Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N kwi 28, 2024 6:40



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 chrzest dziecka ze związku nieformalnego 
Autor Wiadomość
Post Re: chrzest dziecka ze związku nieformalnego
brickgame napisał(a):
Ale ja nie rozumem sensu zmuszania rodziców do zawarcia ślubu skoro ich religijność jest bardzo powierzchowna to czy będą mieli ślub czy nie jest im to obojętne a dziecka chcą ochrzcić bo tak wypada, tak sie robi itd, potem fajna impreza komunia itd. Samo zmuszenie ich do ślubu przeciez nie spowoduje tego ze nagle zaczyna wierzyć głęboko i chodzić do kościoła. Jestem jak najbardziej za ślubem ale takie przymuszanie w pewniem sposób chyba niczego nie zmini


I co z tego, że tak się robi i tak wypada?
Owczy pęd?

Sakramenty nie należą się nikomu z automatu.
"Wypada" pobrać się przed zamieszkaniem razem i "tak się robi", ale ci rodzice akurat to mają gdzieś.
Nie muszą chrzcić dziecka.
I ich argumenty "bo tak" są śmieszne.
Sakrament małżeństwa jest im obojętny ale chrztu już nie?
:x


Pt maja 18, 2012 18:07

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 2586
Post Re: chrzest dziecka ze związku nieformalnego
Też tak myślę: jeżeli niepotrzebne mi są sakramenty- to chyba wszystkie? Niedawno czytałam dyskusję jak to księża zmuszają biedne dzieci do przystępowania hurmem do I Komunii św. A rodzice, co robią?


Pt maja 18, 2012 19:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr wrz 29, 2010 12:04
Posty: 114
Post Re: chrzest dziecka ze związku nieformalnego
Margaret_ka napisał(a):
brickgame napisał(a):
Ale ja nie rozumem sensu zmuszania rodziców do zawarcia ślubu skoro ich religijność jest bardzo powierzchowna to czy będą mieli ślub czy nie jest im to obojętne a dziecka chcą ochrzcić bo tak wypada, tak sie robi itd, potem fajna impreza komunia itd. Samo zmuszenie ich do ślubu przeciez nie spowoduje tego ze nagle zaczyna wierzyć głęboko i chodzić do kościoła. Jestem jak najbardziej za ślubem ale takie przymuszanie w pewniem sposób chyba niczego nie zmini


I co z tego, że tak się robi i tak wypada?
Owczy pęd?

Sakramenty nie należą się nikomu z automatu.
"Wypada" pobrać się przed zamieszkaniem razem i "tak się robi", ale ci rodzice akurat to mają gdzieś.
Nie muszą chrzcić dziecka.
I ich argumenty "bo tak" są śmieszne.
Sakrament małżeństwa jest im obojętny ale chrztu już nie?
:x

Dlatego to jest hipokryzja tych rodziców


So maja 19, 2012 13:37
Zobacz profil
Post Re: chrzest dziecka ze związku nieformalnego
I co w związku z tym?


So maja 19, 2012 18:28
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: chrzest dziecka ze związku nieformalnego
To nie musi być żadna hipokryzja.
(może tak być,
ale może też tak być w przypadku "sakramentalnych")

Ludzie zyjący w związkach niesakramentalnych
mogą mieć też żywą wiarę (znam takich)
i być bliżej Boga niż wielu "sakramentalnych"

Ludzkie losy bywają poplątane,
motywy postępowania różne
a człowiek jest grzeszny ze swojej natury...

a "niesakramentalni" są w Kościele
przecież przez zycie w takim związku nie zaciąga się ekskomuniki


Uważam, że kaźdych rodziców ksiądz powinien pytać o motywację
oraz o to czy są w stanie zapewnić dziecku wychowanie w wierze
"niesakramentalni" nie powinni tu być jakimś wyjątkiem

Można ich uznać, za przypadki "podwyższonego ryzyka"
(tego, że nie wychowają dziecka w wierze), ale nie jest to ryzyko
jakoś znacząco większe niż u przeciętnych, pierwszych z brzegu "sakramentalnych",
(tak uważam, wynika to z moich obserwacji)

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


So maja 19, 2012 18:53
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: chrzest dziecka ze związku nieformalnego
Co innego niesakramentalni z 'przymusu', a co innego, gdy nic nie stoi na przeszkodzie do zawarcia małżeństwa. Ten drugi przypadek w zasadzie powinien być przedmiotem tej dyskusji.
Bo istotnie wiara osób w związkach niesakramentalnych, którzy nie mogą zawrzeć sakramentu małżeństwa może istnieć.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


So maja 19, 2012 21:32
Zobacz profil
Post Re: chrzest dziecka ze związku nieformalnego
Czy to prawda, że KK jest tylko świadkiem ślubu?

Cytuj:
co innego, gdy nic nie stoi na przeszkodzie do zawarcia małżeństwa
Czy nie uwzględniacie czynnika psychicznego powstrzymującego dana parę od wzięcia ślubu? Czy to tez nie jest pewna przeszkoda?
Jaka jest więc różnica z powodu jakiej przeszkody nie chcą lub nie mogą wziąć ślubu?,


So maja 19, 2012 23:28
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: chrzest dziecka ze związku nieformalnego
Kozioł napisał(a):
Czy to prawda, że KK jest tylko świadkiem ślubu?

Zapewne chodzi Ci o księdza. Tak, ksiądz podczas ślubu jest świadkiem kwalifikowanym, który przyjmuje w imieniu Kościoła zobowiązania małżonków i błogosławi związek.

Kozioł napisał(a):
Czy nie uwzględniacie czynnika psychicznego powstrzymującego dana parę od wzięcia ślubu?

A do zamieszkania ze sobą bez ślubu i posiadania potomstwa są psychicznie gotowi?

Kozioł napisał(a):
Jaka jest więc różnica z powodu jakiej przeszkody nie chcą lub nie mogą wziąć ślubu?,

Składnia tego zdania o tej porze jest dla mnie nie lada wyzwaniem i nie wiem, o co chodzi ;)

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N maja 20, 2012 6:40
Zobacz profil
Post Re: chrzest dziecka ze związku nieformalnego
szumi napisał(a):
Co innego niesakramentalni z 'przymusu', a co innego, gdy nic nie stoi na przeszkodzie do zawarcia małżeństwa. Ten drugi przypadek w zasadzie powinien być przedmiotem tej dyskusji.
Bo istotnie wiara osób w związkach niesakramentalnych, którzy nie mogą zawrzeć sakramentu małżeństwa może istnieć.

Dokładnie.
Czy można nazwać wierzącymi osoby, które dla konkretnym korzyści materialnych - zasiłki z pomocy społecznej, pewne miejsca w żłobku, przedszkolu - rezygnują z zawarcia związku małżeńskiego?
A znam takie przypadki.


N maja 20, 2012 6:42
Post Re: chrzest dziecka ze związku nieformalnego
szumi napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Czy nie uwzględniacie czynnika psychicznego powstrzymującego dana parę od wzięcia ślubu?

A do zamieszkania ze sobą bez ślubu i posiadania potomstwa są psychicznie gotowi?

Wiesz, no ja tez nie rozumiem np. dlaczego ludzie odkładają kilka lat aby wziąć ślub i wyprawić huczne wesele na 300 osób z poprawinami na 100 następnego dnia, a w międzyczasie tworzą rodziny. Taka katolicka tradycja...
szumi napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Jaka jest więc różnica z powodu jakiej przeszkody nie chcą lub nie mogą wziąć ślubu?,

Składnia tego zdania o tej porze jest dla mnie nie lada wyzwaniem i nie wiem, o co chodzi ;)
Krótko : przeszkoda jest przeszkodą. Co za różnica jakie ma podłoże?

----

szumi napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Czy to prawda, że KK jest tylko świadkiem ślubu?

Zapewne chodzi Ci o księdza. Tak, ksiądz podczas ślubu jest świadkiem kwalifikowanym, który przyjmuje w imieniu Kościoła zobowiązania małżonków i błogosławi związek.

Czyli młodzi sami sobie wzajemnie sakramentu udzielają?


N maja 20, 2012 6:54
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 04, 2008 22:22
Posty: 5619
Post Re: chrzest dziecka ze związku nieformalnego
Kozioł napisał(a):
Taka katolicka tradycja...

Nie, to nie jest katolicka tradycja.
Katolicka tradycja promuje zawieranie sakramentu zanim się wspólnie ze sobą zamieszka i rozpocznie życie na styl małżeński.

Kozioł napisał(a):
Krótko : przeszkoda jest przeszkodą. Co za różnica jakie ma podłoże?

Obiektywnie tak, ale życie nie jest czarno-białe. Niektóre decyzje są nieodwracalne, albo bardzo trudnoodwracalne.
Co innego, gdy ktoś nie chce ślubu, bo mu tak wygodniej, co innego, gdy jest związany z osobą mającą przeszkodę do zawarcia małżeństwa i mimo, że chce uczestniczyć w życiu Kościoła nie może, bo po latach jest związany/-a z tą osobą wspólnym życiem (np. dziećmi). Nie każda sytuacja jest taka sama, mimo, że z wierzchu wygląda tak samo.


Kozioł napisał(a):
Czyli młodzi sami sobie wzajemnie sakramentu udzielają?

Tak.

_________________
Η αληθεια ελευθερωσει υμας...
Veritas liberabit vos...
Prawda was wyzwoli...
(J 8, 32b)


N maja 20, 2012 7:38
Zobacz profil
Post Re: chrzest dziecka ze związku nieformalnego
szumi napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Taka katolicka tradycja...

Nie, to nie jest katolicka tradycja.
Katolicka tradycja promuje zawieranie sakramentu zanim się wspólnie ze sobą zamieszka i rozpocznie życie na styl małżeński.
Nowe czasy, nowa tradycja... Kościół tworzą ludzie...
szumi napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Krótko : przeszkoda jest przeszkodą. Co za różnica jakie ma podłoże?

Obiektywnie tak, ale życie nie jest czarno-białe. Niektóre decyzje są nieodwracalne, albo bardzo trudnoodwracalne.
Co innego, gdy ktoś nie chce ślubu, bo mu tak wygodniej, co innego, gdy jest związany z osobą mającą przeszkodę do zawarcia małżeństwa i mimo, że chce uczestniczyć w życiu Kościoła nie może, bo po latach jest związany/-a z tą osobą wspólnym życiem (np. dziećmi). Nie każda sytuacja jest taka sama, mimo, że z wierzchu wygląda tak samo.
Dokładnie: nie wszystko co z zewnątrz wyglada podobnie jest tym samym. Nawet jeżeli nie ma przeszkody formalnej do zawarcia małżeństwa, to i tak nie można wszystkich pakować do worka z etykietą "bo tak im wygodnie". Ludzie maja rożne życiorysy, rożne doświadczenia i różne lęki ... no i rożne wyobrażenia wesela ;)

----------

Kozioł napisał(a):
Czyli młodzi sami sobie wzajemnie sakramentu udzielają?

Tak.[/quote]
Czyli ślub w czasie ceremonii w kościele (budynek) przy obecności księdza jest tylko wymogiem formalnym, podobnie jak w przypadku chrztu?
Czyż nie jest to w pewnym sensie zaszłość historyczna ?


N maja 20, 2012 8:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: chrzest dziecka ze związku nieformalnego
szumi napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Czy nie uwzględniacie czynnika psychicznego powstrzymującego dana parę od wzięcia ślubu?

szumi napisał(a):
A do zamieszkania ze sobą bez ślubu i posiadania potomstwa są psychicznie gotowi?


Ograniczasz się wyłacznie do przeszkód natury formalnej.
A i to nie do wszystkich.

Poza taką przeszkodą,
polegającej na tym, że jedna lub obie osoby
wg prawa kanonicznego pozostaje w małżeństwie z kimś innym
są też inne przeszkody kanoniczne, o których niekoniecznie
mogą chcieć mówić


To, że żyją w związku nieformalnym i mają dzieci
zupełnie niczego nie dowodzi w kwestii dojrzałości do małżeństwa

Może być własnie tak, że
z jednym sobie w życiu świetnie radzą.
z z czymś innym w ogóle sobie nie radzą.


Problemy wewnętrzne ludzi bywają bardzo złożone.
piszesz: "Żyją bez ślubu choć mogą się pobrać"
Skąd wiesz, że mogą?
Dlaczego wyrażasz się z taką pewnością?

Tylko oni i ewentualnie ktoś, kogo z własnej woli
dopuszczą do swoich bardzo osobistych spraw
wiedzą o ich sprawach dostatecznie dużo,
żeby spróbować to ocenić.

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


N maja 20, 2012 9:21
Zobacz profil
Post Re: chrzest dziecka ze związku nieformalnego
Kozioł napisał(a):
Czyli ślub w czasie ceremonii w kościele (budynek) przy obecności księdza jest tylko wymogiem formalnym, podobnie jak w przypadku chrztu?
Czyż nie jest to w pewnym sensie zaszłość historyczna ?


Ślub bez księdza obawiam się, że jest nieważny.


N maja 20, 2012 9:39
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 28, 2011 11:55
Posty: 2016
Post Re: chrzest dziecka ze związku nieformalnego
Margaret_ka napisał(a):
Kozioł napisał(a):
Czyli ślub w czasie ceremonii w kościele (budynek) przy obecności księdza jest tylko wymogiem formalnym, podobnie jak w przypadku chrztu?
Czyż nie jest to w pewnym sensie zaszłość historyczna ?


Ślub bez księdza obawiam się, że jest nieważny.



Małżonkowie sami sobie udzielają ślubu.
Obecność księdza nie powinna niby więc być konieczna.

I nie jest rzeczywiście konieczna gdy nie jest to możliwe
zachowanie formy kanonicznej


Ale akt zawarcia małżeństwa powinien
(o ile to możliwe) mieć formę kanoniczną
(czyli odbyć się w ten sposób jaki jest opisany w prawie kanonicznym.)
Z tego co mi wiadomo, jeżeli nie ma przyczyn obiektywnych
by je w ten sposób zawrzeć małżeństwo nie jest ważne.

_________________
informuję, że nieużywanie dużych liter przeze mnie nie wynika absolutnie z braku szacunku dla kogokolwiek
ale jest przede wszystkim spowodowane szybkoscią z jaką piszę (oraz czasem pewnymi problemami z klawiaturą),
proszę o wyrozumiałość.


N maja 20, 2012 10:28
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 86 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL