Czy kościół jest nam potrzebny do miłowania Boga , a przez to bliźniego? Czy naprawdę musi nam towarzyszyć pośrednik w postaci księdza, biskupa, papieża? Czy osoby duchowne potrafią zrozumieć profanum? Po cóż nam pseudo przewodnicy, którzy uzurpują sobie prawo do tłumaczenia biblii, skoro Pismo św. jest dziełem natchnionym a jej przekłady przekłamane?
Bóg istnieje, ma wiele imion. Żadnego z nich nie znajdziecie w Watykanie.

Uogólnianie, uogólnianie...

Może Tobie nie są potrzebni. Może niektórzy z nich faktycznie wiele mają na sumieniu i nie zajmują się tym, czym powinni.

Ale Kościół to dziedzictwo Jezusa, wspólnota założona przez Niego, drogowskaz dla nas idących przez życie. A księża to ci, którzy mają po drodze nam pomagać - i jest niezliczenie wielu naprawdę dobrych i oddanych swojej posłudze kapłanów.

Słyszałeś kiedykolwiek o instytucji potrzebnej do miłowania kogokolwiek?
To tak jakbyś potrzebował kogoś by kochać np swą żonę...
Za to- jak- kochać/miłować to już inna sprawa, to jest Nauka Kościoła.

Profanum? a czy księża nie są ludzmi, wychowanymi w rodzianch, mającymi codziennie setki problemów takich jak każdy? moze napiszesz co nie doswiadczyli w swoim życiu , a co niezbędne jest do "doswiadczania" Boga i przekazywania Jego Nauki?

Wszyscy mają prawo do "tłumaczenia" Biblii , tylko nie Katolicy, to jest odważny argument ..a może tak bardziej prosto?
O co Ci chodzi?

Czy Apostołowie byli niepotrzebni dla głoszenia Ewangelii?
Czy faktycznie uważasz że każdy może tłumaczyć Słowo Boże, zapisane w ludzkim jezyku i z uwagi na czas powstania wymagające interptretacji, jak chce?
Pytanie nie są retoryczne.
Bóg jest jeden i ma jedno imię, jest obecny w jednej prawdzie i tylko jedna prawda jest ostateczna. Dla mnie jest to Bóg wiary Katolickiej.

Tak, w sensie jest jedną z opcji, która prowadzi do takiej postawy, bo przekazuje właśnie taką etykę. Mam nadzieję, że nie zapominasz o tym, że ludzi trzeba wychować, bo człowiek sam z siebie nie ma nic szlachetnego i altruistycznego, czego dowodzą przykłady dzieci wychowanych przez zwierzęta. Pozytywne wzorce czerpiemy z kultury która nas otacza, nośniki tych wzorców są różne, jednym z nich jest Kościół.

W takim samym stopniu co osoby świeckie.

Bo gdyby nie oni nie miałbyś w ogóle dostępu do Biblii. Zakładam, że prawdopodobieństwo iż miałbyś dostęp do oryginalnych manuskryptów sprzed kilkunastu wieków i znał języki potrzebne do ich odczytania, jest bliskie zeru.

A gdzie?

Odpowiadam tak, bo Chrystus ten Kościół ustanowił. Jeżeli chcesz iść za Nim, to musisz poznać i przyjąć Jego naukę. Chrystus ustanowił Kapłaństwo i w tym Sakramencie dał kapłanom moc odpuszczania grzechów.

z Ewangelii według św. Jana, 20, 19-22.

Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, gdy drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: „Pokój wam”. A to powiedziawszy pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. 21. A Jezus znowu rzekł do nich „Pokój wam”. „Jak mnie Ojciec posłał, tak i ja was posyłam”. Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: „Weźmijcie Ducha Świętego”. Którym odpuścicie grzechy są im odpuszczone, którym zatrzymacie, są im zatrzymane”

Akurat z tego fragmentu nie wynika, że:
@ apostołownie mieli założyć Kościół, w sensie instytucji
@ nie wynika, że obowiązek i prawo nauczania dostali nie tylko apostołowie, ale również ich następcy i następcy następców
@ że moc odpuszczania grzechów może być darowana innym ludziom przez apostołów

To tak w kwestii formalnej.

szkopuł w tym, że nie spotkałem wzmianki o piotrze, który jakoby znalazł się w wiecznym miescie i tam spoczął. i że to za jego przyczynkiem kościół zwie się tak a nie inaczej. faktem jest tylko, że jezus rzekł mu, że będzie opoką. wszystko inne to domysły i przypuszczenia. ani dzieje ani listy apostolskie nie wspominają o wypadzie piotra do rzymu, w przeciwieństwie do pawła, który był tam z całą pewnością. istnieje korespondencja pomiędzy dwoma panami, listy do rzymian... odnoszę wrażenie, że papiestwo po prostu uzurpuje sobie władzę nad duszami, a posługuje się przy tym wyrafinowanymi chwytami. jezus i apostołowie głosili słowo, nauczali i nauka przetrwała wieki. tylko po jaką cholerę ten cały splendor i przepych, bogactwo i pycha na każym szczeblu? to się nazywa kontynuacja dzieła bożego, gdzie syn boży chodził odziany w kawałek szmaty, a dzisiaj jeden z gości rozbija się maybachem?... mydlenie oczu to wszystko co kler potrafi. owszem, znam księży nad wyraz skromnych, ale co z tego?

Nie no, zupełnie nic z tego. Lejmy na rzeczywistość. Mam pytanie, Ty tak na serio czy się zgrywasz?

A ja mam pytanie: Po kija (chciałbym wstawić tu pewne bardziej dosadne słowo na literę "ch", ale zostałoby ono wycięte) ludzie, których nie interesuje wiara, etc wtykają katolikom nos w Kościół. To, że jest hierarchia - nasza sprawa, i nam to nie przeszkadza. Tak ustanowił Św.Paweł i kilku innych. A, że jest skostniała - to nam przeszkadza, owszem. Na szczęście nie cała, znam pozytywne przypadki. Trudno przebolejemy taką jaka jest. Swoje wiemy, a resztą się tak skrajnie nie przejmujemy. Mamy nadzieję, że kiedyś hierarchia się zmieni.

Poza Pismem jest jeszcze Tradycja i z nie zdaje się, jeśli nie z Pisma wiemy że św. Piotr w Rzymie był.
Cała struktura Kościoła ukształtowała się w procesie historycznym, podobnie jej tzw. "skostniałość", która też z czegoś wynika, nie jest czyimś kaprysem.
Co do jeszcze przepychu i innych grzechów w Kościele. Już na kartach Pisma Świętego mamy przykłady problemów i niedoskonałości ludzi którzy tworzą wspólnote chrześcijańska. Jesteś tylko kolejną osobą która zarzuca te same co poprzednicy zarzuty. Ty jako grzeszny i mylny człowiek, jesteś jeszcze mniej kompetentny aby uzurpować sobie prawo do samokształtowania wiary, o ile jesteś wierzący. Nikt nie mówi że ludzie tworzący Kościół są idealni, ale jest poważna różnica między grzeszną naturą ludzką, a pochodzącym od Boga depozytem wiary i prawdy.

@urbero - a czy w Piśmie Świętym jest fragment, który mówi, że święty Piotr w ogóle zginął? Albo że zginął św. Paweł? Bo z tego co wiem, to opisana jest tylko śmierć Jakuba (większego) i św Szczepana...

Wszystkie te - według ciebie "domysły i przypuszczenia" - Kościół przekazywał sobie od początku swojego istnienia. Poczytaj sobie pisma Ojców Koscioła - jakże wiele jest tam rzeczy, których w Biblii nie znajdziesz. I poczytaj końcówkę Ewangelii św Jana, oraz jego listów - dowiesz się dlaczego.
na koniec - Który z "gości" "rozbija się Maybachem"? (i radzę ci dobrze sprawdź źródło swojej informacji, zanim zaczniesz powtarzać plotki)

Pozdrawiam i życzę łaski wiary