mrxardas
Dołączył(a): N lis 07, 2021 16:39 Posty: 1
|
Kompletny paraliż w czasie spowiedzi po wyznaniu grzechów.
Witam po 13 latach poszedłem do spowiedzi była to chyba moja pierwsza spowiedź do której zamierzałem podejść uczciwie, żeby nie zapomnieć grzechów spisałem je na kartce. W oczekiwaniu na spowiednika układałem w myślach co mu powiem nie chciałem o niczym zapomnieć oraz chciałem dobrze opisać moje grzechy. Czułem się pewnie, przez kilka dni robiłem rachunek sumienia i gdyby mnie teraz ktoś o to zapytał bez problemu wymienił bym moje występki i tak już o nich rozmawiałem np. z moimi znajomymi lecz kiedy powiedziałem je księdzu a, zaczynałem od tych najgorszych doznałem szoku. Poczułem się jak osoba złapana na lotnisku za przemyt narkotyków ale tak razy 10. Dobrze wiem jak się czuje taka osoba ponieważ już miałem taką sytuację w życiu i to co czułem w konfesjonale ogromnie to przewyższało. W ogóle nie byłem na to przygotowany powiedziałem o tym księdzu, że mnie zamroziło i że muszę wyciągnąć kartkę aby móc dalej kontynuować spowiedź bo nie jestem w stanie myśleć. Dokończyłem moje grzechy ale byłem tak sparaliżowany że nawet nie wymieniłem tych czynów o które, chciałem zapytać księdza czy są grzechami. Ksiądz zapytał się mnie dlaczego się nawróciłem odpowiedziałem tylko że miesiąc temu czytałem biblie, w ogóle mu nie wspomniałem że chodzę codziennie do kościoła ani że oglądam wszystkie kazania księdza Natanka nałogowo i to mnie skłoniło do szczerej spowiedzi. Słyszałem kiedyś od kogoś że my sami uciekamy z nieba z powodu naszych grzechów bo jest nam tak ogromnie wstyd i ja się tak czułem. To uczucie zasiało we mnie niepokój czy mogę być potępiony i czy jest dla mnie szansa? Niby rozgrzeszenie dostałem ale czułem się okrutnie, poszedłem do komunii świętej w nadziei że zrobi mi się lepiej i faktycznie pomogło ale mój spowiednik który mi ją dawał patrzył się na mnie jak na przestępce którego nie powinno tutaj być a, przynajmniej ja miałem takie wrażenie. Chyba jeszcze długa droga przede mną co mam o tym wszystkim myśleć? Czy inni też tak mają?
|
Mrs_Hadley
Moderator
Dołączył(a): So sty 03, 2015 12:30 Posty: 2017
|
Re: Kompletny paraliż w czasie spowiedzi po wyznaniu grzechó
@mrxardas, tak jak napisał przedmówca, nie słuchaj ks. Natanka, ponieważ został suspendowany i były ku temu mocne podstawy, osobiście znam rodzinę człowieka, który nie był na ślubie własnego syna, a jego relacje z rodziną zostały praktycznie zerwane, a przyczynił się do tego ks. Natanek bądź osoby z nim związane. To normalne, że możesz czuć się dziwnie w związku z spowiedzią generalną, a nawet wyobcowany na mszy, podczas której przyjmujesz komunię świętą, bo to nie jest coś, co było Ci znane przez ostatnie kilkanaście lat, a nawrócenie, to proces, nie pstryknięcie palcami, niekoniecznie wiąże się z to z płynnym przejściem do nowego życia z Bogiem, bo pokusa powrotu do dawnego życia, wciąż będzie w Tobie i od Ciebie zależy, czy podejmiesz walkę o to by wytrwać czy się poddasz. Bóg daje każdemu łaskę, więc odpowiedz sobie, czy chcesz z nią współpracować i przełamywać to, co Cię dotąd zniewalało, stało na przeszkodzie do budowania relacji z Bogiem, jeżeli tak, daj sobie czas, nie zniechęcaj się własną nieporadnością, potknięciami czy innymi wpadkami, dasz radę.
_________________ Otóż nic nie znaczy ten, który sieje, ani ten, który podlewa, tylko Ten, który daje wzrost - Bóg. 1 Kor 3, 7
|