Na naszej placowce doszlo do nagłego nieporozumienia odnośnie Wielkiego Postu. Jutro urządzamy dla dzieci z naszego oratorium imprezę. Siostra ustaliła datę w Wielkim Poście, twierdząc, że w niedzielę post nie obowiązuje. Dzisiaj nagle się okazało, że ksiądz, który jest dyrektorem centrum młodzieżowego w którym impreza ma się odbyć nie zgadza się na korzystanie ze sprzętu grającego z uwagi na Wielki Post. Nie mam pewności kto ma rację, bo nie znam się specjalnie na prawie kanonicznym, aczkolwiek, z tego co wiem, to niedziela nie zalicza się do Wielkiego Postu – nawet jeśli policzyć dni od środy popielcowej do Wielkiej Niedzieli dni jest ponad 40 dlatego, że niedziele się nie liczą do Wielkiego Postu. Niedziela zawsze jest niedzielą, zawsze jest świętem.
Zastanawiam się czy nie pójśc do księdza, spróbować go przekonać aby jednak się zgodził na muzykę i tańce (jestem współorganizatorką). Ta nagła decyzja zupełnie rujnuje nam program, który jest zaplanowany na cały dzień. Chciałabym mieć jednak wcześniej pewność że mam rację i przygotować dobre argumenty. Sama nie byłam zachwycona ideą tej imprezy w Wielkim Poście, ale teraz jest już za późno by ją przekładać! A siostra się właśnie zamknęła w konwencie na dniu skupienia, więc teraz wszystko na głowie wolontariuszy aby ratować imprezę.
Pozdrawiam!

a po ile maja lat te dzieci??

dzieciaki sa wieku od lat trzech do czternastu. wiec teoretycznie ich zaden post nie obowiazuje. ale na codzien z centrum mlodziezowego korzysta starsza mlodziez, i na okres wielkiego postu caly sprzet grajacy zostal schowany i nawet w niedziele sie z niego nie korzysta. no a po za tym wokol sie zawsze gromadzi w niedziele mnostwo grup parafialnych i moze to byc przedmiotem zgorszenia.

jak to w koncu jest z ta niedziela - jest postem czy nie jest?

Żadna niedziela w ciągu nigdy nie jest dniem postnym - spokojnie możecie urządzić wtedy zabawę.

Nie mozna urządzać zabaw w niedziele Wielkiego Postu.

Czwarte przykazanie kościelne brzmi: "Zachowywać nakazane posty i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, a w okresach pokuty powstrzymywać się od udziału w zabawach".

A wykładnia do tego przykazania:

Wszyscy wierni obowiązani są czynić pokutę. Dla wyrażenia tej pokutnej formy pobożności chrześcijańskiej Kościół ustanowił dni i okresy pokuty. W tym czasie chrześcijanin powinien szczególnie praktykować czyny pokutne służące nawróceniu serca, co jest istotą pokuty w Kościele. Powstrzymywanie się od zabaw pomaga w opanowaniu instynktów i sprzyja wolności serca.

- Czasem pokuty w Kościele są poszczególne piątki całego roku i czas wielkiego postu.

- Powstrzymywanie się od zabaw obowiązuje we wszystkie piątki i w czasie wielkiego postu.

http://www.kkbids.episkopat.pl/anamnesis/34/4.htm

Ale niedziele nie wliczają się w czas Wielkiego Postu

wiem ze to troche nie bylo by wporzadku ale mozna zrobic impreze zamknieta czyli tylko dla tych dzieciakow. i wy jak organizatorzy zbytnio byscie nie tanczyli mozecie im jakies zabawy i konkursy oczywiscie wzdlednie do wieku odpowiednie zrobic to chyba bedzie jakos bardziej na miejscu. np. cukierki jako punkty i te dzieci co beda mialy najwiecej załóżmy jakas paczuszke slodyczy np. takie jak sa w biedronce

Kodeks Prawa kanonicznego
Kan. 1250 - W Kościele powszechnym dniami i okresami pokutnymi są poszczególne piątki całego roku i czas wielkiego postu.

Nie ma mowy o niedzielach jako wyjątkach.

Nie jest to jednoznacznie powiedziane, że niedziele się "nie wliczają". Kto tak mówi? Wszak dzisiaj mamy IV Niedzielę Wielkiego Postu właśnie.

Kamyk ma racje
Mamy 40 dni Wielkiego Postu, wylaczone sa z tego niedziele.
Gdyby bylo inaczej mielibysmy czterdziesci pare dni a wg tradycji Kosciola Wielki Post trwa 40 dni.
Niedziela nigdy nie byla dniem pokuty.

Tym bardziej, że dzisiejsza niedziela jest "niedzielą gaudete" (kolor różowy) - niesie ona tzw. ostrożną radość.

Dokładnie, w niedziele nie ma postu. A dzieci post nie obowiązuje. Księdza jak każdego człowieka trzeba przekonać, bo naprawde i sami księża nie zawsze wiedzą wszystko. Nie sa chodzącymi omnibusami.
Kiedyś co ciągle mnie zastanawiało trafiałem w ksiązkach historycznych na wielkie przyjęcia królów w.. czasie Wielkiego Postu. I to hucznie nagłaśniane jako dobry uczynek przez samych katolików. Dlaczego? No właśnie dlatego, że były dla nędzarzy by mogli poczuć, że są ludźmi. I zapewne były organizowane w niedzielę. Czas postu jest jak widac róznie postrzegany: jako ciągłośc i jako wykluczenie niedziel. Moim zdaniem pozostaje czasem postu jednak z wyjątkiem który staje sie właściwym odpoczynkiem od postu by uczcić właściwie święto niedzielne zmartwychwstania. Ach te wyjątki potwierdzające regułe.

Czasem postnym nie są nigdy żadne niedziele ani uroczystości. Piątek w Oktawie Wielkiej Nocy nie jest dniem postnym, ponieważ ma rangę uroczystości. Niedziele pomiędzy Środą Popielcową i Triduum Paschalnym w ogóle nie wliczają się do Wielkiego Postu, a nie że są od niego wyjątkami - jak ktoś zauważył, nie zgadzałaby się wtedy liczba dni.

Zupełnie poza prawodawstwem - post w niedzielę jest wypaczeniem chrześcijaństwa i nie może mieć nigdy miejsca

Pod adresem http://zapytaj.wiara.pl/elementy/2005_03.doc
znalazlem odpowiedz, ze Niedziele Wielkiego Postu, są jakby dniem wytchnienia,
ale nie powinno się organizować zabaw.

Natomiast może rozwiązaniem byłoby poproszenie proboszcza miejsca o dyspensę ?

Oto cytat z Kodeksu Prawa Kanonicznego (to dla tych, których interesuje co Kościół Katolicki mówi w tej sprawie):

Jak łatwo zauważyć nie ma tu żadnego wyłączenia niedziel. Historycznie rzecz biorąc Wielki Post kształtował się w Kościele pomiędzy IV a VII wiekiem. Wówczas dni postne oznaczały dni, w które można było jeść tylko jeden pełny posiłek oraz należało się powstrzymywać od mięsa. W niedziele, które wypadały w czasie pokuty nie jedzono mięsa, ale nie ograniczano liczby posiłków - tak więc niedziele były dniami pokuty, ale bez pełnego postu. Czas okresu pokutnego przed Wielkanocą określano różnie: najpierw to było kilka dni, w czasach św. Ambrożego (IV w.) Wielki Post już liczył 6 tygodni. Później w Rzymie doliczono się, że w tym układzie dni postnych z jednym posiłkiem było za mało (choć wstrzemięźliwość od mięsa była codziennie w Wielkim Poście) i dlatego dodano brakujące dni zaczynając Wielki Post w środę (dzisiejszy Popielec), aby uzyskać biblijne 40 dni. Dzisiaj, po wyłączeniu Triduum Paschalnego z okresu Wielkiego Postu, jakby nie liczyć, tych 40 dni znowu nie ma

Tradycja katolicka miała - piszę tu o czasach przedsoborowych - jednoznaczne odzwierciedlenie w prawodawstwie liturgicznym: na przykład nie można było w żadne dni Wielkiego Postu używać w kościołach instrumentów innych niż organy, a gra na organach była ograniczona tylko do akompaniamentu. Wyjątki były jasno wskazane (nieliczne święta plus niedziela "Laetare") - niedziele (poza wspomnianą IV niedzielą Wielkiego Postu) do tych wyjątków nie należały. Także dzisiaj łatwo dostrzec podczas mszy kolor szat w niedziele Wielkiego Postu (fiolet) i brak Gloria, w officium nie ma "Te Deum".

Obowiązująca obecnie wersja przykazań kościelnych zatwierdzona dla Polski ma następujący punkt:


Wszystkie powyższe informacje nietrudno znaleźć na tym forum - wystarczy sprawdzić co to jest czas pokutny, jaki ma związek z postem i wstrzemięźliwością.