6
|
Re: Jeżeli modlę się o to by żona znów mnie pokochała,
[...]Spam jest niemile widziany na forum. MH.
|
N mar 10, 2019 22:10 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|